Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko, cóż za słodka buźka, Bravo skradł moje serce, no piękny (wiesz, ja mam bzika na punkcie psów, uwielbiam je). Ogrodzenie z tej zielonej siatki i u nas bywa, bo Solka mimo swoich prawie 8 lat lubi przebiec się po świeżych zagonach warzywnych
Tulipanów i tak dużo kwitnie. Ale ja czekam na nowość Austina -Jamesa.
A jak bruzdownica, nie atakuje jeszcze?
Fajnie, że masz już więcej światła dla róż. Znam ten ból, bo moi sąsiedzi mają trzy ogromne świerki, które co roku coraz bardziej zacieniają moje rabaty.
Tulipanów i tak dużo kwitnie. Ale ja czekam na nowość Austina -Jamesa.
A jak bruzdownica, nie atakuje jeszcze?
Fajnie, że masz już więcej światła dla róż. Znam ten ból, bo moi sąsiedzi mają trzy ogromne świerki, które co roku coraz bardziej zacieniają moje rabaty.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11715
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko masz nowego przyjaciela,ale on jest ładny Na początku trochę popsoci jak to maluch,ale potem będziesz miała z niego pociechę.Raz się skaleczy to nie będzie wchodził na rabaty różane,tak było z moją Gabi
Jude mi zmarzł i nie chce za bardzo ruszyć,mam jeszcze trochę Asahi to go spróbuję pobudzić do życia.
Czekam na nowości Austina jak zaczną u Ciebie kwitnąć.U mnie nowością jest Princesse Anne i już doczekać się nie mogę na jej kwiaty
Miłego dnia
Jude mi zmarzł i nie chce za bardzo ruszyć,mam jeszcze trochę Asahi to go spróbuję pobudzić do życia.
Czekam na nowości Austina jak zaczną u Ciebie kwitnąć.U mnie nowością jest Princesse Anne i już doczekać się nie mogę na jej kwiaty
Miłego dnia
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witaj Dorotko . Fajnego masz urwisa i na pewno jeszcze nie jedną szkodę wyrządzi ale takiemu to można wybaczyć . Myślę, że z czasem doceni trudy pańci i oszczędzi rośliny . Moja Cola już coraz lepiej porusza się po ogrodzie a uwierz mi mała nie jest . Zdarzy się, że swoim długim ogonem coś uszkodzi jak nadmiernie się cieszy ale ja przymykam na to oko . Z niecierpliwością czekam na różyce, które mają już sporo pąków a Twoje nowości zapowiadają się bardzo ciekawie . Pozdrawiam i słoneczka życzę .
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko, ale słodziak z Bravo! Nie dziwię się, że domownicy z Tobą na czele oszaleli na jego punkcie! A to spojrzenie... chyba szybko mu wybaczyłaś te tulipany
A co do róż, to ja też dojrzewam do wywalenia kilku i pewnie zrobię to na jesieni. Teraz znowu mi żal Bo już odbiły, bo liście co inne "bo". Jedna na pewno wyleci jako pierwsza - pnąca przy tarasie - co roku choruje. Mam tego już dosyć, mało kwiatów, albo wcale, mało liści... ogólnie beznadziejna. Znowu wczesną wiosną mi żal było a teraz patrzę na te badyle.
Zastawiam się tylko co kupić - pnąca, wytrzymująca i przeciąg i słońce do 13....
A co do róż, to ja też dojrzewam do wywalenia kilku i pewnie zrobię to na jesieni. Teraz znowu mi żal Bo już odbiły, bo liście co inne "bo". Jedna na pewno wyleci jako pierwsza - pnąca przy tarasie - co roku choruje. Mam tego już dosyć, mało kwiatów, albo wcale, mało liści... ogólnie beznadziejna. Znowu wczesną wiosną mi żal było a teraz patrzę na te badyle.
Zastawiam się tylko co kupić - pnąca, wytrzymująca i przeciąg i słońce do 13....
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Super psiaczek ten Bravo. Słodziak.
