Róże Jowity
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże Jowity
Jowito - witam Cię w świąteczny poranek! Czytam o stratach w Twoim cudnym ogrodzie i myślę o swoich, ale w moim przypadku to nie zwierzęta lecz natura się do nich przyczyniła. Na szczęście ciągle masz całą masę fantastycznych róż, fajnie,że podałaś ich nazwy. Dzięki temu mogę dopytać Cię o Alohę. Jest ona w wielu ogrodach i właściwie wszyscy ją chwalą. Ja zaprosiłam ją do siebie jesienią 2016, tak więc w ubiegłym roku był jej pierwszy sezon. Miała zaledwie kilka kwiatów ( co nie dziwi), i całkiem nieźle się zaczęła rozbudowywać. Dostała okrągłą podporę o średnica tylko 40 cm. Zastanawiam się jednak czy nie powinna dostać czegoś szerszego do podpory, czy nie lepsza byłaby podpora typu prostokątna pergola, na której mogłaby być rozłożona. Nie do końca wiem, jak szeroka rośnie i jak powinna być prowadzona. Myślę też nad zmianą miejsca posadzenia. Kiedy więc przeczytałam, że masz Alohę, zdecydowałam się do Ciebie zwrócić o poradę w jej sprawie. Może masz zdjęcie całego krzewu? Napisz proszę kilka słów o tym, jak ona rzeczywiście rośnie.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Jowity
Jowitka jak miło,że się odzywasz Cuda porobiłaś i to w moim ulubionym kolorze
Masz artystyczną duszę,z niczego zrobić coś,to się nazywa mieć talent
Brawo....dziękuję,że nam to pokazałaś
Masz artystyczną duszę,z niczego zrobić coś,to się nazywa mieć talent
Brawo....dziękuję,że nam to pokazałaś
Re: Róże Jowity
Cześć, Ewo i Aniu! Dziękuję za odwiedziny
Ewuś, moją Alohę prowadzę w formie krzewiastej - przyginam pędy poziomo i dzięki temu kwitnie na całej długości pędu, a nie tylko na samym szczycie, do czego Aloha ma tendencję. Dlatego moja ma ok. 2m wysokości, ale kwitnie bardzo obficie w czerwcu, potem powtarza słabiej w sierpniu. Ma urocze, pięknie pachnące kwiaty, ale są nietrwałe (to przez zapach), kwitną góra 3 dni. Mimo to bardzo ją lubię przez ten kolorek i zapach. Posadziłam ją w towarzystwie Summer Song, Barocku, Pat Austin i Amadeusza, więc całość jest bardzo ciepła w odbiorze i taka radosna.
Aloha - w środku
Jeśli jesteś zainteresowana, to będziesz mogła zobaczyć sobie krótki filmik z Alohą, która dopiero zaczyna kwitnąć (czas - 0:55), tylko muszę go wgrać na YT.
Aniu, zajrzałam do twojego wątku i buzia mi się zaśmiała, rzeczywiście ulubiłyśmy sobie ten sam kolorek Dziękuję za uznanie. Ja bardzo lubię coś tworzyć, szczególnie z niczego. Ale widzę, że Ty też masz talent i odnawiasz stare rupiecie W tym roku czeka mnie jeszcze pomalowanie starej szafki od maszyny do szycia. Chcę w niej zrobić ogrodowy sekretarzyk. podpatrzyłam takie na Pinterescie
Czerpię z tej strony bardzo dużo pomysłów!
Linki usunęłam. Regulamin
dorotka350
Ewuś, moją Alohę prowadzę w formie krzewiastej - przyginam pędy poziomo i dzięki temu kwitnie na całej długości pędu, a nie tylko na samym szczycie, do czego Aloha ma tendencję. Dlatego moja ma ok. 2m wysokości, ale kwitnie bardzo obficie w czerwcu, potem powtarza słabiej w sierpniu. Ma urocze, pięknie pachnące kwiaty, ale są nietrwałe (to przez zapach), kwitną góra 3 dni. Mimo to bardzo ją lubię przez ten kolorek i zapach. Posadziłam ją w towarzystwie Summer Song, Barocku, Pat Austin i Amadeusza, więc całość jest bardzo ciepła w odbiorze i taka radosna.
