Róże uprawiane w donicach i innych pojemnikach
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Wiosennie się zrobiło, w cieniu +14°, domowe miniatury powędrowały na balkon-niech się przewietrzą
Zaglądałam pod agrowłókninę, do tych zimujących na balkonie i tfu tfu, na razie wszystkie panienki zielone
(To niebieskie to karmnik, jeszcze trochę pobędzie sobie, bo podobno po 7 marca zima ma wrócić)
Zaglądałam pod agrowłókninę, do tych zimujących na balkonie i tfu tfu, na razie wszystkie panienki zielone
(To niebieskie to karmnik, jeszcze trochę pobędzie sobie, bo podobno po 7 marca zima ma wrócić)
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
No i pościągałam w dół agrowłókninę Całkowite zachmurzenie, po 13-stej w było +16°, róże by się chyba pozaparzały. Sweterki na doniczkach na razie zostały. Podlałam odstaną wodą.
W razie mrozu, który podobno ma wrócić w marcu, lub w bardzo słoneczny dzień agro pójdzie w górę.
Poprawcie mnie, proszę, jeśli robię coś nie tak...
W razie mrozu, który podobno ma wrócić w marcu, lub w bardzo słoneczny dzień agro pójdzie w górę.
Poprawcie mnie, proszę, jeśli robię coś nie tak...
Re: Róże w pojemnikach
Witam
Przegladając Forum zakochałam się w różach uprawianych na balkonach. Nie mam doswiadczenia w tym kompletnie, ale nabyłam w tym tygodniu moje dwie pierwsze: Kurfürstin Sophie i Gartenträume. Kupiłam je w doniczkach 20x20 i czeka je przesadzenie. Na razie stoja na balkonie, mam nadzieje, że chlodek im nie straszny. Jak duże powinny być donice dla tych odmian? I czy Gartenträume nadaje sie w ogóle do donicy?
Przegladając Forum zakochałam się w różach uprawianych na balkonach. Nie mam doswiadczenia w tym kompletnie, ale nabyłam w tym tygodniu moje dwie pierwsze: Kurfürstin Sophie i Gartenträume. Kupiłam je w doniczkach 20x20 i czeka je przesadzenie. Na razie stoja na balkonie, mam nadzieje, że chlodek im nie straszny. Jak duże powinny być donice dla tych odmian? I czy Gartenträume nadaje sie w ogóle do donicy?
Pozdrawiam Sylwia
Re: Róże w pojemnikach
Witajcie wiosennie
Nigdy nie uprawiałam róż, choć od dłuższego czasu o nich myślę. Mam ochotę na posadzenie róży pnącej w drewnianej skrzyni z kratką na patio - strona zachodnia. Jak myślicie, da radę w takich warunkach? Czy może sobie darować róże na korzyść np powojnika.
Nigdy nie uprawiałam róż, choć od dłuższego czasu o nich myślę. Mam ochotę na posadzenie róży pnącej w drewnianej skrzyni z kratką na patio - strona zachodnia. Jak myślicie, da radę w takich warunkach? Czy może sobie darować róże na korzyść np powojnika.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1254
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże w pojemnikach
Róża pnąca będzie potrzebowała bardzo dużej (głębokiej) donicy; będzie problem z zabezpieczeniem na zimę bo jednak gleba w donicy łatwiej przemarza; zachodnia wystawa nie jest najkorzystniejsza bo róże lubią kiedy liście szybko wysychają po nocnej rosie. Ale oczywiście spróbować można. Jest taka seria Starlet? Rosen- małe róże pnące przeznaczone na tarasy itp. Może warto wybrać którąś z nich.
Pozdrawiam. Sławka
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Powróciły dziś na balkon z zimowego wygnania moje pachnidełka. Wspaniale przezimowały w nieogrzewanym, jasnym pomieszczeniu, strat nie ma, jedynie ,,małe żółte niewiadomoco" straciło jeden pęd (usechł z przyczyn mi nieznanych). Ogólnie turystki niczym nie odbiegają od tych, które zostały na zimę na balkonie- zielone, zdrowe (bałam się że złapią mączniaka albo innego grzybka), mają mini listeczki. Poustawiałam, poprzycinałam i pleców nie czuję Sezon czas zacząć
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże w pojemnikach
Cześć Sylwia, trochę długo czekasz na odpowiedz, pewnie już przesadziłaś. Donice powinny być niemniejsze niż 25 l. i raczej wyższe niż szersze. obie odmiany nadają się do uprawy doniczkowej. Musisz im zapewnić odpowiednie podłoże, swobodny odpływ nadmiaru wody i regularne dokarmiane.silvie pisze:Witam
Przegladając Forum zakochałam się w różach uprawianych na balkonach. Nie mam doswiadczenia w tym kompletnie, ale nabyłam w tym tygodniu moje dwie pierwsze: Kurfürstin Sophie i Gartenträume. Kupiłam je w doniczkach 20x20 i czeka je przesadzenie. Na razie stoja na balkonie, mam nadzieje, że chlodek im nie straszny. Jak duże powinny być donice dla tych odmian? I czy Gartenträume nadaje sie w ogóle do donicy?
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róże w pojemnikach
Hej! Chciałabym dołączyć do zacnego grona Niestety nie mam ogrodu, ale opętało mnie z różami - więc mam je na balkonie w donicach.
Do zeszłego roku miałam parę tanich bezimiennych egzemplarzy, o które niestety zupełnie nie dbałam. Większość niestety chorowała i odeszły. Natomiast w drugiej połowie lata zeszłego roku udało mi się utrzymać 3 krzaczki bez żadnej choroby, a potem przezimować je na balkonie. Są w doskonałej kondycji.
