Róże na wydmie

[Elwi]

Lubię robić podsumowania, bo po latach są bardzo przydatne i pokazują jak nam się zmieniają gusty, no chyba, że ktoś jest tak stały jak Elwi.

Aniu, "rozwaliłaś" mnie tym stwierdzeniem
Niby w czym ja taka stała jestem? Chyba w miłości do majtkowego różu
Dzisiaj pracowałam trochę w ogrodzie i podczas pracy rozmyślałam nad tym właśnie, jak zmieniają się gusty ogrodowe - moje oczywiście Coraz mniej patrzę na kwiat i jego urodę a coraz bardziej zwracam uwagę na zdrowotność czy mrozoodporność. Najlepszy przykład, że nie skusiłam się w tym roku na obłędne Harknesski, które są do kupienia u Kamili To najpiękniejsze z róż, o genialnej urodzie, ale w naszym klimacie i na mojej glebie rosną najgorzej Obiecałam sobie, ze kupię je dopiero wtedy, kiedy dorobię się oranżerii (czyli pewnie nigdy )
Wracając do TG i CPM (nic nie poradzę, zawsze kojarzy mi się z CeKaeMem ) Czymam Cię za słowo, że zrobisz im porównawcze foty Ja też nie lubię, jak kwiaty zwieszają główki Szkoda, że nie znałam Twoich opinii wcześniej, pewnie bym nie kupiła CPM... Trudno, może nie będzie tak źle?
Dziękuję za wyjaśnienia odnośnie cyklamenów Już widzę, że u mnie im się nie spodoba, za mokro. Pokazywane przez Ciebie przylaszczki, też nie na mój region, mogę tylko popatrzeć w innych ogrodach
Zdrowia Aniu Ci życzę z całego serca i żeby łokieć nie bolał

[cyma2704]

Aniu przylaszczka cudna, a krokusy słoneczne prześliczne. Nigdy mi się nie nudzą zdjęcia maluchów cebulowych. Moja jedyna przylaszczka się w tym roku nie pokazała. Różane straty bolą, ale zawsze można je zastąpić kolejnymi.
Ja chyba ewidentnie obraziłam się na róże. Obsypane korą zmarzły do ziemi, a na skarpie, gdzie nie mają za wiele osłony żyją i są w całkiem dobrej kondycji.
Ostnice tnę nisko, mam ich kilkadziesiąt. Nie dałabym rady wyczesać.
Miłych chwil w ogrodzie.

[Minnie]

Witaj, Aniu

czyżbyś kolekcjonowała różane Anki, bo tak czytam między wierszami

Bardzo u Ciebie ładnie, w szczególności szersze ujęcia, a te duże drzewa - bajka. I wiem - dużo pracy, grabienia, ale brałabym te drzewa mimo wszystko. Różyczki mnie zaintrygowały - wiele widzę po raz pierwszy. Czytam o słabości do róż Massada - też bardzo je lubię. Poza Charles de Nervaux No i 100 Ideen Jardins w tym roku też mnie nie powaliła, tak jak u Ciebie mizerna i goła. Zobaczymy, co pokaże w przyszłym roku, bo inaczej spotka ją los Charlesa Na szczęście miejsce na nowe chciejstwa się skończyło, więc mogę się tylko poślinić do monitora U mnie chyba od zeszłej jesieni najwięcej będzie Niemek - też je lubię Jak to Niemki - solidne i niezawodne, ale serce bije do nich jakby mniej

[nena08]

Elwi,

Niby w czym ja taka stała jestem? Chyba w miłości do majtkowego różu

A kto nie robił rankingu, bo nic w czołówce się nie zmienia
Dla mnie majtkowy róż to Queen Elizabeth, masz takową
Kupiłam jedną Harknesskę, niestety Twoje ostrzeżenie przyszło po wciśnięciu enter Nie mam żadnej więc przetestuję ją na wydmie.
Mogę już zrobić pierwsze porównanie TG i CPM ( dwa razy musiałam przeliterować z czym Ci się kojarzy za nim zajarzyłam ), obie przezimowały dobrze, o ile nie najlepiej ze wszystkich ( wyłączając historyczne) róż. Obie cięłam dość wysoko.
Cyklameny i przylaszczki sieją mi się , te ostatnie znacznie.
Jestem cały czas na przeciwbólowych i zaczęłam chodzić na rehabilitację, może coś pomoże.
Dla Ciebie odgapione w Twoim ogrodziu.





