Ogród zielonej
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród zielonej
W sumie to ja też wysiewam kwiatki, które większość sieje raczej do gruntu W tym roku nawet kosmosy posiałam, ale to takie piękności od Amanitki- cupcake. Szkoda by mi było, jakby w gruncie spotkało je coś złego Dla pewności sypnęłam je na tackę i chyba dziś je przeniosę delikatnie do pierścieni.
Wianuszki z traw wciąż są tak piękne, ze mi osobiście szkoda byłoby je ścinać
Jeszcze to zdjęcie z poprzedniej strony muszę skomentować:
https://images81.fotosik.pl/1031/604c92 ... 004gen.jpg
Wygląda, jakby utknęła w tym kwiatku! Sam odwłoczek wystaje
Te moje lwie paszcze wczoraj posiałam na rabaty i okryłam świerkowymi gałązkami z przycinki. Spóźniłam się o jeden dzień w kalendarzu biodynamicznym w dni dobre do siewu, ale za to miałam czuja, bo w nocy przeszedł nieplanowany deszcz. Od jutra znów ma być ciepło, czuję że szybko zobaczę kiełki
Wianuszki z traw wciąż są tak piękne, ze mi osobiście szkoda byłoby je ścinać
Jeszcze to zdjęcie z poprzedniej strony muszę skomentować:
https://images81.fotosik.pl/1031/604c92 ... 004gen.jpg
Wygląda, jakby utknęła w tym kwiatku! Sam odwłoczek wystaje
Te moje lwie paszcze wczoraj posiałam na rabaty i okryłam świerkowymi gałązkami z przycinki. Spóźniłam się o jeden dzień w kalendarzu biodynamicznym w dni dobre do siewu, ale za to miałam czuja, bo w nocy przeszedł nieplanowany deszcz. Od jutra znów ma być ciepło, czuję że szybko zobaczę kiełki
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
No to Soniu porządnie popracowałaś . Mnie też goniło do pracy ale czasu u mnie baaardzo mało jak na razie do takich porządków. Coś niecoś skubnęłam w ogrodzie. Każdego dnia po troszku. Dziś myślałam też wyskoczyć ale pogoda się popsuła, jest ponuro a brak nie nastraja mnie do pracy.Więc siedzę z laptopem na kolanach i relaksuję się odwiedzinami w miłych ogrodach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Masz rację, dobrze chociaż że krokusy stanęły na wysokości zadania... Nic więc dziwnego, że ogłosiłam je królami mojej wiosny
Skoro ty obcięłaś już swoje trawy, to i ja pewnie mogę. Strasznie mnie już denerwują te uschnięte badyle... Wiosnę masz taką, że oczu oderwać nie można
Skoro ty obcięłaś już swoje trawy, to i ja pewnie mogę. Strasznie mnie już denerwują te uschnięte badyle... Wiosnę masz taką, że oczu oderwać nie można
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu ja też przycięłam trawy oprócz ostnic. Myślałam je czesać ale pewnie je przytnę jak Ty. W tym roku wszystkie mi przeżyły i jeszcze się nasiały. Jak miło czytać,że Twoje problemy minęły a mnie siekło w kręgosłupie . Tak dopadłam do ogrodu,że ledwo się ruszam.
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu po raz kolejny nie mogę napatrzeć się na Twoje cebulkowe dywaniki. Przepięknie to wygląda i na fotkach z bliska i tych z dalszej perspektywy. Bardzo ciekawie wyglądają takie jeżyki z traw.Napracowałaś się solidnie, bo masz bardzo duży ogród w porównaniu z moimi "chusteczkami " ziemi . Efekty Twojej pracy są jednak niesamowite, Wszystko przemyślane, harmonijnie nasadzone, uporządkowane. Wspaniały ogród.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu Tak zrobiło się ciepło i grzeje , że moje krokusy (niewiele) już przekwitają, u ciebie pięknie i kolorowo, trawki dostały nowe fryzurki i coraz więcej zieleni na trawniku... Jak ja lubię wiosnę ... codziennie coś nowego pokazuje że przeżyło zimę... Życzę zdrówka i ciepełka
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu napracowałaś się To prawda że słońce napędza, mnie też dziś napędzało i nabrałam ochoty na więcej
Ślicznie wyglądają z daleka iryski
Ślicznie wyglądają z daleka iryski
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, krokusiki to jednak niezawodne kwiatuszki i pięknie prezentują się w grupie. U mnie tylko one z pierwszych wiosennych nie zmarzły i tylko dzięki nim działka nie jest szarobura.
