Storczykowe fiksacje Marty

[iskraiskra]

Fajna ta fasola w og?le super prezentują się storczyki wśr?d innych roślin.

[MirkaS]

Wygląda jak zawieszony w próżni ukwiał na rafie koralowej, takie skojarzone mi się nasunęło

[Mondfa]

Ale śmieszna roślinka Pierwszy raz widzę takie cudo

[Pelidea]

U Ciebie zawsze cuda i dziwy. wspaniałe rośliny, jak to miło, że można je u Ciebie pooglądać.

[Art]

Tak, tak, Pelidea trafnie to ujęła "cuda i dziwy" Tak jak za 'bulbami' nie przepadam, tak widzę, że w orchidarium wśród
innych roślin komponują się wspaniale.
Super głębia ostrości na zdjęciu

Phalaenopsis Purple Martin, niech kwitnie jak najdłużej -śliczny jest

[zabkamarta]

"Cuda i dziwy" a to się uśmiałam, akurat i cuda i dziwy to w Waszych wątkach.
"Bulby" fajne określenie. Moja Bulba już prawie w "pełnym rozkwicie" (o ile można tak to nazwać), więc jak już to się stanie to zrobię jakąś przyzwoitą fote i pokaże co w Orchido słychać.

Powiem Wam, że nie umiem sama sobie słowa dotrzymać, jeśli chodzi o kupowanie a raczej o mój detoks od zakupów. A trzeba było samą siebie posłuchać. Ale po kolei.
W zmoderowano pojawił się nagle w ofercie Phalaenopsis fimbriata - taki z Top Listy do orchidarium. Stwierdziłam, że jak jest to biorę, a że za mną ostatnio Dendrobia "chodzą" i nie chcą się odczepić to stwierdziłam, że w końcu coś kupię. Marzył mi się od dawna Dendrobium Gatton. No i kupiłam oba a żeby paczka nie była taka pusta, kupiłam "parę innych". Paczkę dostałam w środę. Finalnie nie mam ani Phalaenopsis fimbriata ani Dendrobium Gatton... za to mam te "parę innych".
Ja naprawdę mogę dużo wybaczyć, tak jak ostatnio ten Phalaenopsis bez korzeni, który już wraca do żywych. Ale takiego D. Gatton jakiego dostałam, to nawet mi żyłka pękła w oku. Nie wiem czy sprzedawca jaja sobie ze mnie robił, bo aż nie wierzę, że przy pakowaniu nie było tego widać. Chyba liczyli na to, że jak zobaczę ten pęd kwiatowy to roślinę zaakceptuje a wiem, że tego nie da się wyleczyć.





Phalaenopsis fimbriata też wyglądała dziwnie. Takie pozapadane tkanki były.





Złożyłam reklamację, zapakowałam towar i na koszt sprzedawcy odesłałam. Mają zwrócić mi kasę. Niesmak pozostał, bo nawet słowa przepraszam nie usłyszałam a to nic nie kosztuje.

Z te inne co kupiłam przy okazji to:

Kolejna Bulba to Bulbophyllum blumei (maxillare). Urzekła mnie kwiatami podobnymi do kwiatów Masdevallii. Będę montować w Orchido.




I Dendrobia. Wszystkie jednak ukamienowałam. Były w mchu tak ubitym, że 10 roślin innych bym nim obdzieliła. Korzenie raz lepsze raz gorsze, ale wielkiej tragedii nie ma.

Dendrobium amabile




Dendrobium densiflorum




Dendrobium ochreatum. A na nim 4 keiki. Myślę, że szybko się ukorzenią od hydro. Niezła osłonka co nie





Dendrobium transparens też w gustownej osłonce z Chodzieży. Nawet ma pąki. Zobaczymy czy utrzyma. Też dwa keiki do oddzielenia.

[Pelidea]

Uch, no faktycznie. Trochę polecieli w kulki z tymi dwoma pierwszymi "okazami". A wystarczyłoby zadzwonić, powiedzieć, że rośliny chore i nie wyślą - no zdarza się, w końcu to rośliny, może się coś podziać.

"Kilka innych" za to ładniutkie.

[olcia84]

Ja też miałam niefajne doświadczenia z tym sklepem. I to kilkukrotnie. Dziś już mam inne źródła. Parę razy też reklamowałam i usłyszałam że mogę przecież odesłać więc w czym problem. Noi dowiedziałam się też od nich że nie znam się na katlejach Powiedziałam sobie że nigdy więcej. A wystarczyło powiedzieć "przepraszam"... Gratuluję jednak zdrowych nowych nabytków. Jak już wiesz nie po drodze mi z dendrobium, więc chętnie będę podziwiać u Ciebie

[MirkaS]

Martuś każda z nas chyba miała nie miłe zderzenie z ta Panią

[zabkamarta]

Ola do tej pory wiele razy od nich kupowałam i jakoś szczególnie się nie nacięłam. Ostatnio było już niezbyt, ale teraz "przegieli wafla". Ale stwierdzenie "że mogę przecież odesłać więc w czym problem no to niestety nie świadczy dobrze o sprzedawcy. Cały czas mam nadzieję, że oni wzrok stracili a nie takie" gu. no" mi chcieli wcisnąć.
Nie skreślam ich jeszcze, ale niesmak mam duży

To może ja Cię Olu namówie na Dendrobia a Ty mnie na Cattleyowate a zdradz mi gdzie kupujesz rośliny?

Rany Mirko Ty też

[olcia84]

Marto z dendrobium próbowałam już... niestety kilka razy wysłalabym na tamten świat. W porę sprzedałam żeby oszczędzić biedakom powolnej śmierci w męczarniach jakoś tak tego podlewania nie mogłam wyczuć. Musiałam przyznać sama przed soba ze mi po prostu z nimi nie wychodzi... a co do zakupów to nie wiem czy mogę tutaj reklamę robić... jeśli chodzi o zwykle hybrydy to kupuje w centrum ogrodniczym w Tarnowie Podgornym. Maja bardzo duży wybór. A botaniki udało mi się kupić u źródła które bardzo dobrze znasz bo z Zambią mnie ubieglas

[Mondfa]

Przykro, że Cię to spotkało Marta.
Nie lubię takich sprzedawców i nie pojmuję jak można w ten sposób prowadzić swój własny biznes... Ale nie brakuje takich. Z drugiej strony są też tacy, co profesjonalnie i życzliwie podchodzą do sprawy
Mam nadzieję, że roślinki w Twoich rękach odżyją

[norbert76]

Niestety, ale zmuszony jestem przypomnieć regulamin:

§ 5.6 Zabronione jest publikowanie w postach obraźliwych treści lub negatywne oceniane działalności gospodarczej innego użytkownika lub firmy. Do ewentualnych rozstrzygnięć sporów ocen działalności lub reklamacji służą jednostki organizacyjne ku temu wyznaczone jak sądy i policja, nie nasze forum. Posty tego typu prosimy zgłaszać moderatorom, gdyż mogą być to celowe pomówienia szkalujące np konkurencyjną firmę. Nieprzestrzeganie tego punktu zagrożone jest stałą blokadą konta.

Więc w takich sytuacjach proponuję po prostu informować siebie za pomocą PW. Od siebie dodam tylko, że kilka razy tam kupowałem i nigdy nie miałem problemów. Może miałem szczęście, może nie.

[zabkamarta]

Ola mi z Dendrobium jakoś współpraca się układa, zobaczę jak to będzie w hydro, bo tego jeszcze nie wiem.

A to wiem o jakim źródle mówisz odnośnie Zambii,co to ją wspominasz. Pamiętasz, że kupiłam ją praktycznie bez korzeni, podczas reanimacji w hydro już myślałam, że mi zejdzie na tamten świat i jakimś cudem ją wyciągłam do żywych. Nie wiem czy pamiętasz, ale jak ją Ci "buchłam sprzed nosa" to miała basal keiki. Teraz jak ją uratowała obdarzyła mnie kolejnymi 3 basal keiki nie wiem czy będę mieć odwagę to kiedyś oddzielić, bo boję się ruszać "basalów"...

Mondfa widzisz ja już u nich wiele razy kupowałam i cały czas naiwnie próbuje wierzyć, że to teraz to było nieświadome, chociaż rozum podpowiada, że to mało prawdopodobne. Na marginesie jeszcze czekam na zwrot kasy i jeszcze zobaczę czy ich nie

Norbercie nie podałam nazwy firmy. No ale na przyszłość będę pisać firma X wiesz ja też już u nich z 7 razy kupowałam i aż mi trudno uwierzyć w to co zobaczyłam i najgorsze jest to, że nawet słowa przepraszam nie było. Na bank u nich jeszcze coś kupię, ale...

[norbert76]

Marta, skrót firmy który użyłaś u storczykarzy jest znany.