Borówka amerykańska - 10 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
paras
100p
100p
Posty: 144
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

ploplus pisze:Witam,
Dzisiaj zauważyłem na wszystkich moich borówkach (10 sztuk) biały nalot jak na zdjęciach poniżej. (przepraszam za słabą ostrość, zdjęcia robione w pośpiechu przed zmrokiem).
Obrazek Obrazek Obrazek

Co to może wg Was być?
Sprawa wygląda idntycznie jak tu (post użytkownika "paras"):
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=336

Tylko, że tam było najpierw zalecenie "wycinać porażone pędy", a później ktoś inny pisał, że to nalot po nawozie (ja nawoziłem we wtorek siarczanem amonu, ale nie wydaje mi się, żebym lał po krzakach i to tak wysoko).
Wycinka wg mnie też nie wchodzi w grę, bo krzaki są młode (sadzone w zeszłym roku na wiosnę), a ilość zainfekowanych pędów "znaczna".

Jaki środek zastosować? A może to nic "groźnego"?
Proszę o szybką odpowiedź, bo chciałbym jutro "działać".

Edit: Dodam jeszcze, że należy ignorować brązową "farbę", gdyż jest to środek, którym malowałem pędy w celu odstraszenia saren.
To znów ja :wink: Zrobisz jak uważasz, ale teraz ja bym nic nie robił. U mnie w tym przypadku była to wina siarczanu amonu. Albo za duża ilość, abo za wcześnie podsypałem. W każdym bądź razie, część białych pędów wyciąłem, ale sporo pozostawiłem. Nalot sam zniknął po kilku tygodniach lub po jakichś większych opadach, też już nie pamiętam jak to było. Swoją drogą, wycięcie części pędów nie zrobiło źle, ponieważ krzaki ładniej się rozbudowały, a tak sam z siebie nie odważył bym się aż tak mocno ciąć :wink: . I to nie wina tego, że polałeś po pędach. Ja nie lałem, tylko najprawdopodobniej podsypywałem. a jeśli podlewałem to też starałem się nie lać po pędach. Nie wiem na ile to możliwe, ale wydaje mi się, że stężenie było zbyt duże, i nawóz się krystalizował w jakiś sposób na pędach.
ploplus
50p
50p
Posty: 65
Od: 30 wrz 2016, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centrum lubelskiego

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

paras pisze:To znów ja :wink: Zrobisz jak uważasz, ale teraz ja bym nic nie robił. U mnie w tym przypadku była to wina siarczanu amonu. Albo za duża ilość, abo za wcześnie podsypałem. W każdym bądź razie, część białych pędów wyciąłem, ale sporo pozostawiłem. Nalot sam zniknął po kilku tygodniach lub po jakichś większych opadach, też już nie pamiętam jak to było.
W takim razie jeszcze dzisiaj się temu jeszcze lepiej przyjrzę. Dziwne jest to, że nigdzie w internecie nie znalazłem informacji "oficjalnej" z podobnymi objawami i podpisem, że to jakiś konkretny grzyb.
Awatar użytkownika
Arii
50p
50p
Posty: 82
Od: 2 wrz 2015, o 13:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

akacjowa pisze:Dla tych paru jagód, nie warto. Lepiej poczekać 2 lata i mieć krzaki bujnie rosnące. Niż zdechlaki z paroma jagodami. Ja się głowię co z moimi zrobić. Czy wykopać zrobić im to
https://www.youtube.com/watch?v=0rxbn86whcc
Ale bórówki tak łatwo nowych korzeni nie odbudują.Można całkiem je zabić.
Jak widzę jak rośnie ten młodszy krzaczek to krew mnie zalewa że te stare zdechlaki kupiłam zamiast młodych.

Arii ja oczywiście te korzenie poszarpałam i próbowałam rozluźnić najlepiej jak mogłam. Ale jak siedziały 3 lata w małej doniczce to nie ma mowy żeby roślina z plątaniną pozrastanych korzeni przyjęła się tak jak młoda sadzonka. Teraz rożnica jest dla mnie oczywista i więcej starych krzaków nie kupuję.
Widzisz ja miałem podobną sytuację. Człowiek najlepiej uczy się na błędach. Moje nowo posadzone borówki przerastały te które posadziłem dwa lata wcześniej. Krew minie zalewała jak mój krzaczek, który miał dość sporo pędów stal w miesiącu. Przed sadzeniem niby rozluźnilem korzenie itd.. No ale cóż. Wykopalem, mocno poszarpałem korzonki, podsypałem jeszcze raz trochę torfem i wsadziłem na nowo. Dodatkowo obciąłem połowę pędów, żeby było jej lepiej i zostawiłem, podlewając zakwaszoną wodą, jak zawsze. Niech się dzieje co chce. Zabieg ten robiłem na jesień, a nawet chwilę przed. Kolejny rok, a krzaczek wydał chyba z 8 nowych pędów. Niektóre miały grubo ponad metr. Szok! Teraz na wiosnę obciąłem zostawiając stare pędy (oprócz tych bardzo słabych) i trzy najsilniejsze młode.

Też ważne żeby kupując starsze krzewy, patrzeć na to aby rosły one w większych doniczkach.
danter
100p
100p
Posty: 169
Od: 11 kwie 2018, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wyszków

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Wiec tak :

W sklepie mogę kupić borówkę 3-4 letnia po 15-19zl

Natomiast w szkółce po 10zl. I to jest 3 letnia borówka.Facet gadał ze już mu w tamtym roku owocowały.