Aloha - w środku
Jeśli jesteś zainteresowana, to będziesz mogła zobaczyć sobie krótki filmik z Alohą, która dopiero zaczyna kwitnąć (czas - 0:55), tylko muszę go wgrać na YT.
Aniu, zajrzałam do twojego wątku i buzia mi się zaśmiała, rzeczywiście ulubiłyśmy sobie ten sam kolorek Dziękuję za uznanie. Ja bardzo lubię coś tworzyć, szczególnie z niczego. Ale widzę, że Ty też masz talent i odnawiasz stare rupiecie W tym roku czeka mnie jeszcze pomalowanie starej szafki od maszyny do szycia. Chcę w niej zrobić ogrodowy sekretarzyk. podpatrzyłam takie na Pinterescie
Czerpię z tej strony bardzo dużo pomysłów!
Linki usunęłam. Regulamin
dorotka350
Re: Róże Jowity
Dorotko, przepraszam, tak dawno tu nie byłam, że nie wiedziałam o zakazie wstawiania linków (kiedyś można było to robić).
2 tygodnie temu wysiałam na parapetach trochę kwiatów jednorocznych, nasiona lilii trąbkowych (moje z działki) i krokosmii. Martwię się, bo do dzisiaj lilie i krokosmie nie wzeszły. Ale nasiona lilii mogły być nie do końca dojrzałe, ale krokosmie - tak. Do tej pory wzeszły mi najładniej szałwia powabna i zatrwiany. Zaczęły wychodzić też, choć na razie słabo: przypołudnik, floks gwiaździsty, szałwia omączona, godecja. Zakiełkowało tylko jedno nasionko miłka letniego i to też nie mam pewności czy to on, bo może to jakieś nasionko -przybłęda w ziemi siedzą jeszcze: kleome ciernista, wdówka letnia, zatrwian tatarski. Ciekawe czy w ogóle wykiełkują?
Na działkę, do wysiania w gruncie zostawiłam: astry peoniowe i igiełkowe, goździki brodate, cynię chryzantemową i onętek siarkowy.
W tym roku zasiałam rekordową ilość jednorocznych, a co tam
Jeszcze czekam na dostawę nasion: Hibiscusa mutabilis, monardy citrodora, kapara ciernistego, Scilli autumnalis, ślazu maurytańskiego i wilca.
2 tygodnie temu wysiałam na parapetach trochę kwiatów jednorocznych, nasiona lilii trąbkowych (moje z działki) i krokosmii. Martwię się, bo do dzisiaj lilie i krokosmie nie wzeszły. Ale nasiona lilii mogły być nie do końca dojrzałe, ale krokosmie - tak. Do tej pory wzeszły mi najładniej szałwia powabna i zatrwiany. Zaczęły wychodzić też, choć na razie słabo: przypołudnik, floks gwiaździsty, szałwia omączona, godecja. Zakiełkowało tylko jedno nasionko miłka letniego i to też nie mam pewności czy to on, bo może to jakieś nasionko -przybłęda w ziemi siedzą jeszcze: kleome ciernista, wdówka letnia, zatrwian tatarski. Ciekawe czy w ogóle wykiełkują?
Na działkę, do wysiania w gruncie zostawiłam: astry peoniowe i igiełkowe, goździki brodate, cynię chryzantemową i onętek siarkowy.
W tym roku zasiałam rekordową ilość jednorocznych, a co tam
Jeszcze czekam na dostawę nasion: Hibiscusa mutabilis, monardy citrodora, kapara ciernistego, Scilli autumnalis, ślazu maurytańskiego i wilca.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1137
- Od: 7 mar 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże Jowity
Jowitko - stworzyłaś piękny, bajkowy ogród Lubię do Ciebie zaglądać i czytać Twoje opowieści.
