Ogród w sercu Borów - cz. 2
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witam
Przemku, Krysiu, Ewo i Beatko, dziękuję Wam Wszystkim za miłe słowa, Przemek szybko zadziałał i wstawił link, ale ja bezpośrednio z tego linku nie mogę oglądać, zacina mi się, a przyznam, że długo nie oglądałam i chciałam sobie przypomnieć, z drugiej strony to zrobiło mi się smutno, bo nie ma już z nami żadnego pieska, które wówczas z nami były
Przemku, jeśli chodzi o pysznogłówkę, to nawet nazbierałam do wysuszenia płatki kwiatów i czasami dla gości robię herbatkę, to żaden przepis, możesz pomieszać smaki, dodać np. płatki róż, czy mięte, czy rumianek. Ja lubię takie "mieszanki'
Beatko, mam zdjęcia huśtawki, poszukam i wstawię, obiecuję
Dziękuję za odwiedziny
Przemku, Krysiu, Ewo i Beatko, dziękuję Wam Wszystkim za miłe słowa, Przemek szybko zadziałał i wstawił link, ale ja bezpośrednio z tego linku nie mogę oglądać, zacina mi się, a przyznam, że długo nie oglądałam i chciałam sobie przypomnieć, z drugiej strony to zrobiło mi się smutno, bo nie ma już z nami żadnego pieska, które wówczas z nami były
Przemku, jeśli chodzi o pysznogłówkę, to nawet nazbierałam do wysuszenia płatki kwiatów i czasami dla gości robię herbatkę, to żaden przepis, możesz pomieszać smaki, dodać np. płatki róż, czy mięte, czy rumianek. Ja lubię takie "mieszanki'
Beatko, mam zdjęcia huśtawki, poszukam i wstawię, obiecuję
Dziękuję za odwiedziny
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ulu,
przyznam się, że podczytuje Twój wątek ze względu na piękną i bogatą kolekcję pelargonii i jestem pełna podziwu dla Twoich pasji (nie tylko ogrodowych).
Z wielką przyjemnością obejrzałam filmik i jestem wdzięczna Przemkowi za jego umieszczenie.
Za inną pelargoniową wróżką Krysią powtórzę, taki mąż to prawdziwy skarb.
A jak się miewają Twoje pelargonie na zimowisku?
Moje w tym roku marnie, ale od niedawna fascynuje się nimi i nie mam jeszcze wystarczającej wprawy w pielęgnacji i dobrego miejsca do zimowania.
Pozdrawiam
Halina
przyznam się, że podczytuje Twój wątek ze względu na piękną i bogatą kolekcję pelargonii i jestem pełna podziwu dla Twoich pasji (nie tylko ogrodowych).
Z wielką przyjemnością obejrzałam filmik i jestem wdzięczna Przemkowi za jego umieszczenie.
Za inną pelargoniową wróżką Krysią powtórzę, taki mąż to prawdziwy skarb.
A jak się miewają Twoje pelargonie na zimowisku?
Moje w tym roku marnie, ale od niedawna fascynuje się nimi i nie mam jeszcze wystarczającej wprawy w pielęgnacji i dobrego miejsca do zimowania.
Pozdrawiam
Halina
Pozdrawiam, Halina
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Halinko, witaj u mnie
dziękuję za miłe słowa, często powtarzam, że ogród każdego z nas jest ciekawy, niepowtarzalny, wyjątkowy, bez względu na ilość rośli, wielkość. Każdy urządza według własnego upodobania, często też podpatrujemy innych, zmieniamy u siebie. Dlatego też uważam, że ogród to dzieło nigdy nie ukończone, bo stale coś się dzieje, stale trzeba dbać o rośliny.
Ja moje pelargonie zimuję w różnych miejscach naszego domu, większość w piwnicy na regałach, nawet takich zrobionych na szybko z palet, część ma w chłodnej werandzie (zwłaszcza te o kolorowych listkach, te perełki odmianowe. Część w chłodniejszym pokoju. Te w piwnicy jeszcze ani jeden raz nie były podlewane, natomiast te w jasnych chłodniejszych pomieszczeniach to tak delikatnie. Może mam trochę więcej doświadczenia, ale i tak każdego roku coś z odmian wypada. Jak podlewam, to od strony krawędzi doniczki, gdzie zawsze mam trochę mniej podłoża, w ten sposób woda nie podpływa do łodygi, wystarczy ziemię podgarnąć i uważać przy podlewaniu. Pelargoniom nadmiar wody bardziej szkodzi niż brak. Takie jest moje zdanie, może ktoś doradzi inaczej, każda sprawdzona wskazówka jest cenna.
Możesz napisać czy dużo masz odmian pelargonii
Pozdrawiam
dziękuję za miłe słowa, często powtarzam, że ogród każdego z nas jest ciekawy, niepowtarzalny, wyjątkowy, bez względu na ilość rośli, wielkość. Każdy urządza według własnego upodobania, często też podpatrujemy innych, zmieniamy u siebie. Dlatego też uważam, że ogród to dzieło nigdy nie ukończone, bo stale coś się dzieje, stale trzeba dbać o rośliny.
