Truskawkowa działka cz.2

[JAKUCH]

Uwielbiam Natalko Twoje fotki

[Locutus]

A to zapraszam, zapraszam...

Pozdrawiam!
LOKI

[apus]

Natalko, chyba nie ma wspanialszych dni niż taka rozkwitnięta wiosna! Szczególnie dla nas, tych co kochamy ogrody i roślinki.
Zjawiskowe widoki dla oczu!

[Blueberry]

Olu, Ed, Jadziu bardzo dziękuję
Loki twój wątek akurat mi "uciekł", bo nadrabiam od końca
Basiu dziękuję

Dzisiaj ostatnie kilka zdjęć jakie w tej chwili mam - na razie nie zrobiłam kolejnych, zabrakło czasu Wschodząca rzodkiewka przed przerwaniem, gość od sąsiada i szczypior który pięknie przetrzymał przeprowadzkę... Niestety zdjęcia zrobiłam przed pieleniem, więc widać wszystkie chwasty Na ostatnim ujęciu łąka za ogrodem działkowym i początek inwazji mniszków Może i nie są one pożądane na trawnikach, ale ten widok zawsze mnie zachwyca

[Bazyla]

Natalio wiosna u Ciebie w natarciu, że pozwolę sobie użyć takiego militarnego kreślenia

Czy ta łąka to Twoja? Mniszek na naszych trawnikach jest chwastem, ale ogólnie to zdrowe ziele. Czy do czegoś wykorzystujesz pospolicie zwany mlecz? Bardzo ładnie ten żółty dywan wygląda, a tam na końcu łąki to jakieś wejście?

Pozdrawiam i życzę udanej majówki

[bwoj54]

Natalko piękne kwitnienia, w mistrzowskim wykonaniu. Chciałoby się na dłużej zatrzymać widoki kwitnących jabłoni, wiśni , niestety w tym roku jakoś wyjątkowo szybko to przemija . Masz ogrom kwiatów domowych , ja po połknięciu bakcyla ogrodowego , ograniczyłam. Hoja kwitnie u mnie prawie co roku obficie , ma bardzo intensywny zapach Pozdrawiam cieplutko

[cyma2704]

Natalio już tak ładnie rabatę jednorocznymi obsadziłaś. Kwitnące drzewa owocowe zawsze mnie rozczulają, mam miłe wspomnienia z dzieciństwa u babci.
Niech już zdrowie się ustabilizuje.

[JAKUCH]

Szkoda ,ze u mnie nie ma takiej żółtej łączki bo zrobiłabym z niej miodek na zimowe wieczory do herbatki .To samo zdrowie

[Blueberry]

Beatko łąka nie jest moja, to łąka za ogrodem działkowym Mniszek wykorzystywałam jedynie do mieszanej gnojówki - "miodku" nie robię, bo używa się w nim cukru, a ja go jeść nie mogę. Nie wiem co tam jest po drugiej stronie - teleobiektyw "spłaszczył" perspektywę, w rzeczywistości to spora odległość i nigdy tam nie byłam
Bogusiu dziękuję od roślin doniczkowych zaczynałam i nie wyobrażam sobie ich nie mieć, zwłaszcza zimą - a właśnie trochę takich kwitnących jesienią i zimą mam: storczyki, hippeastra, grudniki... One bardzo umilają te szare miesiące
Soniu bardzo dziękuję
Jadziu znam ten przepis, ale sama nie robię - wykorzystuje się do tego cukier którego nie mogę jeść

[ewarost]

Natalio wpadam z rewizytą i spieszę donieść, że syrop z mniszka można zrobić bez cukru https://zielonyzagonek.pl/syrop-mlecza-bez-cukru-ziola/ jest równie smaczny i o wiele bardziej wartościowy. Pozdrawiam

[Maska]

Natalko czas kwitnienia sadów to i mój ulubiony czas, brzęczenie owadów na takim drzewie to muzyka miła dla oka. No a potem zrywanie owoców, ale z tym już bywa różnie
Nie wiem na czym dowcip polega ale czasem są łąki z pojedynczymi mleczami, a nagle wśród nich jedno poletko na którym rośnie prawie nic tylko mlecz? Jak kwitnie wygląda ładnie, ale jak przekwitnie to już mniej

[Lyanna]

Wpisuję się w nowej części . Rzodkiewki bardzo malownicze.

[Blueberry]

Ewo bardzo dziękuję w tym roku go nie zrobię, bo mam urwanie głowy, ale link zapisuję na przyszłość
Marysiu czasem to wygląda tak, jakby ktoś ich nasiał celowo w jedno miejsce mniszek na mniszku - raj dla fotografa, koszmar dla ogrodnika
Asiu witam w kolejnej części

Tym razem zrobiłam zdjęcia na działce, nawet szybciutko się uwinęłam z obróbką Na początek rozsada w produkcji - na razie wszystko idzie dobrze, roślinki ładnie rosną, nic nie pleśnieje. Na pierwszym zdjęciu fioletowa bazylia, prawdopodobnie pójdzie do skrzynek na balkonie, dalej cukinie które mnie zaskoczyły. Dwie wystrzeliły w ciągu kilku dni, trzecia się gramoli, reszty ani widu, ani słychu.







Zakwitła aronia rosnąca w płocie - niestety okazało się, że młoda roślinka którą brałam za siewkę aronii jest śliwką Jeżeli chcę więc w przyszłości uprawiać aronię (tę z płotu trzeba będzie usunąć), to muszę po prostu kupić sadzonkę.









Na koniec floksy w popołudniowym słońcu i pierwsze kwiaty przeniesionych truskawek - rośliny mają się dobrze, po wyrwaniu z chwastowiska miały szansę by zacząć rosnąć. Może w końcu doczekam się więcej niż jednego owocka