Masz przepiękne róże
pozdrawiam wiosennie
Masz przepiękne róże
pozdrawiam wiosennie
-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Róże Jowity
Jowito, ale radość, że wróciłaś !
Za każdym razem, kiedy przeglądałam ofertę Rosarium i trafiałam na Twoją różę, to myślałam o Tobie.
Wieczorem doczytam co tam u Ciebie. Teraz chciałam tylko dać znać, że się cieszę z Twojego powrotu.
Za każdym razem, kiedy przeglądałam ofertę Rosarium i trafiałam na Twoją różę, to myślałam o Tobie.
Wieczorem doczytam co tam u Ciebie. Teraz chciałam tylko dać znać, że się cieszę z Twojego powrotu.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
Re: Róże Jowity
Cześć, Ewa
Miło mi, że ktoś jeszcze mnie pamięta
Dzisiaj drugi dzień mojej pracy na działce w tym roku. Pierwszy był lightowy, ale dzisiejszy - hardcorowy - odwaliłam kawał dobrej roboty. Sprzątałam po jesieni i zimie. Jeśli ktoś po zgarniętych liściach miałby wydedukować, co u mnie rośnie, to postawiłby na las liściasty z przewagą dębu Tak, tak... Najwięcej mam sprzątania liści z parku zza płotu
U mnie zakwitły dopiero iryski żyłkowane i krokusy. Kwitnie też jedna puszkinia, ciemierniki, zaczęły cebulice syberyjskie, przylaszczki i miodunki oraz kończą przebiśniegi. Niestety, zapomniałam aparatu, więc zdjęcia robiłam tylko komórką i są nienajlepszej jakości. Ale to nic - wkrótce sobie odbiję
Miło mi, że ktoś jeszcze mnie pamięta
Dzisiaj drugi dzień mojej pracy na działce w tym roku. Pierwszy był lightowy, ale dzisiejszy - hardcorowy - odwaliłam kawał dobrej roboty. Sprzątałam po jesieni i zimie. Jeśli ktoś po zgarniętych liściach miałby wydedukować, co u mnie rośnie, to postawiłby na las liściasty z przewagą dębu Tak, tak... Najwięcej mam sprzątania liści z parku zza płotu
U mnie zakwitły dopiero iryski żyłkowane i krokusy. Kwitnie też jedna puszkinia, ciemierniki, zaczęły cebulice syberyjskie, przylaszczki i miodunki oraz kończą przebiśniegi. Niestety, zapomniałam aparatu, więc zdjęcia robiłam tylko komórką i są nienajlepszej jakości. Ale to nic - wkrótce sobie odbiję
Re: Róże Jowity
Zaglądam i ja do Ciebie Jowitko. Masz piękne róże.
Ja dopiero zaczynam moje pisanie na forum i chciałabym zapytać jak Ci rośnie roża Summer Song. Ma śliczny kolor, a w zeszłym roku szybko dopadła ją u mnie plamistość. I zastanawiam się czy dobrze że ją do siebie zaprosiłam. Widziałm że masz też Louis Odier. Moja ma dopiero rok, teraz jej nie przycinałam ,tylko zakulkowałam bo ma 3 cienkie pędy. Jak myślisz dobrze zrobiłam , czy lepiej jeszcze ją ciachnąć? . A jak rośnie Ci Pat Austin. Mam 3 - w tym roku dwulatki. Lubię je. Pozdrawiam i życzę zdrówka prawie sąsiadce.
