Lobelia cz.4
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4926
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lobelia cz.4
Pozdrawiam Magda
Re: Lobelia cz.4
Witam moja już trochę podrosła:)
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Lobelia cz.4
Zazdroszczę, moja nie przeżyła lotu zbalkonu na ziemię, kupię na ryneczku, bo nie wyobrażam sobie lata bez lobelki.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- rosliny
- 200p
- Posty: 289
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Lobelia cz.4
Dołączam się do anidy moja również miała bliskie spotkanie z ziemią i to dwukrotnie jednak nie poddałam się i posiałam ponownie
calka piękny busz lobelii , gratuluję
calka piękny busz lobelii , gratuluję
Pozdrawiam Danuśka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Lobelia cz.4
Piękne macie lobelie U mnie niestety powoli umiera i jest jej coraz mniej Może jakaś zostanie Jeśli wszystkie padną, to kupię sobie w ogrodniczym
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Lobelia cz.4
Podlałbym Previcurem, ale nie ma już co podlać Nie udało się, może w przyszłości się uda
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 20 mar 2015, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Lobelia cz.4
Czy macie pomysł dlaczego piękne i zdrowe lobelie w ciągu jednego dnia więdną i zamierają. Posadzone są w dużej donicy z pelargoniami. Podłoże nie jest przelane, aczkolwiek wierzchnia warstwa ziemi jest mokra i dolne liście także. Nadmieniam, że do ziemi dodawałam włókno kokosowe. Czy można przenawozić lobelię?
Tak to wygląda jakby gałązki gniły. Dziwne, bo na prawdę nie są przelane. Ewentualnie przy podlewaniu mogłam kierować strumień wody bezpośrednio na liście. W donicy oprócz pelargonii znajdują się jeszcze dwie kępki lobelii, którym jak na razie nic nie jest. Podejrzewam także mrówki, bo znalazłam kilka egzemplarzy w donicy. Doradźcie coś, bo to już druga sztuka, która się marnuje.
Tak to wygląda jakby gałązki gniły. Dziwne, bo na prawdę nie są przelane. Ewentualnie przy podlewaniu mogłam kierować strumień wody bezpośrednio na liście. W donicy oprócz pelargonii znajdują się jeszcze dwie kępki lobelii, którym jak na razie nic nie jest. Podejrzewam także mrówki, bo znalazłam kilka egzemplarzy w donicy. Doradźcie coś, bo to już druga sztuka, która się marnuje.
Pozdrawiam, Monika
Re: Lobelia cz.4
Jeżeli to są kupne to mogły zostać przesuszone ciasnych doniczkach w sklepie, korzenie już częściowo obeschły i po posadzeniu i podlaniu niestety zaczęły gnić.Obetnij te więdnące części może reszta się pozbiera.Nie wiem czy dobrze widzę, ale mam wrażenie, że w donicy jest posadzona głęboko tzn. od brzegu doniczki do poziomu ziemi tam często jest mały przewiew, listki nie wysychają po podlaniu i dochodzi do gnicia podstawy pędu.Lobelie nie lubią tez zbyt głębokich donic, lepiej czują się w płytszych skrzynkach.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 20 mar 2015, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Lobelia cz.4
To moje własne lobelie, dopiero pojawiają się na nich pojedyńcze kwiatuszki. Selli7 masz rację - zbyt mało dałam ziemi do donicy i teraz mam efekt. Nie wiem, czy da się coś na to poradzić, chyba muszę ostrożnie podlewać, żeby nie zalewać kępek.