Praca w ogrodach, ogródkach i na działkach wre z całą mocą i choć niemal wszyscy narzekają na rozmaite dolegliwości, to jednocześnie cieszy nas fantastyczna pogoda, która nabywaniu tych dolegliwości sprzyja.
Dobrego niedzielnego odpoczynku.
Praca w ogrodach, ogródkach i na działkach wre z całą mocą i choć niemal wszyscy narzekają na rozmaite dolegliwości, to jednocześnie cieszy nas fantastyczna pogoda, która nabywaniu tych dolegliwości sprzyja.
Dobrego niedzielnego odpoczynku.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11827
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Słońce pięknie świeciło, ale wiatr był wyjątkowo chłodny. Mimo tego w ogrodzie pracowało się z przyjemnością. Po południu posprzątałam po cięciu traw i przycięłam ostatni rząd lawendy. Pozaglądałam też do budzących się bylin. Niestety trzy białe ostróżki przesadzone we wrześniu nie przeżyły zimy. Wiem, że u mnie jesienne przesadzanie bylin się nie sprawdza, ale we wrześniu mnie podkusiło, żeby zmienić im miejsce. Miałam nadzieję, że do zimy zdążą się ukorzenić w nowym miejscu. Na szczęście kolejne trzy białe świetnie rosną. Pozostałe kolory też. Jeżówki w większości już się obudziły, tylko zasłonięte przez ostnicę i derenia nie pokazały się. Pewnie teraz po wycięciu ostnic, słońce je przygrzeje i pokażą zieloności.
M się zaparł i zrobił wertykulację pseudo trawnika.
Elu dziękuję. Tak były podpisane, ale jakoś zapomniałam, że Seba ma datę w nicku. Na wszystkich była data, więc tą też tak potraktowałam. Oczywiście były podpisane jako Megagron. Niestety nie policzyłam maluchów cebulowych, ale kilkaset kwitło. Najwięcej mam białych Joanna D,arc, około 150 sztuk. Porządkowanie na rabatach dopiero zacznę, lista przesadzań liczy dwie strony w Wordzie.
Sabinko podziwiam Cię, że dajesz radę pracować w ogrodzie. Marysia musi być wyjątkowo absorbująca, pamiętam jak przy Karolu właściwie nic nie robiłam. Dzisiaj pewnie też popracowałaś, pogoda była dość przyzwoita, szczególnie po południu. Teraz kiedy zdrowie wróciło do normy, mogę pracować nawet kilka godzin i sprawia mi to przyjemność.
Ewelinko zakwasów nie mam, bo wnusio wymusza stałą aktywność. Babcia musi być w formie, bo piłka, rower, samochód i inne ciekawe zabawy uskuteczniamy dwa razy w tygodniu. Właściwie nie mam rabaty na której nie byłoby kilku kępek krokusów i irysów. Niestety zdjęcie z dużej odległości nie pokaże małych kwiatów.
Bożenko miło powitać taką doświadczoną i wyjątkowo pracowitą ogrodniczkę. Miło, że moje poczynania ogrodowe Ci się podobają. Sama wiesz, że ogród nigdy nie jest skończony i co roku wygląda inaczej. Mój też przechodzi zmiany co roku. W tym znowu zamierzam poprzesadzać krzewy i byliny.
Przejrzałam dziś Twój pierwszy wątek i jestem pod wrażeniem areału i ogromu pracy, którą wykonałaś. Karczowanie zachwaszczonej i zanieczyszczonej działki, to ogromna, wyczerpująca praca.
Agnieszko właśnie nasiona od miłych forumek, wysiałam na parapet, żeby choć kilka mieć, gdyby w glebie nie wykiełkowały. Też wysiałam pod włókninę trochę jednorocznych, mam nadzieję, że ciepło i słońce pobudzi je do szybkich wschodów. Bzyczki są niesamowite, gdybym miała czas podglądałabym te pierwsze obloty w każdą słoneczną chwilę.
Zaplatanie rozplenic świetnie się sprawdziło. Były zdecydowanie bardziej wyschnięte niż związane. Cięło się je szybko, bez strzępienia.
Olu dużo pracujesz, to i czasu na ogród mniej niż u mnie. Jak jestem zdrowa, to praca w ogrodzie mnie nie męczy, traktuję ją jak doskonały relaks. Na szczęście pogoda szybko się poprawiła, znowu możemy brudzić ręce w ziemi.
