Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu, niestety na pogodę nie mamy wpływu
Ostatnio jest tak szalona, że zastanawiam się, czy kiedykolwiek sie ustabilizuje
Na razie trzeba cieszyć się tym co mamy i łapać każdy promień słońca
Ostatnio jest tak szalona, że zastanawiam się, czy kiedykolwiek sie ustabilizuje
Na razie trzeba cieszyć się tym co mamy i łapać każdy promień słońca
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Z prawdziwą przyjemnością przeczytałam kolejny raz Twój wątek i opisy roż. Masz ich wiele i to takich, których u mnie jest brak. Pokazałaś Emilien i napisałaś, że to mizerniutki krzaczek, u mnie z nią podobnie. Ale od początku sadzonka była mizerniutka. Zwróciłam też uwagę, że Twój ogród jest pięknie zadbany, a ścieżka dodaje całości finezji. Bardzomi się tu podoba.
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witam serdecznie!
Skandalicznie opóźniona, z ogromnymi zaległościami w Waszych wątkach zaglądam wreszcie do własnego, bo furtka zarasta już pajęczynami, a wiosna przecież rozpycha się wszem i wobec, roztaczając piękne zapachy i przyciągając wzrok soczystą zielenią. Nareszcie!
Ostatni miesiąc minął bardzo owocnie, zakończyłam remonty w domu, posprzątałam, a po świętach ruszyliśmy na podbój ogrodu. Poskładaliśmy tunel foliowy, ścięliśmy trzy ogromne jodły,a na ich miejsce powędrowały nowe iglaki. Przycięłam róże, kilka przesadziłam, posprzątałam rabatki i z pomocą m. w formie zdzierania darni zrobiłam nową rabatkę, już prawie wszystkie roślinki są na docelowych miejscach. W międzyczasie zajmowałam się rozsadami, już wszystko co przepikowane wyniosłam do tunelu, a na dniach będę siać ogórki do takich tekturowych doniczuszek Trzeba będzie niedługo przygotować dla nich podpory, bo planuję prowadzić je w górę - zobaczymy z jakim efektem.
Dziś posadziłam wszystkie swoje i teściowej dalie do doniczek, bo już niektóre żwawo rosły w zielone, ale z posadzeniem w gruncie trzeba będzie jeszcze poczekać. Ciekawa jestem, czy nowe dalie będą zgodne odmianowo, mam chyba 8 czy 9 nowych sztuk do testowania
Pierwsza partia lilii posadzona, czekam jeszcze na drugą dostawę, ale coś ani widu, ani słychu...
Dacie wiarę, że u mnie już panoszy się na różach skoczek i mszyce??? Ledwie kilka listków, a te pazery już ucztują w najlepsze
Aniu - neno, nie uraziłaś mnie, nie ma za co przepraszać. Masz rację, różyczki w tej ilości to w dużej mierze zasługa Daysy, Dorotki, Majki i jeszcze kilka innych forumowiczek można by wymienić. Choć główną wiedzę czerpię z Rosebooka, jak większość zapewne Aneczka zafascynowała mnie powojnikami, a Annes trawami. Ale te inspiracje dopiero wcielam od tego sezonu w życie No i Bejka z jej cudnymi irysami - przepadłam na amen
Paulo, trochę się spóźniłam z odpowiedzią w sprawie nawożenia, a może w sumie nie? Ja różyczki nawożę tuż po przycięciu, więc w zależności od pogody wychodzi koniec marca - początek kwietnia. Drugie nawożenie po pierwszym kwitnieniu, koniec lipca - początek sierpnia.
Miriam, to będziemy się razem wspierać w boju z powojnikami Ty będziesz trzymać kciuki za moje, a ja za Twoje, ok? Przy łuku z jednej strony rośnie Justa, z drugiej Night Veil.
Seba witam kolejnego gościa Piszesz, że masz bzika na punkcie róż? To koniecznie muszę obejrzeć Twoje cacuszka Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Mariuszu, i jak? Wszystkie zakupy dotarły? Poupychałeś wszystko na rabatkach, czy jednak trzeba było uszczknąć nieco więcej trawniczka? Moje mieczyki też "cudownie" się jakoś rozmnożyły, a teraz będę się zastanawiać, gdzie ja to posadzę A mówiłam w zeszłym roku, że żadnych więcej nie kupię ponad to, co mam...
Małgosiu - clem - dziękuję za miłą wizytę i za pochwały tak miłe dla serca ogrodnika
Skandalicznie opóźniona, z ogromnymi zaległościami w Waszych wątkach zaglądam wreszcie do własnego, bo furtka zarasta już pajęczynami, a wiosna przecież rozpycha się wszem i wobec, roztaczając piękne zapachy i przyciągając wzrok soczystą zielenią. Nareszcie!
