Hej
Przemku odezwałam się na priv w sprawie roślinek

Ale tu są mili ludzie

Dziękuje za nazwę tej kępki zielonej - bo już nawet pytałam przechodzących obok mojej działki ale też nie wiedzieli.
Mariusz też to tłumaczę mojemu kotkowi- zostaw roślinki w spokoju- a dzisiaj w ramach nagrody nie zjedzenia przez noc żadnej zabrałam ją na działkę- obwąchała wszystko, wytarzała się w ziemi i zadowolona.
Ed nie wiem jaka to odmiana bo uratowałam ją wrzuconą w marketowe kosze a ona jeszcze żyła- wypuszczała nieśmiało paczek

zobaczymy co urośnie.
Dzisiaj kolejna praca na działce: przekopywałam warzywniak i podziwiałam gości (niektórych niechętnie witałam niestety)

a to moje "spadkowe" (po poprzednich właścicielach) żonkile i prymulki- a właściwie jedna bo druga jest jeszcze zielona - oczywiście do uporządkowania ale po kolei proszę- małymi kroczkami do celu:

nie wiem jak w tym fotosiku odwracać zdjęcia

obecnie tak wygląda moja część rekreacyjna: ścieżka oddziela tę część od ogródka, przed ogródkiem jest szklarnia a dalej jest warzywniak

(czyli obecnie przekopana świeżo ziemia)