Soniu, przylaszczki lubią wyższe pH. Jak podsypałam im dolomitu, to zaczęły się wysiewać.
Pewnie na skarpie masz odporniejsze odmiany. Ja historycznych nie okrywam i zimują dobrze. Na inne chucham, a i tak przemarzają.
Ostnice kiepsko przezimowały, odbiły może ze trzy.
Czy miskanty powinny już ruszyć







Aniu, kolekcją tych kilku nie można jeszcze nazwać, ale zawsze z przyjemnością kupuję moje imienniczki.
Duże drzewa, duży kłopot. Liście i ich grabienie zajmuje dużo czasu. Szpilki i szyszki są wszędzie, a korzenie klonów wrastają pomiędzy róże, żeby dobrać się do nawozów.
Charles de Nervaux swoją chorowitość rekompensuje ilością kwiatów i wigorem, a 100 Ideen Jardins nie ma nic na swoją obronę, nawet nie jest Massada.
Z różami tak jak z życiem, lepiej wybrać stałość i niezawodność






Róże obrobione.
Cięcie było ostre, u większości do kopczyka, a nawet do samej ziemi.
Najlepiej przezimowały angielki, poza nielicznymi, taki Tea Cliper kolejny rok słabiutko, zgodnie z zasadą ołówka, powinnam mu wyciąć wszystkie pędy. Zostawiłam i to jest ostatnia jego szansa na poprawę.
Poszalałam trochę przy Cięciu LO, drugi rok z rzędu. Mam nadzieję, że nie skończy się to źle, bo bardzo płakała. Zasmarowałam rany maścią z antybiotykiem.
W trakcie nawożenia musiałam z pod wielu róż usuwać wrastające korzenie klonów i robinii. To prawdziwa zmora. W ciągu jednego sezonu potrafią opleść korzeniami całą różę, byle dobrać się do nawozów i wody.
Tulipany rozpoczęły kwitnienie.
To miała być pokazowa rabata, ale wyszło jak zawsze. Termin kwitnienia jest różny, a niezawodna Klaudia ma prawie same liście;:145





Van Eijk w nowym miejscu są bardziej czerwone.

[Mufka]

Aniu, pięknie wszystko u Ciebie kwitnie. Na tulipany nie narzekaj, bo za chwilę ta rabata będzie wprost imponująca !
Zdjęcie z przylaszczką jak z żurnala, a magnolia obsypana kwiatem

Wczoraj byłyśmy w OB w Powsinie - jest cudownie
Wiśnie już przekwitają, więc ścieżki usłane różowymi płatkami, aż szkoda po nich deptać, takie piękne. Wśród magnolii czułam się jak w raju. Są teraz w pełni kwitnienia. Wyglądają jak biało różowe chmurki. Tak piękne, że aż prawie nierealne...

[apus]

Aniu, to jak tniesz LO? Mój jeszcze nie cięty, tylko kosmetyka, ale pewnie na przyszłą wiosnę trzeba będzie się ją sekatorem potraktować.
Dużo sił Ci życzę

[Margo2]

Nie narzekaj na swoje tulipany
Wyglądają świetnie
U mnie za to połowa ma same liście. Ale i tak jesienią kupię kolejne

[Iwonka1]

Piękne zdjęcia, Aniu Za cyklamenami miałam się rozglądać i zapomniałam Nie wiedziałam, że przylaszczki trzeba podsypać dolomitem. Zrobię to jak będę na działce.
Chociaż moje, kupione w ubiegłym roku w tym roku też zakwitły. Ale skoro ma im to pomóc, to im nie będę żałować
Może dobrze sie stało, że Twoje tulipany zakwitną w różnym terminie, przynajmniej dłużej będziesz miała kwitnącą rabatę. Rozświetlone słońcem wyglądają cudnie

[nena08]