Ostatni miesiąc minął bardzo owocnie, zakończyłam remonty w domu, posprzątałam, a po świętach ruszyliśmy na podbój ogrodu. Poskładaliśmy tunel foliowy, ścięliśmy trzy ogromne jodły,a na ich miejsce powędrowały nowe iglaki. Przycięłam róże, kilka przesadziłam, posprzątałam rabatki i z pomocą m. w formie zdzierania darni zrobiłam nową rabatkę, już prawie wszystkie roślinki są na docelowych miejscach. W międzyczasie zajmowałam się rozsadami, już wszystko co przepikowane wyniosłam do tunelu, a na dniach będę siać ogórki do takich tekturowych doniczuszek Trzeba będzie niedługo przygotować dla nich podpory, bo planuję prowadzić je w górę - zobaczymy z jakim efektem.
Dziś posadziłam wszystkie swoje i teściowej dalie do doniczek, bo już niektóre żwawo rosły w zielone, ale z posadzeniem w gruncie trzeba będzie jeszcze poczekać. Ciekawa jestem, czy nowe dalie będą zgodne odmianowo, mam chyba 8 czy 9 nowych sztuk do testowania
Pierwsza partia lilii posadzona, czekam jeszcze na drugą dostawę, ale coś ani widu, ani słychu...
Dacie wiarę, że u mnie już panoszy się na różach skoczek i mszyce??? Ledwie kilka listków, a te pazery już ucztują w najlepsze
Aniu - neno, nie uraziłaś mnie, nie ma za co przepraszać. Masz rację, różyczki w tej ilości to w dużej mierze zasługa Daysy, Dorotki, Majki i jeszcze kilka innych forumowiczek można by wymienić. Choć główną wiedzę czerpię z Rosebooka, jak większość zapewne Aneczka zafascynowała mnie powojnikami, a Annes trawami. Ale te inspiracje dopiero wcielam od tego sezonu w życie No i Bejka z jej cudnymi irysami - przepadłam na amen
Paulo, trochę się spóźniłam z odpowiedzią w sprawie nawożenia, a może w sumie nie? Ja różyczki nawożę tuż po przycięciu, więc w zależności od pogody wychodzi koniec marca - początek kwietnia. Drugie nawożenie po pierwszym kwitnieniu, koniec lipca - początek sierpnia.
Miriam, to będziemy się razem wspierać w boju z powojnikami Ty będziesz trzymać kciuki za moje, a ja za Twoje, ok? Przy łuku z jednej strony rośnie Justa, z drugiej Night Veil.
Seba witam kolejnego gościa Piszesz, że masz bzika na punkcie róż? To koniecznie muszę obejrzeć Twoje cacuszka Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Mariuszu, i jak? Wszystkie zakupy dotarły? Poupychałeś wszystko na rabatkach, czy jednak trzeba było uszczknąć nieco więcej trawniczka? Moje mieczyki też "cudownie" się jakoś rozmnożyły, a teraz będę się zastanawiać, gdzie ja to posadzę A mówiłam w zeszłym roku, że żadnych więcej nie kupię ponad to, co mam...
Małgosiu - clem - dziękuję za miłą wizytę i za pochwały tak miłe dla serca ogrodnika
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Elwi, Ty mi lepiej nie dawaj żadnych namiarów, bo będę musiała dokupić sąsiednią działkę Nie wiem, gdzie upchnę to, co już nakupiłam Uśmiałam się z Twoich mieczykowych perypetii, ale grunt, że mają się dobrze. Moje będą się kąpać dopiero przed posadzeniem Też już obrane grzeją bulwki
Lilie wykopałam, gdy już zasychały pędy, po przymrozkach. Siedziały całą zimę w torfie w szufladzie w lodówce. Nie wiem, czy zrobiłam dobrze, czy źle. Na te kilka cebulek jednak nie opłacał się ten cały trud. Moje w momencie sadzenia miały przyrosty od 5 do 10 cm. Wiosna przyszła bardzo późno i po prostu bałam się sadzić do gruntu w takim stanie. No nieważne, teraz nakupiłam i nasadziłam orienpedów i będzie spokój. Masz rację, rosną z nich pokaźne drzewa, ale jestem w stanie to przeżyć Wielka szkoda, że orientalne tak źle zimują. Azjatki jakoś tak mało urodziwe, nie pachną... a mam sporo miejscówek, na które drzewiaste są zbyt duże.