Ja dopiero zaczynam moje pisanie na forum i chciałabym zapytać jak Ci rośnie roża Summer Song. Ma śliczny kolor, a w zeszłym roku szybko dopadła ją u mnie plamistość. I zastanawiam się czy dobrze że ją do siebie zaprosiłam. Widziałm że masz też Louis Odier. Moja ma dopiero rok, teraz jej nie przycinałam ,tylko zakulkowałam bo ma 3 cienkie pędy. Jak myślisz dobrze zrobiłam , czy lepiej jeszcze ją ciachnąć? . A jak rośnie Ci Pat Austin. Mam 3 - w tym roku dwulatki. Lubię je. Pozdrawiam i życzę zdrówka prawie sąsiadce.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
Re: Róże Jowity
Summer Song, to róża piękna kształtem kwiatu, kolorem i zapachem - jedna z moich ukochanych. U mnie rośnie powoli. Ma chyba 5 lat. Wykształciła zaledwie dwa wysokie na 150 cm wiotkie pędy, które muszę podpierać, bo kwiaty są ciężkie i wykładałaby się. W tym roku popracuję trochę nad jej kształtem, żeby się rozrosła na boki. Jeśli chodzi o Pat Austin, to trochę żałuję, że ją kupiłam. Jest mało odporna na mróz. Co roku na wiosnę wycinam jej pędy prawie do ziemi, bo wymarzają. Tak więc u mnie jest niską rabatówką i do tego jeszcze nie można podziwiać jej kwiatów, bo również opadają na dół i prawie leżą na ziemi. Przy tym róża ta bardzo szybko przekwita. Szkoda, że zamiast niej nie kupiłam drugiej Summer Song Czy możesz pokazać, jak u Ciebie kwitnie Pat Austin?
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Re: Róże Jowity
Dzisiaj miałam swój dzień cięcia róż. Na 80 krzaków, aż 30 róż zmarzło mi do samej ziemi. Musiała ciąć tuż nad miejscem szczepienia, ale nie mam pewności, czy w ogóle coś z nich odbije. Tak załatwił moje róże ten lutowy mróz Okazuje się, że najgorzej ucierpiały pnące, które są zrównane teraz z ziemią, kilka starych wielkokwiatowych i te, które przesadzałam na jesieni.
Wydaje mi się, że: Alohę, Amadeusaz, Summer song, Charlotte, Charlesa Darwina, Mr Lincolna, Casanovę, Elfe, Eden rose, Rosannę, Sombreuil, szlag trafił na dobre
Stosunkowo dobrze przeżyły: Cottage Rose, Rosarium U, Elmshorn, That`s Jazz, Abraham D., Williama Shakespeare`a, Chopin, Big Purple, Chipendalle, Lavender Lassie, jeden z Westerlandów, no i oczywiście wszystkie historyczne.
Balsamem na duszę była mi dzisiejsza piękna pogoda i nowe rozkwitnięte kwiatuszki, które posadziłam jesienią.
A tu, moje staruszki działkowe:
Wydaje mi się, że: Alohę, Amadeusaz, Summer song, Charlotte, Charlesa Darwina, Mr Lincolna, Casanovę, Elfe, Eden rose, Rosannę, Sombreuil, szlag trafił na dobre
Stosunkowo dobrze przeżyły: Cottage Rose, Rosarium U, Elmshorn, That`s Jazz, Abraham D., Williama Shakespeare`a, Chopin, Big Purple, Chipendalle, Lavender Lassie, jeden z Westerlandów, no i oczywiście wszystkie historyczne.
Balsamem na duszę była mi dzisiejsza piękna pogoda i nowe rozkwitnięte kwiatuszki, które posadziłam jesienią.
A tu, moje staruszki działkowe:
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11731
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Jowity
Amelio u mnie też kilka róż wymarzło do kopczyka,a historyczne to są mega mocne,całe zielone.
Szkoda,że nie ma mini historycznych róż,jedynie wielkie krzaczory.
Zamówiłam Charlesa Darwina i może to był błąd,Jude The Obscure u mnie fatalnie wygląda,nie wiem,czy całkiem nie zmarzła
Zawsze zapominam o puszkini,na jesieni muszę ją upolować
Szkoda,że nie ma mini historycznych róż,jedynie wielkie krzaczory.
Zamówiłam Charlesa Darwina i może to był błąd,Jude The Obscure u mnie fatalnie wygląda,nie wiem,czy całkiem nie zmarzła
Zawsze zapominam o puszkini,na jesieni muszę ją upolować