Ja moje pelargonie zimuję w różnych miejscach naszego domu, większość w piwnicy na regałach, nawet takich zrobionych na szybko z palet, część ma w chłodnej werandzie (zwłaszcza te o kolorowych listkach, te perełki odmianowe. Część w chłodniejszym pokoju. Te w piwnicy jeszcze ani jeden raz nie były podlewane, natomiast te w jasnych chłodniejszych pomieszczeniach to tak delikatnie. Może mam trochę więcej doświadczenia, ale i tak każdego roku coś z odmian wypada. Jak podlewam, to od strony krawędzi doniczki, gdzie zawsze mam trochę mniej podłoża, w ten sposób woda nie podpływa do łodygi, wystarczy ziemię podgarnąć i uważać przy podlewaniu. Pelargoniom nadmiar wody bardziej szkodzi niż brak. Takie jest moje zdanie, może ktoś doradzi inaczej, każda sprawdzona wskazówka jest cenna.
Możesz napisać czy dużo masz odmian pelargonii
Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 347
- Od: 30 paź 2007, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj moja imienniczko. Też ciągle zaglądam do Ciebie, żeby zobaczyć pelargonie. Ja popełniłam błąd, przechowując małe roślinki na ciepłym parapecie. Nie zagniwały korzenie ałodyżka nad ziemią robiła się czarna ,no i roślinki do wyrzucenia.Ta część w ziemi była zdrowa. Straciłam kilka,bo moja kolekcja jeszcze malutka. Ale nic straconego ,myślę że wstawisz swoje nadwyżki . Też obejrzałam Cię w filmiku,super. Maja wybiera same perły, ogród zjawiskowy a Ty jak królowa wsród kwiatów.
Pozdrawiam cieplutko. Ulka
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Dziękuje imienniczko
Ulka, czasami jak część pod ziemią jest zdrowa, to pelargonia potrafi wypuścić, może pryskasz na choroby grzybowe, jeśli tak, taką roślinę też warto opryskać i odstawić - nie wyrzucać zaraz, bo być może wypuści, u mnie tak się zdarzyło, że zupełnie przy ziemi z kawałka zdrowego pędu wypościła odrosty
W ubiegłym roku 3 marca wynosiłam pelargonie na zabudowany taras, a mamy u nas - 13, ale ma byc cieplej i niech tak bedzie
Miłego dnia i życzę
Jeśli chodzi o pelargonie, to coś w nadwyżkach będzie
Ulka, czasami jak część pod ziemią jest zdrowa, to pelargonia potrafi wypuścić, może pryskasz na choroby grzybowe, jeśli tak, taką roślinę też warto opryskać i odstawić - nie wyrzucać zaraz, bo być może wypuści, u mnie tak się zdarzyło, że zupełnie przy ziemi z kawałka zdrowego pędu wypościła odrosty
W ubiegłym roku 3 marca wynosiłam pelargonie na zabudowany taras, a mamy u nas - 13, ale ma byc cieplej i niech tak bedzie
Miłego dnia i życzę
Jeśli chodzi o pelargonie, to coś w nadwyżkach będzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 850
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Ulka!
Z przyjemnością obejrzałam odcinek o Twoim ogrodzie. Jest piękny i zadbany gratuluję Zachwyciła mnie Twoja kolekcja pelargonii. Szczególnie piękne są te o kolorowych listkach i tulipanowe. Powiedz mi czy ten ostatnie obficie kwitną? No i oczywiście zachwyciła mnie lilia himalajska
Z przyjemnością obejrzałam odcinek o Twoim ogrodzie. Jest piękny i zadbany gratuluję Zachwyciła mnie Twoja kolekcja pelargonii. Szczególnie piękne są te o kolorowych listkach i tulipanowe. Powiedz mi czy ten ostatnie obficie kwitną? No i oczywiście zachwyciła mnie lilia himalajska
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Halinko
dziękuję za miłe słowa, Halinko tulipanowe ładnie kwitną, na każdym pędzie zawsze jest łodyga kwiatowa, myślę że mniej obficie kwitną te o kolorowych liściach, ale nie muszą dawać dużo kwiatów, nadrabiają to kolorem liści.
Pozdrawiam
dziękuję za miłe słowa, Halinko tulipanowe ładnie kwitną, na każdym pędzie zawsze jest łodyga kwiatowa, myślę że mniej obficie kwitną te o kolorowych liściach, ale nie muszą dawać dużo kwiatów, nadrabiają to kolorem liści.
Pozdrawiam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Jestem tu jeszcze nowa,ale juz zdążyłam ukoić oczy tym cudym widokiem.Hosty bajeczne.Cała galeria super.
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witam Cię lili3110
Miło mi, że zostawiłaś ślad po swojej wizycie, dziękuję za miłe słowa, zapraszam ponownie
Pozdrawiam
Miło mi, że zostawiłaś ślad po swojej wizycie, dziękuję za miłe słowa, zapraszam ponownie
Pozdrawiam
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Beatko (bejka1970)
Huśtawka jest na str. 11, 16 tego wątku, może dalej też, już nie sprawdzałam
Huśtawka jest na str. 11, 16 tego wątku, może dalej też, już nie sprawdzałam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ula co u Ciebie? Nic nie piszesz
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ulka pewnie tez zajęta tak jak ja. Tylko wpad na forum i wypad nawet nie ma kiedy odpisać w swoich watkach.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Dobrze, że Ulka chociaż wpada do innych. Pewnie nie ma już czasu na pisanie u siebie zajęta ogrodem. Wiosna jest bardzo pracochłonna. Ulko -