Danusiu, nie wiem jaki mam odczyn gleby, muszę to koniecznie sprawdzić. Ziemię wymieszałam z popiołem z kominka, ma właściwości podobne do wapna, ale jest też bogaty w minerały. Zobaczymy, co wyjdzie z mojego eksperymentu, nie mam pojęcia, czy dobrze zrobiłam Ja nie mam wystarczająco zimnego pomieszczenia, żeby przechować bulwy mieczyków, więc lądują w lodówce Nie mam ich aż tak dużo, spokojnie zmieściły się w jednej szufladzie i bardzo ładnie przezimowały
Margo - Gosiu - pogoda na szczęście dopisała i jest ładniej niż można byłoby sobie wymarzyć Dużo słonka, ciepełko, a dzisiaj w końcu spadł deszcz w ilości większej niż kilka kropel. Trawa urosła w ekspresowym tempie, a rośliny rosną w oczach i pięknie się zazieleniło.
Ewka - Ewo dziękuję za wszystkie miłe słowa, choć moja kolekcja róż w porównaniu do Ciebie i innych różanych królowych jest bardzo skromna. Miło mi zasłużyć na uznanie tak doświadczonej ogrodniczki
Troszkę będzie to faux pas, będą zdjęcia wspominkowe z jesieni, ale trudno. Miałam już na fotosiku wgrane zdjęcia, ale nie miałam czasu napisać postu, szkoda, żeby się zmarnowały. Wiosenkę też za chwilkę pokażę
Zdjęcia z początku września, w tonacji kremowo-morelowo-różowej
Ashley
Lavender Ice
Souvenir de Baden-Baden
Stephanie Baronin zu Guttenberg
Princess Alexandra of Kent
East Park
Pink Paradise
Lacre
Cream Abundance
c.d.n.
Lilie wykopałam, gdy już zasychały pędy, po przymrozkach. Siedziały całą zimę w torfie w szufladzie w lodówce. Nie wiem, czy zrobiłam dobrze, czy źle. Na te kilka cebulek jednak nie opłacał się ten cały trud. Moje w momencie sadzenia miały przyrosty od 5 do 10 cm. Wiosna przyszła bardzo późno i po prostu bałam się sadzić do gruntu w takim stanie. No nieważne, teraz nakupiłam i nasadziłam orienpedów i będzie spokój. Masz rację, rosną z nich pokaźne drzewa, ale jestem w stanie to przeżyć Wielka szkoda, że orientalne tak źle zimują. Azjatki jakoś tak mało urodziwe, nie pachną... a mam sporo miejscówek, na które drzewiaste są zbyt duże.
Danusiu, nie wiem jaki mam odczyn gleby, muszę to koniecznie sprawdzić. Ziemię wymieszałam z popiołem z kominka, ma właściwości podobne do wapna, ale jest też bogaty w minerały. Zobaczymy, co wyjdzie z mojego eksperymentu, nie mam pojęcia, czy dobrze zrobiłam Ja nie mam wystarczająco zimnego pomieszczenia, żeby przechować bulwy mieczyków, więc lądują w lodówce Nie mam ich aż tak dużo, spokojnie zmieściły się w jednej szufladzie i bardzo ładnie przezimowały
Margo - Gosiu - pogoda na szczęście dopisała i jest ładniej niż można byłoby sobie wymarzyć Dużo słonka, ciepełko, a dzisiaj w końcu spadł deszcz w ilości większej niż kilka kropel. Trawa urosła w ekspresowym tempie, a rośliny rosną w oczach i pięknie się zazieleniło.
Ewka - Ewo dziękuję za wszystkie miłe słowa, choć moja kolekcja róż w porównaniu do Ciebie i innych różanych królowych jest bardzo skromna. Miło mi zasłużyć na uznanie tak doświadczonej ogrodniczki
Troszkę będzie to faux pas, będą zdjęcia wspominkowe z jesieni, ale trudno. Miałam już na fotosiku wgrane zdjęcia, ale nie miałam czasu napisać postu, szkoda, żeby się zmarnowały. Wiosenkę też za chwilkę pokażę
Zdjęcia z początku września, w tonacji kremowo-morelowo-różowej
Ashley
Lavender Ice
Souvenir de Baden-Baden
Stephanie Baronin zu Guttenberg
Princess Alexandra of Kent
East Park
Pink Paradise
Lacre
Cream Abundance
c.d.n.