W ekstazie szczęścia, że udało mi się ich nie zabić kupiłam sobie kolejne roślinki i teraz mam 12 krzaczków Między innymi: Minerva, Peace, Marie Curie, Gartenspass, Speelwark, Meilove pomaranczowa ...i masę bezimiennych.
Mieszkam w Holandii i w moim regionie nie było szczególnie ciężkiej zimy, więc różyczki nawet nie zrzuciły większości zeszłorocznych liści. Czy zdarzyło wam się coś takiego?
Na dodatek zaczęły się wybudzać bardzo wcześnie i wypuszczać pąki liściowe już chyba nawet pod koniec lutego, więc przegapiłam moment przycinania. Chciałam zapytać co zrobić w takim wypadku? Dać im zakwitnąć teraz wiosennie i zaraz po pierwszym kwitnieniu przyciąć? Ale wtedy drastycznie przyciąć czy tylko trochę?
Dziękuję za podpowiedź i pozdrawiam!
Do zeszłego roku miałam parę tanich bezimiennych egzemplarzy, o które niestety zupełnie nie dbałam. Większość niestety chorowała i odeszły. Natomiast w drugiej połowie lata zeszłego roku udało mi się utrzymać 3 krzaczki bez żadnej choroby, a potem przezimować je na balkonie. Są w doskonałej kondycji.
W ekstazie szczęścia, że udało mi się ich nie zabić kupiłam sobie kolejne roślinki i teraz mam 12 krzaczków Między innymi: Minerva, Peace, Marie Curie, Gartenspass, Speelwark, Meilove pomaranczowa ...i masę bezimiennych.
Mieszkam w Holandii i w moim regionie nie było szczególnie ciężkiej zimy, więc różyczki nawet nie zrzuciły większości zeszłorocznych liści. Czy zdarzyło wam się coś takiego?
Na dodatek zaczęły się wybudzać bardzo wcześnie i wypuszczać pąki liściowe już chyba nawet pod koniec lutego, więc przegapiłam moment przycinania. Chciałam zapytać co zrobić w takim wypadku? Dać im zakwitnąć teraz wiosennie i zaraz po pierwszym kwitnieniu przyciąć? Ale wtedy drastycznie przyciąć czy tylko trochę?
Dziękuję za podpowiedź i pozdrawiam!
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Ewka
Ja ekspertem nie jestem, lecz jeśli Twoje różyczki nie mają jeszcze pąków, to przycięłabym je teraz. Ale zaczekaj na zdanie innych kobietek, one mają moc doświadczenia na pewno coś doradzą.
Ja ekspertem nie jestem, lecz jeśli Twoje różyczki nie mają jeszcze pąków, to przycięłabym je teraz. Ale zaczekaj na zdanie innych kobietek, one mają moc doświadczenia na pewno coś doradzą.
Re: Róże w pojemnikach
Zapomniałam dodać, że właśnie mają już całkiem sporo pąków :/
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże w pojemnikach
Cześć Ewa,
Tnij i to jak najszybciej ! Jest już trochę za późno, ale lepiej teraz niż po 1-ym kwitnieniu. Masz młode róże, trzeba je koniecznie krótko ciąć bez względu na odmianę, muszą zbudować ładne krzaczki. Rób to w suchy dzień. Jakby któraś "płakała" postaw ją w cieniu. Szybko wypuszczą nowe listki. Tnij na 3-4 oczka, nad skierowanym na zewnątrz.
Jak już będą liście możesz popryskać preparatem wzmacniajacym. Nie wiem jak je nawoziłaś, ale jak mają tylko to co było w podłożu, to jak zawiażą pąki kwiatowe, to nawoź połową dawki płynnego nawozu, np. do pomidorów albo warzyw.
Powodzenia
Tnij i to jak najszybciej ! Jest już trochę za późno, ale lepiej teraz niż po 1-ym kwitnieniu. Masz młode róże, trzeba je koniecznie krótko ciąć bez względu na odmianę, muszą zbudować ładne krzaczki. Rób to w suchy dzień. Jakby któraś "płakała" postaw ją w cieniu. Szybko wypuszczą nowe listki. Tnij na 3-4 oczka, nad skierowanym na zewnątrz.
Jak już będą liście możesz popryskać preparatem wzmacniajacym. Nie wiem jak je nawoziłaś, ale jak mają tylko to co było w podłożu, to jak zawiażą pąki kwiatowe, to nawoź połową dawki płynnego nawozu, np. do pomidorów albo warzyw.
Powodzenia
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róże w pojemnikach
Przycięłam
Czuję jakbym je conajmniej zamordowała, ale na prawdę wiem, że to była słuszna porada.
Czuję jakbym je conajmniej zamordowała, ale na prawdę wiem, że to była słuszna porada.
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Kwitnie Pastella, w fazie pękania jest Rumba, Indigoletta ma nieotwarty na chwilę obecną kwiat. Były mrówki, najwięcej w Leonardzie i Kazanliku, posypałam cynamonem, guzik dało, dopiero jak poczęstowałam je chemicznym środkiem to się ewakuowały (nie wnikam czy do innego świata czy tylko zmieniły miejscówkę )Mszycy nie ma-odpukać- skoczków ani innych hab też nie, tylko trochę mączniak na jednej. Ale pryskam. I podlewam bo Sahara, gorąc i susza... Jakoś wszystkie chmury opadowe nas omijają