Mieczysławie - akadamy używam do moich drzewek bonsai, ale akurat do Adenium jej nie dodawałam. Zrobiłam im taką samą mieszankę jak rok temu, bo stwierdziłam, że po co zmieniać coś, co dobrze działa w warunkach, jakie mogę zapewnić moim Adenium.
Mati - tak, to płomień Afryki. Jakaranda padła mi na jesieni, niestety. Z targami staroci to jest tak, że raz ceny są kosmiczne, a raz można kupić za grosze. Akurat cenę tej doniczki pamiętam bardzo dobrze, bo kosztowała całe 5 zł.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Jestem ciekawa, jak Ci z tą gruszką pójdzie.
A co do Kamelii to trafiła Ci się w cudnej cenie. Ostatnio widziałam ładne, ale po 60 zł.
Mogę Ci tylko powiedzieć, jak ja się nimi opiekuję. Stoją na zewnątrz w półcieniu, w okresie gdy temperatura nocna nie spada poniżej 5 stopni. W tym roku już je wystawiłam, ale to wyjątkowo wcześnie. Podlewam bardzo obficie, jak tylko mam możliwość. Co 2 tygodnie nawożę nawozem do kwaśnolubów. Jesienią, gdy robi się zbyt zimno - chowam je do domu. Stoją przy północnym oknie, mają ok. 18 stopni. W zimie podlewam trochę mniej, ale nadal mają bardziej wilgotno niż inne kwiaty (Azalie tak samo). Nawożę rzadziej, raz na miesiąc, a dawkę zmniejszam tak do 3/4. Wyjątkowo w ich przypadku nie obracam ich ani na parapecie, ani w ogrodzie, ponoć nie lubią zmiany położenia. Po kwitnieniu przycinam i jak trzeba, to przesadzam. Od roku stosuję mieszankę, gdzie 50% stanowi kanuma (japońskie podłoże do kwaśnolubnych) i jestem bardzo zadowolona.
Henryku - po tej zimie, która była dla mnie wyjątkowo stacjonarna (brak spacerów, bo dzieciaki wciąż chore), to praca przy roślinach doprowadza mnie w tej chwili to stanu "ledwo-życia".
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Ale nic to, trzeba, to trzeba. Zresztą później, jak już się popatrzy na takie świeżo przesadzone roślinki, to satysfakcja jest ogromna.
Kaktusy u siebie też podlałam pierwszy raz. Odrobinkę. Ale chyba jest ok.
Basiu - no nie zrobi. A czasem bym chciała.
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Bo nie wyrabiam z tą całą ferajną. Adenium cieszą oko, oby tak dalej rosły.
Oczywiście w myśl zasady "nie mam czasu, ani siły, na zajmowanie się taką ilością roślin" zamówiłam w styczniu fuksje i pelargonie u Adriana.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
A, i ołownik. I przyjechały we wtorek.
Dziś je wszystkie przesadziłam do większych doniczek, ale zdjęcia nie ma, bo na razie są bidaki klapnięte, niech trochę odżyją. Ależ będzie! Normalnie cieszę się jak dziecko.
Przestawiłam dziś Adenium na nieco bardziej słoneczne miejsce.
Słoneczko im służy, ruszyły z produkcją liści aż miło.
A teraz będzie radość z pączków, bo kaktusy się pięknie zebrały w sobie i mam takie oto znaleziska na nich:
I to nie koniec. Czekałam dziś na paczuszkę od Basi (Barbra13), w której miały być sadzonki Fikusa
F. moclame i jak się dowiedziałam, jeden echinopsis. Ale to nie koniec skarbów, patrzcie tylko! Sadzonki fikusów, oliwki i gasterii, a wspomniany echinopsis z pąkiem!
Jak otworzyłam paczkę, to aż zaniemówiłam z radości.
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
Wszystko już powkładane w doniczki, oby rosło zdrowo.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Basiu, serdeczne dzięki!
![Obrazek](https://images85.fotosik.pl/500/eae596d44e02dc76.jpg)