Wiec chyba nic innego jak jechać do szkółki ? Co byście zrobili na moim miejscu ?
Awatar użytkownika
patryk10015
500p
500p
Posty: 537
Od: 1 maja 2015, o 20:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Jak to co robić? Dostałeś odpowiedź jednoznaczną. Ostateczny wybór należy do Ciebie...
smok55
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 5 mar 2017, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Ja również mam ten biały nalot na kilku pędach i również pojawił się dzień po nawożeniu siarczanem amonu. Wygląda to jak wykrystalizowana sól po umyciu wodą znika i nie widać innych niepokojących objawów.
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

danter pisze:Wiec tak :

W sklepie mogę kupić borówkę 3-4 letnia po 15-19zl

Natomiast w szkółce po 10zl. I to jest 3 letnia borówka.
Ja głosuję za młodszą borówką.

Ale warto byłoby kupić po jednej, zdjąć doniczki i obejrzeć bryły korzeniowe i dopiero wtedy decydować. Zrób zdjęcia i pokaż je na forum to doradzimy.

Rozważ też moją wcześniejszą radę z odpowiednim przygotowaniem stanowiska pod borówkę w tym sezonie. Mógłbyś też kupić teraz młode borówki, takie 2-letnie, przesadzić do dużych donic i podhodować je do przyszłej wiosny, kiedy będziesz miał już odpowiednią glebę przygotowaną.
Pozdrawiam
Beata
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Biały nalot na pędach jest od nawożenia. Wystarczy przejechać palcem i znika. Po większym deszczu już go nie będzie.

Co do sadzonek to tak jak pisał Arii to jest bzdura że stare sadzonki gorzej się przyjmują i rosną chyba że ktoś źle posadzi ;)
Ja z doświadczenia wiem że takie sadzonki właśnie szybciej rosną ale pod warunkiem że rosły w odpowiednio większej doniczce. Fakt korzenie trzeba dosłownie rozszarpać i wcale nie jest to proste jak korzeń jest grubszy i w dodatku ma w środku pozarastane fragmenty kory czy patyków. Przycięcie/rozerwanie korzenia jest zabiegiem korzystnym i nie należy się tego obawiać i się z tym cackać. Ja wszystkie swoje sadzonki potraktowałem w ten sposób czy to dwuletnie czy 4-letnie.
Następna ważna rzecz, jak się chce mieć szybko owoce to należy wybierać sadzonki które mają jak największy pęd jednoroczny a najlepiej dwa pędy wtedy jak posadzimy borówkę wiosną to jest pewne że na tych dużych pędach za rok będą owoce. Najlepiej zaraz po posadzeniu uciąć wszystkie malutkie pędy przy ziemi i zostawić tylko te duże/silne. Po takim cięciu na silnym pędzie/pędach wyrosną krótkopędy które zaowocują w przyszłym sezonie a dodatkowo wyrosną od dołu nowe pędy przewyższające te które zostawiliśmy. Wiem bo już to przetestowałem dwa sezony i mogę nawet zrobić fotki jak będę miał czas.
borowka111
50p
50p
Posty: 52
Od: 1 lip 2017, o 09:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Może ktoś mi napisać jak to teraz jest z trocinami dawać czy nie bo sytuacje mam taką że chciałbym rozsypać trocine na borówkę, trocina najpierw około 5lat lezała w stodole czyli zbyt świeża nie jest. W listopadzie w tamtym roku wywiozłem ją na dwór żeby przeleżała i wysypałem siarczanu amonu i mocznika dosyć dużo aż biało na niej było :D . Przemieszałem to i teraz pytanie czy po tych 5ciu miesiącach już mógłbym wysypać bo nie chciałbym żeby trocina wyssała azot z nawozu który już dałem do borówki .
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1574
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

borowka111,
Jest to wybór mniejszego zła. Czy zostawić na lato borówki bez ściółki? Czy wyściółkować borówki nieprzekompostowanymi trocinami.
Pozostaje jeszcze pytanie ile azotu dałeś do tych trocin. Czy aby to nie będzie za duża dawka.
Ja bym dał te trociny teraz a potem już ich nie dodawał.
Trociny kompostuje się co najmniej przez rok jak nie dłużej..Powinna być to ciemna, jednorodna masa bez widocznych trocin.
Możesz nasypać ich mała garść na biała kartkę papieru i zrobić zdjęcie?
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

A jak ta trocina wygląda? Przekompostowana powinna być ciemno brązowa a nawet czarna.
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

borowka111 pisze:wysypałem siarczanu amonu i mocznika dosyć dużo aż biało na niej było :D . Przemieszałem to i teraz pytanie czy po tych 5ciu miesiącach już mógłbym wysypać bo nie chciałbym żeby trocina wyssała azot z nawozu który już dałem do borówki .
Trociny jako ściółka nie muszą być przekompostowane, powinny tylko poleżeć trochę aby wywietrzały z nich olejki eteryczne, ale to też nie będzie krytyczne bo ściółka ma kontakt tylko powierzchniowy z glebą. Co innego gdy trociny są mieszane z glebą.

U Ciebie problemem jest nieokreślona, bardzo duża ilość nawozów azotowych dodanych do trocin i zagrożenie przenawożenia borówek. Spróbuj oszacować ile dodałeś azotu na masę trocin? Kiedyś na forum były podane proporcje siarczanu amonu do trocin i można je znaleźć w internecie. Myślę też, że większość nawozów i tak już została wypłukana przez wodę w czasie zimy.
Pozdrawiam
Beata
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1574
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

To co było w moczniku zapewne jeszcze jest.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”