Małgosiu dzięki, miło zacząć krokusami i irysami, żeby potem już tylko więcej kolorów mieć w ogrodach. Maluchy cebulowe już kończą kwitnienie, ciepło i słońce przyśpieszyło ten proces. Większość traw jeszcze nie rusza, ale trzeba ciąć jak ciepło. U mnie tylko turzyca palmowa już zielona i musiałam z pół godziny wycinać pojedyncze badyle, żeby nie obciąć świeżych przyrostów. Ostnice też zielone, ale one szybko się regenerują, to się nie przejmuję.
Macierzanka trochę podmarzła, ale pięknie się budzi do życia.
Alu przykro, że nadwyrężyłaś kręgosłup. Poćwiczysz mięśnie w ogrodzie, to wróci do normy. Jesten zszkokowana, ze po takiej zimie nawet małe siewki ostnic przeżyły. U mnie z 4, 3 letnich tylko dwie nie dawały znaku życia, więc wyrzuciłam. Siewek za to kilkadziesiąt dziś posiekałam, bo nawet nie mam ochoty ich wyrywać. Niby ostnica, to jednoroczna roślina, ale jednak doskonale się aklimatyzuje w naszym rejonie.
Hiacynty zdecydowanie się nie popisały. Podmarzły chyba w donicy, bo marniutkie i liście mają brzydkie.
M się zaparł i zrobił wertykulację pseudo trawnika.
Elu dziękuję. Tak były podpisane, ale jakoś zapomniałam, że Seba ma datę w nicku. Na wszystkich była data, więc tą też tak potraktowałam. Oczywiście były podpisane jako Megagron. Niestety nie policzyłam maluchów cebulowych, ale kilkaset kwitło. Najwięcej mam białych Joanna D,arc, około 150 sztuk. Porządkowanie na rabatach dopiero zacznę, lista przesadzań liczy dwie strony w Wordzie.
Sabinko podziwiam Cię, że dajesz radę pracować w ogrodzie. Marysia musi być wyjątkowo absorbująca, pamiętam jak przy Karolu właściwie nic nie robiłam. Dzisiaj pewnie też popracowałaś, pogoda była dość przyzwoita, szczególnie po południu. Teraz kiedy zdrowie wróciło do normy, mogę pracować nawet kilka godzin i sprawia mi to przyjemność.
Ewelinko zakwasów nie mam, bo wnusio wymusza stałą aktywność. Babcia musi być w formie, bo piłka, rower, samochód i inne ciekawe zabawy uskuteczniamy dwa razy w tygodniu. Właściwie nie mam rabaty na której nie byłoby kilku kępek krokusów i irysów. Niestety zdjęcie z dużej odległości nie pokaże małych kwiatów.
Bożenko miło powitać taką doświadczoną i wyjątkowo pracowitą ogrodniczkę. Miło, że moje poczynania ogrodowe Ci się podobają. Sama wiesz, że ogród nigdy nie jest skończony i co roku wygląda inaczej. Mój też przechodzi zmiany co roku. W tym znowu zamierzam poprzesadzać krzewy i byliny.
Przejrzałam dziś Twój pierwszy wątek i jestem pod wrażeniem areału i ogromu pracy, którą wykonałaś. Karczowanie zachwaszczonej i zanieczyszczonej działki, to ogromna, wyczerpująca praca.
Agnieszko właśnie nasiona od miłych forumek, wysiałam na parapet, żeby choć kilka mieć, gdyby w glebie nie wykiełkowały. Też wysiałam pod włókninę trochę jednorocznych, mam nadzieję, że ciepło i słońce pobudzi je do szybkich wschodów. Bzyczki są niesamowite, gdybym miała czas podglądałabym te pierwsze obloty w każdą słoneczną chwilę.
Zaplatanie rozplenic świetnie się sprawdziło. Były zdecydowanie bardziej wyschnięte niż związane. Cięło się je szybko, bez strzępienia.
Olu dużo pracujesz, to i czasu na ogród mniej niż u mnie. Jak jestem zdrowa, to praca w ogrodzie mnie nie męczy, traktuję ją jak doskonały relaks. Na szczęście pogoda szybko się poprawiła, znowu możemy brudzić ręce w ziemi.
Małgosiu dzięki, miło zacząć krokusami i irysami, żeby potem już tylko więcej kolorów mieć w ogrodach. Maluchy cebulowe już kończą kwitnienie, ciepło i słońce przyśpieszyło ten proces. Większość traw jeszcze nie rusza, ale trzeba ciąć jak ciepło. U mnie tylko turzyca palmowa już zielona i musiałam z pół godziny wycinać pojedyncze badyle, żeby nie obciąć świeżych przyrostów. Ostnice też zielone, ale one szybko się regenerują, to się nie przejmuję.
