Witam wszystkich Miłych Gości
Dziękuję za odwiedziny i mając dziś chwilę po południu nadrabiałam zaległości w zwiedzaniu forumowych ogrodów - naprawdę sama przyjemność oglądać niby jedną wiosnę, ale w tak różnych wydaniach.
Iwonko no zaskoczył mnie, zaskoczył, tym bardziej, że jest to późno kwitnący
Co prawda widziałam, że ma już dość duże pąki, ale nie sądziłam że już ruszy. Obok niego jest Roko-kolla też późno kwitnący, ale ten jeszcze rzekłabym w powijakach i wygląda jak ubogi krewny kolegi Rhapsody
Z tymi pękającymi pąkami róż to nie tak do końca, że już i wszystkie
Tylko jeden u AUSkat. I może niech się tak nie spieszą, bo do zimnych ogrodników daleko. A jak by mi przyszło teraz okrywać wszystko włókniną, to chyba jej hektar by mi trzeba było
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam
Sesja poranna mojego prymusika
Marysiu co do klonu palmowego to kupiłam go na jesień 2016, wsadziłam do ziemi, ale marniał mi, a po zimie miał przemarzniętą część gałązek, mimo, że okryłam agrowłókniną. Na wiosnę też jakoś nie mógł się pozbierać, więc chcąc go ratować wsadziłam do donicy i postawiłam w ciepłym, słonecznym, osłoniętym od wiatru miejscu. I na szczęście zaczął się zbierać. Ponieważ tam, gdzie stał nie mogę go wsadzić, a jeszcze nie mam pomysłu docelowego, gdzie by mu zrobić miejscówkę, to wylądował w miejscu widocznym na zdjęciu. Jeszcze do wiosny rósł tam bukszpan, taki gdzieś z 70-80 cm, ale niestety a może na szczęście usechł i go wycięłam, przez co stoi teraz moja donica z klonem.
Wydaje mi się, że lepiej zniósł tę zimę zadołowany, a do tego miał owiniętą donicę jeszcze agrowłókniną, a na górę pierzynkę z poczwórnej warstwy 50-ki. Ruszył bardzo ładnie, a co będzie dalej - zobaczymy. Bardzo mi na nim zależy bo jest naprawdę ładny.
Ale bez względu na to, czy go posadzę, czy nie i tak okrywać obydwa klony na zimę będę.
No to jeszcze jedno pytanie Powojnik rośnie w domu dlaczego nie na działce?
Marysiu są tego dwie przyczyny.
Pierwsza - bo taki był plan. Mam na balkonie dużą donicę, w której posadziłam w zeszłym roku dwa powojniki - jeden wcześnie kwitnący, drugi późno, postawiłam im za pleckami małą pergolę i miały cieszyć moje oko jako namiastka działki w zasięgu ręki. Niestety wczesny zakwitł chyba dwoma kwiatkami i najzwyczajniej w świecie sobie zdechł. Roko-kolla ładnie kwitł do późna białym kwieciem. Tak więc zrobił się wakat w donicy. Co prawda miejsce to docelowo miał zająć powojnik "Beata", a dwa Rhapsody miały iść na działkę, ale w związku z pomyłką w wyniku której dostałam tylko jednego Rh.. a drugi się okazała jakiś wcześnie kwitnący, to ostatecznie dwie Beaty w towarzystwie wcześnie kwitnącego i reszty towarzystwa wylądowali na działce, a Rh.. w donicy.
A druga - obecnie na działce mam ponad 20 (jak się nie pomyliłam to 25) powojników i zrobiło mi się trochę ciasno (a 3 wczesne wypadły jeszcze w zeszłym roku).
Marysiu Twoje życzenia się spełniły - trochę popadało, nawet pobłyskało i pogrzmiało ale ciągle to za mało (taki mi rym wyszedł
)
Pozdrawiam i życzę udanej majówki
Andrzeju
Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłem pełny bez - z radością przybiegłem do domu, krzycząc ... patrzcie ile szczęścia znalazłem Ale zjeść się nie dało - za dużo było tych kwiatów
- no obśmiałam się jak norka
(a na marginesie, ciekawe czemu mówi się jak norka, czy norki się w ogóle śmieją
)
Miło, że zaglądnąłeś
I zaraz sobie wyobraziłam, że sąsiadowi musiałabym
obeżreć ze szczęścia całe drzewka
- to by się chłopina zdziwił
Zdjęcia bzów/lilaków u sąsiada, ale przy moim płocie,więc to trochę tak jakby u mnie, z tym że ja w roli pasożyta korzystam a dbać nie muszę
Aniu mnie też się berberysy podobają, a już podbite innym kontrastującym tłem, czy rośliną to super widok. Faktycznie zapach kwiatów mają delikatnie mówiąc dość oryginalny, ale jeżeli nie rosną bezpośrednio pod altaną, to nie jest tak źle.
Berberysy można ciąć, a nawet powinno się, chyba że komuś zależy na
krzaczorze Ale z tego, co czytałam, to należy co kilka lat wycinać stare, zdrewniałe, szare pędy, a zostawiać młode odrosty. Śmiem twierdzić, że cięcie nie zaszkodzi Twojemu berberysowi, niestety w odróżnieniu od Ciebie - możesz wyjść z tej walki nieźle pokiereszowana, jeżeli nie przygotujesz się do tego starcia strategicznie
Pozdrawiam i udanej majówki
anabuko1 - Aniu miło mi gościć Cię w swoim ogródeczku, zapraszam, furteczki uchylam
Dziękuję za miłe słowa i z pewnością wybiorę się z rewizytą
Miłej majówki
Na powitanie:
A teraz jeszcze kilka aktualnych info.
Moje pienne krzaczki owocowe
jak nie przyjdzie mróz to powinno być trochę owoców
Moje lilie drzewiaste już się zrównały z wysokimi tulipanami, ale nie wszystkie, jedna dopiero kiełkuje a inna ma może z 10 cm.
No i wczoraj ukatrupiłam własnymi, gołymi
ręcyma kolejną/kolejnego poskrzypkę/ka
Nowa rabata pomału się zapełnia, pozyskała już powojniki, ostrokrzew mirtolistny, jedną różyczkę, hostę trochę cebul mieczyków, reszta będzie uzupełniana sukcesywnie
Nowa miejscówka grilla, jeszcze nie w pełni skończona, ale już wczoraj przetestowana
Moje roślinki do posadzenia część na działce, część może na balkonie
Moje balkonowe kwiecie
I na zakończenie w związku ze zbliżającymi się świętami trochę kwiecia w barwach narodowych (i mówię to całkiem apolitycznie, żeby nie było podtekstów
)
Życzę wszystkim odwiedzającym i zaglądającym udanego tygodnia