Na szczęście mój Winchester Cathedral żyje, ale zakwitnie chyba na końcu. Generalnie wszystkie przeżyły, nawet te o których myślałam że z nich nic nie będzie, ale żyją .
Pat Austin nawet wzięła się do roboty i całkiem nieźle wygląda. Przyrasta , nie powiem, nieźle.
Z Summer Song jestem zadowolona, chociaż w zeszłym roku trochę chorowały, a jesienią były gołe, ale z kwiatami.
Wczoraj obsiadły je mszyce, ale pozbyłam się ich strzepując ręką. Mam nadzieję ,że więcej ich nie będzie.
Moje Tea Clipperki zaczynają od 60 cm i mają już dużo pączków, o wiele więcej niż w zeszłym roku. Nie narzekam na nie.
Na szczęście mój Winchester Cathedral żyje, ale zakwitnie chyba na końcu. Generalnie wszystkie przeżyły, nawet te o których myślałam że z nich nic nie będzie, ale żyją .
Pat Austin nawet wzięła się do roboty i całkiem nieźle wygląda. Przyrasta , nie powiem, nieźle.
Z Summer Song jestem zadowolona, chociaż w zeszłym roku trochę chorowały, a jesienią były gołe, ale z kwiatami.
Wczoraj obsiadły je mszyce, ale pozbyłam się ich strzepując ręką. Mam nadzieję ,że więcej ich nie będzie.
Moje Tea Clipperki zaczynają od 60 cm i mają już dużo pączków, o wiele więcej niż w zeszłym roku. Nie narzekam na nie.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
No proszę, wyszło szydło z worka, a raczej Bravo
Rozumiem Cię Kochana doskonale, bo ja też już mam małego gościa. Co prawda nie buszuje po ogrodzie, ale wymaga ciągłej opieki. Dawno temu miałam małe zwierzęta i zapomniałam jak to jest. A jest jak... z dzieckiem Spanie, kwilenie po obudzeniu, jeść, kupka, zabawa i cała kolejka od początku Moja nie lubi być sama, od razu głośno protestuje. Ale frajdy jest co niemiara
Bravo się w końcu ustatkuje, a róże będzie omijał z daleka, jak kiedyś trafi na kolec. Takie życie - najlepiej się uczy przez doświadczenie (przede wszystkim własne).
Wiesz, jakoś nie chce mi się wierzyć, że Twoje róże znów nie powalą wszystkich na kolana Narzekasz, a potem... łał i czapki z głów Mill on the Floss marnie Ci rośnie? Hm... ciekawa jestem co rozumiesz przez marnie Marny to jest mój Charles Darwin Ma jak dotąd dwa listki. Versigny nic kompletnie nie puściła Myślisz, że jeszcze coś z niej będzie czy raczej na kompost?
Rozumiem Cię Kochana doskonale, bo ja też już mam małego gościa. Co prawda nie buszuje po ogrodzie, ale wymaga ciągłej opieki. Dawno temu miałam małe zwierzęta i zapomniałam jak to jest. A jest jak... z dzieckiem Spanie, kwilenie po obudzeniu, jeść, kupka, zabawa i cała kolejka od początku Moja nie lubi być sama, od razu głośno protestuje. Ale frajdy jest co niemiara
Bravo się w końcu ustatkuje, a róże będzie omijał z daleka, jak kiedyś trafi na kolec. Takie życie - najlepiej się uczy przez doświadczenie (przede wszystkim własne).
Wiesz, jakoś nie chce mi się wierzyć, że Twoje róże znów nie powalą wszystkich na kolana Narzekasz, a potem... łał i czapki z głów Mill on the Floss marnie Ci rośnie? Hm... ciekawa jestem co rozumiesz przez marnie Marny to jest mój Charles Darwin Ma jak dotąd dwa listki. Versigny nic kompletnie nie puściła Myślisz, że jeszcze coś z niej będzie czy raczej na kompost?
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko, taki mały ,jeden piesek grzeczny aniołek Ja miałam 8 sztuk takich niedźwiadków, to sobie wyobraź .Akurat wypadło na wiosnę
, że mogły już biegać po podwórku Dwa zostały u mnie, skończyły rok, są w miarę ogarnięte, wiedzą, że nie wolno łapy na rabaty wsadzać Ale kosztowało mnie to sporo nauki.
Wszystkie róże mi pięknie przezimowały ...i dużo mam nowych, czekam niecierpliwie na kwitnięcie
Pozdrawiam Dorotko, bądź konsekwentna dla Bravo, dużo mu tłumacz, psy słuchają i rozumieją człowieka.
, że mogły już biegać po podwórku Dwa zostały u mnie, skończyły rok, są w miarę ogarnięte, wiedzą, że nie wolno łapy na rabaty wsadzać Ale kosztowało mnie to sporo nauki.
Wszystkie róże mi pięknie przezimowały ...i dużo mam nowych, czekam niecierpliwie na kwitnięcie
Pozdrawiam Dorotko, bądź konsekwentna dla Bravo, dużo mu tłumacz, psy słuchają i rozumieją człowieka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Witaj Dorotko!
Widzę, że Bravo jak dziecko absorbuje cały Twój czas. Ja właśnie z powodu szkód, braku czasu i królujących wszędzie kotów mam dorosłego psa ze schroniska, sprawdzonego na " miłość do kotów".
Tracę urok obserwowania jak taki szczeniak dorasta i broi ale mam ten komfort, że wiele strat nie mam.
Proszę napisz jaki szeroki i wysoki masz murek dla różanki, czy jest on sztucznie wzniesiony, czy miałaś nierówność terenu?
Widzę, że Bravo jak dziecko absorbuje cały Twój czas. Ja właśnie z powodu szkód, braku czasu i królujących wszędzie kotów mam dorosłego psa ze schroniska, sprawdzonego na " miłość do kotów".
Tracę urok obserwowania jak taki szczeniak dorasta i broi ale mam ten komfort, że wiele strat nie mam.
Proszę napisz jaki szeroki i wysoki masz murek dla różanki, czy jest on sztucznie wzniesiony, czy miałaś nierówność terenu?
Marta
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko , oj to dzieje się u Ciebie , ale to dobrze , czasami potrzebna jest nowa energia w rodzinie , a zwierze zawsze daje dużo radości , a jak zamerda ogonem , to powoduje uśmiech i rozbraja wszystkich w koło .Co do róż to te , które dawały sobie dobrze radę w zeszłym sezonie , to i nieźle przezimowały , marudery jak First , Jubile są do kasacji i jeszcze jakieś chorowitki też .Posadziłam 2 nowe Boscobel i zobaczymy jak dadzą sobie radzą .Pozdrawiam i cierpliwości życzę .
- bejsonki84
- 200p
- Posty: 327
- Od: 7 maja 2014, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Hej Dorotko:wit
Zerknij w wolnej chwili do działu chorób , może mi pomożesz, bo u mnie coś dzieje się z różami. Może też któraś z dziewczyn pomoże?
viewtopic.php?f=41&t=93308&start=322
Zerknij w wolnej chwili do działu chorób , może mi pomożesz, bo u mnie coś dzieje się z różami. Może też któraś z dziewczyn pomoże?
viewtopic.php?f=41&t=93308&start=322
Pozdrawiam Werka
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017
Dorotko miałam pytać - czy Bravo to Gończy polski ??
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018
Witajcie!
Na Wasze wpisy odpowiem trochę później, bo najpierw chciałam pokazać pierwszą w tym nowym sezonie różę Jestem zachwycona, że to właśnie ona zakwitła jako pierwsza
Sezon 2018 uważam za otwarty
Na Wasze wpisy odpowiem trochę później, bo najpierw chciałam pokazać pierwszą w tym nowym sezonie różę Jestem zachwycona, że to właśnie ona zakwitła jako pierwsza
Sezon 2018 uważam za otwarty
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2706
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018
Piękna!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2