Macierzanka trochę podmarzła, ale pięknie się budzi do życia.
Alu przykro, że nadwyrężyłaś kręgosłup. Poćwiczysz mięśnie w ogrodzie, to wróci do normy. Jesten zszkokowana, ze po takiej zimie nawet małe siewki ostnic przeżyły. U mnie z 4, 3 letnich tylko dwie nie dawały znaku życia, więc wyrzuciłam. Siewek za to kilkadziesiąt dziś posiekałam, bo nawet nie mam ochoty ich wyrywać. Niby ostnica, to jednoroczna roślina, ale jednak doskonale się aklimatyzuje w naszym rejonie.
Hiacynty zdecydowanie się nie popisały. Podmarzły chyba w donicy, bo marniutkie i liście mają brzydkie.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11827
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Olu moje kilka arów ogrodu, to nic w porównaniu z mającymi hektar, albo choć 30 arów. Rabat mam sporo, ponieważ wokół domu nie mam trawnika. Dom jest lekko wyżej i trawnik nie miał by racji bytu na podwyższeniu, nawet na płaskim już w czerwcu jest wysuszony. Mam zbyt piaskową glebę, która nie trzyma wody, a bez niej trawnik nie ma racji bytu. Lubię pracę na rabatkach, a teraz gdy mam więcej czasu, zamierzam znowu zmieniać nasadzenia.
Ewuś dziękuję. Czy hortensjowe maluchy już dają oznaki życia. U mnie już widać, że ruszyły. Dziś M przywióżl ziemię, więc ukorzenione Magical Moonlight dostały osobne doniczki. Jedna miała mikro korzonki, a cztery całkiem przyzwoite. Miło było dziś znowu popracować w ogrodzie, nawet nie gotowałam obiadu, tylko jakieś resztki zjedliśmy.
Kasiu słońce chyba wszystkim poprawia nastrój i mobilizuje do aktywności. Moi młodzi sąsiedzi dziś też pracowali w warzywniku i pucowali auta i rowery. Irysy i krokusy już tylko w cienistych miejscach kwitną. Zaczynają tulipany w donicach i skalniakowe na skarpie, więc już kolejne kolory będziemy podglądać.
Lucynko krokusy chyba nawet od irysów wytrzymalsze i pszczoły je kochają wyjątkowo. Ciepło większość ogrodomaniaków i nie tylko, wyciągnęło z domów. Wokół słychać dzieci szalejące w ogrodach, a mój M nawet kosiarką zakłócał spokój. Wertykulator do trawnika miał mały kosz, więc zbierał suchą trawę kosiarką.
Czy to siewki ranników. Sporo w pobliżu przekwitłych rośnie.
Czosnkom wyjątkowo ciepło służy.
Sasanki pewnie jutro już rozłożą płatki.
Ewuś dziękuję. Czy hortensjowe maluchy już dają oznaki życia. U mnie już widać, że ruszyły. Dziś M przywióżl ziemię, więc ukorzenione Magical Moonlight dostały osobne doniczki. Jedna miała mikro korzonki, a cztery całkiem przyzwoite. Miło było dziś znowu popracować w ogrodzie, nawet nie gotowałam obiadu, tylko jakieś resztki zjedliśmy.
Kasiu słońce chyba wszystkim poprawia nastrój i mobilizuje do aktywności. Moi młodzi sąsiedzi dziś też pracowali w warzywniku i pucowali auta i rowery. Irysy i krokusy już tylko w cienistych miejscach kwitną. Zaczynają tulipany w donicach i skalniakowe na skarpie, więc już kolejne kolory będziemy podglądać.
Lucynko krokusy chyba nawet od irysów wytrzymalsze i pszczoły je kochają wyjątkowo. Ciepło większość ogrodomaniaków i nie tylko, wyciągnęło z domów. Wokół słychać dzieci szalejące w ogrodach, a mój M nawet kosiarką zakłócał spokój. Wertykulator do trawnika miał mały kosz, więc zbierał suchą trawę kosiarką.
Czy to siewki ranników. Sporo w pobliżu przekwitłych rośnie.
Czosnkom wyjątkowo ciepło służy.
Sasanki pewnie jutro już rozłożą płatki.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród zielonej
Wygląda, jak siewki ranników, poczekaj, niebawem się okaże, co to.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11827
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Madziu dzięki. Byłabym przeszczęśliwa, bo dostałam sześć roślinek, a marzy mi się kwitnący łan.
- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Ogród zielonej
Witaj moja droga wiosnę mamy