Marysiu, miałaś rację, że z dnia na dzień tulipanowa rabata wygląda co raz lepiej.
Niestety zawiodła Klaudia. Kwitnie tylko kilka, a reszta ma same liście.
Muszę namówić M. na wycieczkę do Powsina. Ostatni raz byłam tam w czasie studiów.
Mam ochotę na taką wiśnię ozdobną. Myślę, że powinnam wywalić migdałek, a na jego miejsce posadzić wiśnię.
Zwłaszcza, że mój migdałek wygląda tak



Trochę za mało jak na kilkuletnie drzewko. Justyna od dawna powtarza mi, że powinnam się go pozbyć.

Basiu, LO tnę jak dużą różę parkową, czyli skracam o jedną trzecią. Wycinam też najstarszą gałąź lub dwie, żeby pobudzić krzew do wypuszczania nowych pędów. Z tym, że moja ma już sześć lub siedem lat, więc mocniejsze cięcie dobrze jej robi, nie pokłada się i daje się prowadzić bez podpory.




Gosiu, tych co mają same liście nie pokazuję. Mam miejsca, gdzie nie zakwitł żaden tulipan. Może powinnam kupić takie z białą obwódką lub paskowane
Jesienią też kupię kolejne, tylko nie wiem co zrobić z tymi liściowymi, wywalić czy, gdzieś upychać



Iwonko, można jeszcze szukać cyklamenów kwitnących jesienią.
O dolomicie dla przylaszczek, gdzieś wyczytałam. Po zastosowaniu zaczęły mi się wysiewać w ilościach hurtowych, a starsze egzemplarze przestały marnieć, a nawet zaczęły się poprawiać.
Na przedłużenie kwitnienia najlepiej podziałało ochłodzenie.
Niestety mam problem z doborem odmian kwitnących jednocześnie. Opisy, opisami, a one i tak kwitną kiedy chcą






W miniony weekend przeprowadziliśmy z M. wertykulację trawnika. Zasuwaliśmy jak małe samochodziki przez cały dzień, a ostatni worek pakowaliśmy po ciemku.



Do zabrania czeka piętnaście worków wygrabionego filcu. M. miał jeszcze w planach rozsypać nawóz i podłączyć podlewanie, ale wysiadła nam pompa w studni wywalając korki, oczywiście jak było całkowicie już ciemno. Dziś zamówiłam nową, więc parę stówek w plecy.
Trawnik woła o wodę, tak samo róże, a ja nie mam czym podlewać. Noszę wodę w konewce tylko doniczkowcom i kilku posadzonym nowy roślinom. Na więcej nie mam siły.
Czasami pokropi trochę deszczu, ale to wszystko mało. Na moim piachu, każda ilość wody wsiąknie.
Wznowiłam rozpoczętą w ubiegłym roku wojnę z konwalią. Wydaje mi się, że wyszło jej trochę mniej i jest zdecydowanie słabsza.
Front ślimakowy również został otwarty, niestety tu ponoszę porażki. Wcięły mi dwa liliowce i anemony.
A tulipany w pełnym rozkwicie.
















Co autor miał na myśli robiąc takie zestawienie



Na dobranoc

[Mufka]

Wielkie brawa dla tulipanów - ślicznie zakwitły
Tych liściastych jeszcze nie przekreślaj. Może dokarm nawozem, a odwdzięczą się za rok ?

[apus]

Aniu, dziękuję za radę dotyczącą LO. W tym roku już nie, ale w przyszłym na pewno muszę wyciąć jakiś pęd i trochę ją przerzedzić, bo przy jednej LO już gęstwina się zrobiła.
Piękne tulipanowe klimaty!

[tulipanka]

Aniu, piękne tulipanowe łany.
A różyczka jaki ładny pączek już pokazała.
Też dziś zaobserwowałam na swoich krzakach pierwsze pączusie, ale troszkę mniejsze.
Jeszcze z miesiąc i się zacznie, to na co tak długo czekałyśmy

[Madziagos]

Ależ tu ładnie u Ciebie
Czy ten żółto kwitnący krzew to złotlin japoński pojedynczych kwiatach?
Jest bardzo ładny.