Cytryna z pestki
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytryna z pestki
Jedna z tych dwu co wykiełkowała z jednej pestki (wielozarodkowa) może zakwitnąć już po kilku latach. Nie trzeba czekać powyżej 20-tu lat.
Re: Cytryna z pestki
Kielkowanie nasionek trwalo az 1,5 miesiaca. 
Pisownia

Pisownia
- Piotrek_85
- 50p
- Posty: 88
- Od: 24 sty 2014, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
Re: Cytryna z pestki
A to ponad 20 letnia cytryna( ok. 180cm ), wysiana przez moją żonę, póki co jeszcze nie kwitła, dlatego na cytrusy z pestki trzeba mieć sporo cierpliwości 



Pozdrawiam, Piotrek
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytryna z pestki
Piękna jest
Jeżeli chcesz przyspieszyć kwitnienie to obciąż gałązki ciężarkami, aby zwisały w dół. Im więcej gałązek obciążysz, tym większa szansa na zakwitnięcie. Jeżeli dobrze pójdzie, to w tym roku może zakwitnąć. Jest to wypróbowany sposób.

- Piotrek_85
- 50p
- Posty: 88
- Od: 24 sty 2014, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
Re: Cytryna z pestki
Dzięki za pochwałę i radę
na pewno wypróbuję, nie znałem tego sposobu 


Pozdrawiam, Piotrek
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytryna z pestki
U kilku osób które znam, ten sposób zadziałał. Ciężarki imitują obciążenie owocami, w ten sposób oszukuje się roślinę.
Dodam jeszcze że nie mogę się napatrzeć na cytrynę żony, pokrój ma fantastyczny.
Dodam jeszcze że nie mogę się napatrzeć na cytrynę żony, pokrój ma fantastyczny.
- Piotrek_85
- 50p
- Posty: 88
- Od: 24 sty 2014, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytryna z pestki
Kiedyś miałem cytrynę skierniewicką z pestki, miała podobny pokrój ponieważ z pestki lepiej rosną niż ukorzenione. Miała 2 metry wysokości, a zakwitła po 6-ciu latach. Cytryny skierniewickie z pestki tak szybko zakwitają. Oczywiście ciężarki na gałązkach były 

Re: Cytryna z pestki
Dzień dobry. Jakoś chyba w maju posadziłem, bardziej z ciekawości
, kilkanaście pestek cytryny po herbatce, donica stała na parapecie albo na balkonie od południowej strony, warunki w lato wręcz tropikalne, podlewałem co 3-4 dni. w donicy zrobiło się ciasno, czy to już jest moment i pora roku, aby je porozsadzać ? Przeczytałem ten wątek od początku, widzę w tym gąszczu chyba 3 podwójne gałązki z jednej pestki i na nich się skupię. czy powinienem wszystko wyjąć z donicy, skruszyć ziemię, wybrać pojedyńcze łodygi z korzeniami i do nowej ziemi ? Nigdy nie bawiłem się w taką hodowlę.
Dotychczas podlewałem zwykłą kranówą. mam ziemię uniwersalną i biopon do roślin doniczkowych, czy to będzie OK czy kupić specjalne do cytrusów ? Ewentualnie dać tą zwykłą ziemię i kupić jakiś biopon do cytrusów ?



Dotychczas podlewałem zwykłą kranówą. mam ziemię uniwersalną i biopon do roślin doniczkowych, czy to będzie OK czy kupić specjalne do cytrusów ? Ewentualnie dać tą zwykłą ziemię i kupić jakiś biopon do cytrusów ?

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19219
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Cytryna z pestki
Przede wszystkim skoro przeczytałeś wątek, to wiesz że cytrusów nie podlewamy wodą prosto z kranu, tylko albo dostaną, albo z filtra, albo przegotowaną.
Druga sprawa, podłoże kupujesz bezpośrednio do cytrusów, a z nawożeniem po przesadzeniu w tym sezonie odpuszczasz. Zaczynasz zasilać na wiosnę.
Możesz teraz rozsadzić, o ile korzenie mocno przerastają doniczkę. Do ziemi dodaj rozluźniacza: żwirek albo agroperlit.
Oczywiście cytrusy powinny zimować w niskiej temperaturze - wtedy ograniczasz podlewanie.
Druga sprawa, podłoże kupujesz bezpośrednio do cytrusów, a z nawożeniem po przesadzeniu w tym sezonie odpuszczasz. Zaczynasz zasilać na wiosnę.
Możesz teraz rozsadzić, o ile korzenie mocno przerastają doniczkę. Do ziemi dodaj rozluźniacza: żwirek albo agroperlit.
Oczywiście cytrusy powinny zimować w niskiej temperaturze - wtedy ograniczasz podlewanie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Cytryna z pestki
Dzięki Norbert, tak też zrobię. Nie wiem czy korzenie przerastają doniczkę, wszystko jest w kupie w ziemi, jest tam gęsto i ciasno. Donica na zdjęciu ma średnicę ok 11 cm, czy przy tej wielkości sadzonek powinienem brać po jednej do donicy o takich samych wymiarach / mniejszej / większej ? myślałem, aby dać trochę większe donice (13-15 cm średnicy), wielozarodkowe osobno aby za rok znowu nie przesadzać, a resztę w kupie do 2 donic (za dużo tego, aby brać oddzielną donicę do każdej osobno
)
edit. no chyba, że to może przezimować w tej małej donicy, a na wiosnę rozsadzić, ale widzę, że część tych sadzonek słabo rośnie.

edit. no chyba, że to może przezimować w tej małej donicy, a na wiosnę rozsadzić, ale widzę, że część tych sadzonek słabo rośnie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19219
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Cytryna z pestki
Nie, nie, wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej. Czyli jeśli rozsadzasz, to najprawdopodobniej najlepsza będzie rozmiarowo obecna doniczka. Osobiście na razie podzielił tą kępę na dwie, trzy doniczki. Możesz też parę posadzić osobno, tylko wtedy 11 - 12 stka może być trochę za duża na jedną sadzonkę. Wszystko jednak zależy od tego, jak duży jest system korzeniowy.
Zbyt duża doniczka powoduje, że podłoże nierównomiernie przesycha, co może skutkować w najgorszym wypadku uszkodzeniem korzeni, ale też tym że roślina będzie bardziej rosła w korzenie, a nie w część nadziemną. Młode rośliny i tak wymagają przesadzania co roku, więc lepiej zacząć od mniejszych doniczek i stopniowo zwiększać ich rozmiar.
Co do słabego wzrostu, to tak często bywa gdy rośnie kilka w jednej doniczce. Dlatego najlepiej sadzić docelowo po max dwie sztuki.
Zbyt duża doniczka powoduje, że podłoże nierównomiernie przesycha, co może skutkować w najgorszym wypadku uszkodzeniem korzeni, ale też tym że roślina będzie bardziej rosła w korzenie, a nie w część nadziemną. Młode rośliny i tak wymagają przesadzania co roku, więc lepiej zacząć od mniejszych doniczek i stopniowo zwiększać ich rozmiar.
Co do słabego wzrostu, to tak często bywa gdy rośnie kilka w jednej doniczce. Dlatego najlepiej sadzić docelowo po max dwie sztuki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- palma1
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 12 cze 2019, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
- Kontakt:
Re: Cytrusy - porady ogólne
1.5 roczna cytryna z pestki osiągnęła 120 cm wzrostu! Gdy podrośnie do 150-160 cm zamierzam ją zaszczepić i uzyskać ładne drzewko:




Drzewo cytrynowe z pestki - czy da owoc?
Witam.
Ostatnio natknęłam się w internecie na informacje na temat tego, ze drzewo cytryny wyhodowane z pestki może nigdy nie dać plonu.
?Cytrusy dobrze kwitną i owocują tylko wtedy, gdy pobierzemy sadzonki zielne z już owocujących egzemplarzy. Cytryny wyhodowane z pestki bardzo późno wchodzą w okres dojrzewania i pojawienie się na nich owoców jest raczej nierealne.?
Moje drzewo ma już 160cm, rosnie ok 3/4 lat i jedyne co, to wypuszcza nowe liście, owoców brak. Czy to prawda, ze mogą się nie pojawić, czy ktoś spotkał się w domu z owocowaniem takiego drzewa i po jakim czasie?
Ostatnio natknęłam się w internecie na informacje na temat tego, ze drzewo cytryny wyhodowane z pestki może nigdy nie dać plonu.

?Cytrusy dobrze kwitną i owocują tylko wtedy, gdy pobierzemy sadzonki zielne z już owocujących egzemplarzy. Cytryny wyhodowane z pestki bardzo późno wchodzą w okres dojrzewania i pojawienie się na nich owoców jest raczej nierealne.?
Moje drzewo ma już 160cm, rosnie ok 3/4 lat i jedyne co, to wypuszcza nowe liście, owoców brak. Czy to prawda, ze mogą się nie pojawić, czy ktoś spotkał się w domu z owocowaniem takiego drzewa i po jakim czasie?