CHOROBY róż - Cz.2
Re: CHOROBY róż Cz.2
Obciąć do zdrowych części pędów. Roślina będzie się męczyć doprowadzając wodę i minerały do uszkodzonych części, pąki będą rozwijać się słabo i mogą łatwo zamierać. Dla silnej, zdrowej i pięknej rośliny potrzebne są silne, zdrowe pędy.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: CHOROBY róż Cz.2
Tak, latwiej odbuduje nowe pędy niz zaleczy chore!
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: CHOROBY róż Cz.2
poobcinałam wszystko co wyglądało podejrzanie i zasmarowałam.
Mam nadzieję że się teraz pozbierają.
Mam nadzieję że się teraz pozbierają.
Re: CHOROBY róż Cz.2
Odbiją fajne grubsze pędy Nie ma co "chorowitków" trzymać bo i tak zimy nie przeżyją, a są otwartą bramą dla bakterii i grzybów.
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: CHOROBY róż Cz.2
U mnie zaczyna się już nagłe więdnięcie wierzchołków na świeżych nowych pędach-objawy: dziwne pomarszczone, jakby sklejone liście, czarne kropki w środku(odchody), gąsienica żerująca w środku- poszedł oprysk Karate Gold na larwy błonkówki, mszyce,.... oprysk zrobiony wczoraj wieczorem, dziś mszyce martwe, ale nalezy dobrze obejrzeć wierzchołki świeżych przyrostów. zaatakowane , tnę.
Najbardziej ulubiona róża do zjadanie to u mnie Rose de Rescht, Crocus Rose, Jedna nn, Muscosa, i chyba wlazło w Mushimarę.
zaczęło się rok temu- wcześniej ich nie nie miałam, tych nieproszonych gości- larwy błonkowki. Bo mszyca była i przędziorek.
Najbardziej ulubiona róża do zjadanie to u mnie Rose de Rescht, Crocus Rose, Jedna nn, Muscosa, i chyba wlazło w Mushimarę.
zaczęło się rok temu- wcześniej ich nie nie miałam, tych nieproszonych gości- larwy błonkowki. Bo mszyca była i przędziorek.
Sylwia
Re: CHOROBY róż Cz.2
Niestety róże trzeba doglądać codziennie. Im wcześniej wykryjemy intruza tym łatwiej będzie się go pozbyć na długo.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: CHOROBY róż Cz.2
Re: CHOROBY róż Cz.2
Pędy nie wyglądają strasznie, a jak od strony korzeni? Żadnych szkodników, guzów, zgnilizny?
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: CHOROBY róż Cz.2
Moim zdaniem, ona jest przesuszona. Miałam identyczną sytuacja z nowo kupioną pienną, przez 6 tygodni nic się nie działo, mino, że pędy były zielone. Fotka, reklamacja, śmietnik... Nowa po 3 dniach ma już spore noski.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: CHOROBY róż Cz.2
Nic nie widać żeby się działo od korzenia. Ale z tym przesuszeniem to może i dobry trop. Dzięki dziewczyny za rady. Może szantalka ruszy, szkoda by mi było jej.
Re: CHOROBY róż Cz.2
Aga ja na twoim miejscu dałabym jej jeszcze szansę i nie rezygnowała z niej moim zdaniem na pewno wypuści
Ewa
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: CHOROBY róż Cz.2
Aga ,Chantal Thomas to kiepska róża, więc nie ma co nad nią płakać. Ja swoją wywaliłam z gruntu i przeniosłam do donicy, bo miała już zielone listki, ale patrząc po korzeniu, to pewnie nic z niej nie będzie, a trochę szkoda wywalać żywą roślinę.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: CHOROBY róż Cz.2
Nie zgadzam się. Nie chorowała, nic jej szczególnie nie żarło, zbudowała spory krzaczek w donicy, zniosła dobrze mokry zeszły sezon, kwitła długo i obficie, ma jak dla mnie śliczny kwiat. Kiepski ma tylko pokrój. Nie do gruntu bo się płoży. Będę płakała. W porównaniu z nią inny tomas czyli Graham Thomas cały sezon jak nie w plamy czarne, to stoi łysy. Ten to jest kiepski.
Może ona lubi bardziej mokro niż sucho.Jeszcze się zastanawiam, czy jej nie przypaliłam nawozem. Niby dużo nie sypnęłam, ale może z tą suszą razem to było dość.
Może ona lubi bardziej mokro niż sucho.Jeszcze się zastanawiam, czy jej nie przypaliłam nawozem. Niby dużo nie sypnęłam, ale może z tą suszą razem to było dość.