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Pora na wiosenne widoki
Na początek nabytki z tegorocznej wiosny
Niezapominajki mam nadzieję, że się troszkę rozsieją, uwielbiam ich delikatne kwiatki. W zeszłym roku też miałam, ale nie starczyło mi cierpliwości i wyrwałam po przekwitnięciu i nie zdążyły się rozsiać. Goździków nie mogłam sobie odmówić, choć jednoroczne, bardzo wdzięczne. Lubi je bardzo także mój mąż. Sasanki to nowość. Jestem ciekawa, czy poradzą sobie na mojej ciężkiej ziemi...
Narcyzowo:
Tulipanowo:
I ogólnie:
Każdego dnia tyle się zmienia, że nie nadążam Uwielbiam wiosnę
Miłych snów
Na początek nabytki z tegorocznej wiosny
Niezapominajki mam nadzieję, że się troszkę rozsieją, uwielbiam ich delikatne kwiatki. W zeszłym roku też miałam, ale nie starczyło mi cierpliwości i wyrwałam po przekwitnięciu i nie zdążyły się rozsiać. Goździków nie mogłam sobie odmówić, choć jednoroczne, bardzo wdzięczne. Lubi je bardzo także mój mąż. Sasanki to nowość. Jestem ciekawa, czy poradzą sobie na mojej ciężkiej ziemi...
Narcyzowo:
Tulipanowo:
I ogólnie:
Każdego dnia tyle się zmienia, że nie nadążam Uwielbiam wiosnę
Miłych snów
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu roślinki upycham ale jest ciężko trawnik traci swoje metraże a ja mimo zakazu kupowania to niestety coś zawsze kupię jeszcze hortensje czekają na wsadzenie, ale najpierw rabatę muszę powiększyć piękne wspominki u Ciebie a wiosna jeszcze piękniejsza wszystko rośnie w oczach
- TROJA
- 500p
- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu jak zaglądam do Ciebie i pokazujesz te piękne portreciki róż to się zastanawiam jak to kupię to gdzie to posadzę, żeby wyglądało tak ładnie jak u Ciebie, a te co już kupiłam czy będę choć trochę zgodne odmianowo, liczę, że dość szybko powinny zakwitnąć bo rosną w foli więc są mocno podpędzone. Wiosenne kwiatki przepięknie Ci kwitną, moje jeszcze się ociągają, ale codziennie rozwija mi się coś nowego więc nie mam co narzekać bo jest ciekawie.
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1252
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Piękny ten twój ogród bylinowo-różany Jest taki o jakim ja marzę
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Pytałam o wapno dlatego,że jak się sadzi rośliny lubiące ziemię z wapnem to trzeba im to wapno dostarczyć do dołków a wiosną dać im po
garści wapna,tak wyczytałam w takiej małej książeczce Pani Lucyny G.Te kwiatki to m.in. sasanki,powojniki,ciemierniki,złotnice.To te co
pamiętam.
Ja też nie mam dużo mieczyków i dlatego ta lodówka tak mnie zainteresowała bo w mojej piwnicy żle się przechowują i muszę traktować
jako jednoroczne.
Piękna wiosna u Ciebie.Tyle kwiatków kwitnie.
Ja również będę puszczać ogórki w górę.Zajmują mniej miejsca.Tak miałam w tamtym roku tylko miałam marne tyczki.
garści wapna,tak wyczytałam w takiej małej książeczce Pani Lucyny G.Te kwiatki to m.in. sasanki,powojniki,ciemierniki,złotnice.To te co
pamiętam.
Ja też nie mam dużo mieczyków i dlatego ta lodówka tak mnie zainteresowała bo w mojej piwnicy żle się przechowują i muszę traktować
jako jednoroczne.
Piękna wiosna u Ciebie.Tyle kwiatków kwitnie.
Ja również będę puszczać ogórki w górę.Zajmują mniej miejsca.Tak miałam w tamtym roku tylko miałam marne tyczki.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu i do Ciebie piękna wiosna już zawitała. Ta soczysta zieleń na ostatnim zdjęciu jest niesamowita.
Ogród na nim wygląda niczym w czerwcu
Ogród na nim wygląda niczym w czerwcu
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Dzień dobry Aniu, zainteresował mnie tytuł Twojego wątku, zajrzałam i będę dalej śledzić Twoje poczynania. róże i byliny, ale u siebie mam tylko kilka róż i to w uprawie donicowej, mam tylko balkon. Nie ma jak różana rabata, uzupełniona bylinami..., każda królowa musi mieć dworki...
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3338
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Sasanki długo nie chciały u mnie się zadomowić,tym bardziej cieszę się,że kolejnej wiosny odnajduję je,gdy budzą się do życia.Niech ci się rozsiewają na potęgę
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Długo kazałaś na siebie czekać, ale warto było Piękna wiosna
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe