Daysy - to mądre podejście: chwasty to też rośliny
![cheers ;:136](./images/smiles/cheers.gif)
Dopóki nie przesłaniają róż to właściwie ich nie widzę, chociaż panoszą się jak szalone. Oby do kwiatów, oby do wykadrowanych portretów
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Zumba dziękuje
Elwi - mogłaby się wytarzać, bo... ja uwielbiam zapach obornika! Chyba sama się kiedyś w nim wytarzam
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
U nas do nawiązki ulew sporo brakuje. Popadało solidnie pół dnia i tyle. Dobre i to, chociaż już zaczynam wyglądać chmur i deszczu, bo chociaż ogród się napił, to jednak zaraz znowu będzie sucho a nasza studnia jeszcze nie skończona
Irenko - oczywiście, że wiewiórka
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Pierwsze zdjęcie jakie mi się udało jej zrobić to głównie ruda kita. Dopiero potem tak się ustawiła, że mogłam cyknąć jej portret. Chyba zamieszkała w okolicy na stałe, bo często ją widuję od zeszłego roku. No i dobrze, tylko pewnie ptaki nie bardzo się cieszą
Dorotko - też zwróciłam uwagę, że nasze psie dzieci są pewnie w niemal identycznym wieku. Musimy się kiedyś umówić na jakieś wspólne szaleństwa szczeniorów
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
I wiem, że dobrze rozumiesz jak boli gdy odchodzą. Musieliśmy bardzo się kontrolować bo Flama wyczuwała naszą rozpacz a sama była zdezorientowana (do dzisiaj nie możemy wymawiać przy niej jego imienia, bo rzuca się do szukania
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
) My tak samo myślimy o Madeju - był jedyny. Mimo, że hodowczyni Zumby proponowała nam uroczego, łagodnego, miziastego chłopca (poznaliśmy go - rzeczywiście kochany), jednak uparliśmy się na dziewczynkę, bo każdego chłopaka porównywalibyśmy do Madeja, którego nikt, nigdy nie zastąpi. Teraz mamy dom wariatów, bo Flama oszalała ze szczęścia, że kupiliśmy jej psa
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Końskie kupy są pycha. Krowie placki też niczego sobie, ale coraz mniej jest krów w okolicy, właśnie skonstatowałam
Basiu - dziękuję
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Oj tak, Zumba jest dla nas najpiękniejsza, ale i zapowiada się na bardzo ładną sukę
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
Jej matka to sama gracja. Na różance ciągle na etapie "już zaraz" co będzie widać na fotkach...
Wreszcie trochę popadało. Lało solidnie, ale za krótko, tylko kilka godzin. Potem znowu lało, ale wszędzie dookoła a nad nami jakby kto dziurę w chmurach wykroił. No miło, ale czasem lepiej jednak nie mieć takiego magicznego parasola. Tak twierdzą zgodnym chórem róże a ja dołączam.
Ogólnie ogród ma się dobrze, niektóre rośliny jakby dostały magicznej mikstury dzięki tej ciepłej wiośnie. Na przykład taka pęcherznica. Mam ich sporo, bo je bardzo lubię. No, ale ta to trochę przegięła
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
Posadzona dwa lata temu, nie cięta, w tym roku postanowiła chyba, że zawładnie okolicą. Zdjęcie tego absolutnie nie oddaje, ale jest ogromna! Przy jej nogach widać liliowce i to są te z tych większych. Ten najwyższy pęd ma spokojnie 1,90m jak nie 2m! Będę musiała jej zrobić zdjęcie z ludzkim modelem.
Piwonia jednak chyba w tym roku zakwitnie! I ma dużo takich różowych kul:
Wiecie za co lubię jarzmianki? Za to, że są niekłopotliwe. Za to, że mają misterne kwiatki. Za to, że chętnie kwitną. Za to, że ślicznie wyglądają przy różach. I za to, że wiosną wyłażą wcześnie i udaje mi się ich nie wypielić!
No i teraz róże wreszcie. Nadal nie ma kwiatów. Najbliższa kwitnięcia jest mało cięta w tym roku Gartentraume, ale ten kwiat chyba będzie nieco niewydarzony
Za to Dolce Vita, ta najstarsza... Ach!
już za moment.. i tak od kilku dni
Cudowna Princess Alexandra of Kent też już obiecuje:
Giardinie mocne cięcie posłużyło, bo błyszczy jak polakierowana:
Wedding Piano jeszcze nie ma nabrzmiałych pąków, ale za to krzew buduje imponujący. Chyba będzie trzeba podciąć świerk jeszcze wyżej
![Obrazek](https://images85.fotosik.pl/513/53de195c421f6073med.jpg)