Gdyby były dwie to też pewnie byłoby ciasno po jakimś czasie, a rosną na powierzchni 10 m2. Dosadziłem tam jeszcze pH. nigra (żeby miał osłonę jako najwrażliwszy) ale jego prawie nie widać bo mały i stłamszony przez wielkich kolegów.
Moje bambusy chociaż zostały trochę zdefoliowane przez późnozimowe mrozy (mogę im tylko osłaniać korzenie) też popisują się wigorem i masowo produkują nowe pędy. pH. nuda wypuścił "tylko" kilkanaście nowych pędów bez przyrostu na grubość ale pH. aureosulcata i pH. bissetii wystawiły dziesiątki nowych pędów, z czego część grubszych (do ok. 2 cm u pH. bissetii). Zmierzyłem ostatnio tempo wzrostu wybranych nowych pędów i oto przykłady:
) więc powinny szybko i łatwo się przyjąć. W przyszłym roku pędy powinny być już dość grube a wysokość może osiągnie już ponad 2,5m... Co do wycinania na rozsadę wiosennych kłów to czytałem że należy poczekać co najmniej do lipca aż w pełni urosną, rozwiną się i osiągną poprawną grubość. Wszystko zależy też od tego ile zostawisz przy sadzonkach korzenia. Jak korzeń będzie długi to możesz rozsadzać kiedy chcesz bo bambus i tak się przyjmie... Ja pozyskiwałem sadzonki końcem marca i w lecie. Wszystko się przyjęło - im większy korzeń tym proces przystosowania do nowego miejsca szybszy... . Najwyższe pędy osiągnęły ok. 3 m wysokości i rosną dalej. Do tej pory było sucho i co tydzień je podlewałem ale dzisiaj i jutro liczę na dobre podlanie z góry - nareszcie...
