SZKODNIKI róż
Re: SZKODNIKI róż
Polecam Decis Mega 50 EW Bayer ostatnio pryskałem i jest czysto
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
Decis działa kontaktowo czyli musi się dostać bezpośrednio na owada i żołądkowo- musi zostać przez niego zjedzony. Nie ma właściwości systemicznych więc stosowanie go na szkodniki żerujące wewnątrz pędów lub w środku zwiniętych kokonów nie ma sensu. Poza tym działa totalnie jak Roundup na rośliny więc zostają otrute wszystkie owady w tym i drapieżne.
Zanim użyjecie jakiejkolwiek chemii najpierw trochę poczytajcie, żeby wykonać oprysk całkowicie świadomie i żeby przyniósł zamierzone efekty.
Zanim użyjecie jakiejkolwiek chemii najpierw trochę poczytajcie, żeby wykonać oprysk całkowicie świadomie i żeby przyniósł zamierzone efekty.
Re: SZKODNIKI róż
Calypso było układowe i kontaktowe, a do tego o ile jakiś głąb nie zastosował podczas oblotów pszczół to zasadniczo im nie szkodziło. Zasadniczo gdyż jeśli się zagapiło i np. na mocno porażonych mszycą śliwach pojawiła się spadź to niestety ale nie ma preparatu, który zwalczyłby takie ogniska mszyc, a jednocześnie był bezpieczny do wszystkiego co na to drzewko "wlata" by polizać klejące liście.
BTW każdy środek układowy ma działanie kontaktowe i żołądkowe ;) Powinieneś napisać "decis jest środkiem powierzchniowym o działaniu kontaktowym i żołądkowym, a są środki XXX systemiczne/układowe o działaniu kontaktowym i żołądkowym, co zabija też szkodniki wewnątrz owoców i pędów". I owszem jest totalny w działaniu kontaktowym. Każdy środek o działaniu kontaktowym jest taki. Czyt nie rozróżnia czy mszyca, czy biedronka, czy mrówka czy błonkówka, czy tarcznik, czy skorek...
BTW każdy środek układowy ma działanie kontaktowe i żołądkowe ;) Powinieneś napisać "decis jest środkiem powierzchniowym o działaniu kontaktowym i żołądkowym, a są środki XXX systemiczne/układowe o działaniu kontaktowym i żołądkowym, co zabija też szkodniki wewnątrz owoców i pędów". I owszem jest totalny w działaniu kontaktowym. Każdy środek o działaniu kontaktowym jest taki. Czyt nie rozróżnia czy mszyca, czy biedronka, czy mrówka czy błonkówka, czy tarcznik, czy skorek...
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: SZKODNIKI róż
Wygląda na to, że i ja dołączyłam do "szczęśliwych " posiadaczy nadgryzionych pączków, dziś całe popołudnie spędziłam na przeglądaniu różanych krzaków, zbierałam nadgryzione pączki.
Wyglądają podobnie jak te, przedstawione na wcześniejszych zdjęciach.
Powiedzcie mi, skąd to się bierze, dotychczas miałam kilka róż i jedyne z czym walczyłam, to czarna plamistość i mszyce, w tym sezonie kupiłam ich dużo i te nadgryzione pączki są na nowych nasadzeniach, tyle, że róże kupowałam w różnych szkółkach wysyłkowych.
Janusz, rozumiem, że albo Kohinor, albo Mospilan, a czy te środki podziałają też na mszyce, czy trzeba robić osobny oprysk???
Zachciało mi się różyczek
Pozdrawiam Irena
Wyglądają podobnie jak te, przedstawione na wcześniejszych zdjęciach.
Powiedzcie mi, skąd to się bierze, dotychczas miałam kilka róż i jedyne z czym walczyłam, to czarna plamistość i mszyce, w tym sezonie kupiłam ich dużo i te nadgryzione pączki są na nowych nasadzeniach, tyle, że róże kupowałam w różnych szkółkach wysyłkowych.
Janusz, rozumiem, że albo Kohinor, albo Mospilan, a czy te środki podziałają też na mszyce, czy trzeba robić osobny oprysk???
Zachciało mi się różyczek
Pozdrawiam Irena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
Czy tak trudno wyguglać środek znając jego nazwę?
http://agrosimex.pl/wp-content/uploads/ ... 200_SL.pdf
http://www.sumiagro.pl/download/etykiet ... ieprof.pdf
http://agrosimex.pl/wp-content/uploads/ ... 200_SL.pdf
http://www.sumiagro.pl/download/etykiet ... ieprof.pdf
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: SZKODNIKI róż
Janusz trudno nie jest, ale lepiej upewnić się ze sprawdzonego źródła, w ulotkach różnie piszą i nie zawsze można im wierzyć, różne ulotki są.
Pozdrawiam Irena
Pozdrawiam Irena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
dzięki ale moje sprawdzone wiadomości pochodzą z etykiet środków drukowanych przez producenta .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: SZKODNIKI róż
Mospilan to raczej na drobne owady i młode gąsienice. Starym pewnie nie szkodzi. Poza tym minimalna temp. dla tej grupy związków to 12 st. i żeby działał w miarę dobrze to powinno być jakieś 16-18 stopni a ostatnio ciepełko raczej nie rozpieszczało.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: SZKODNIKI róż
Irenko - Rzepka - kup w zielarskim piołun, zaparz mocny napar i jak wystygnie oprysk zrób (obficie, tak żeby kapało) - moja mama to stosuje ta te zielone żarłoki, bo wyjątkowo dużo w tym roku było... padły wszystkie.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: SZKODNIKI róż
Czy jest jakis preparat, który nie zaszkodzi biedronkom i innym drapieżnym? Mam gąsiennice i mszyce na róży. Wszędzie indziej zresztą też. Czy oprysk z mydła potasowego jest skuteczny? Jak go sporządzić?
Edit. Znalazłam odpowiedni wątek.
Edit. Znalazłam odpowiedni wątek.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: SZKODNIKI róż
Dziś upolowałam pierwszą ogrodnicę niszczylistkę
A tu kwiat różyczki obgryziony w fazie pąka przez te zielone, wstrętne gąsienice. Jednak jeżeli ubytek nie jest znaczny, to kwiat rozwija się dalej (jak na załączonym obrazku). Na zdjęciu tego nie widać, ale w tej części podgryzionej jest dziura na wylot jednak szypułka nie uszkodzona, więc kwiat żyje.
A tu kwiat różyczki obgryziony w fazie pąka przez te zielone, wstrętne gąsienice. Jednak jeżeli ubytek nie jest znaczny, to kwiat rozwija się dalej (jak na załączonym obrazku). Na zdjęciu tego nie widać, ale w tej części podgryzionej jest dziura na wylot jednak szypułka nie uszkodzona, więc kwiat żyje.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: SZKODNIKI róż
Basiu, dzięki.
Pewnie wykupię z kilo tego piołunu i odpowiednio ich potraktuję, dzisiaj znów kilka znalazłam, najczęściej w angielkach siedzą.
Janusz, faktycznie ciepełko nas nie rozpuszczało, w dzień to jeszcze przyzwoicie, ale w nocy były temperatury rzędu 8 czy 9°C, pewnie oprysk nie zadziałał.
Pozdrawiam Irena
Pewnie wykupię z kilo tego piołunu i odpowiednio ich potraktuję, dzisiaj znów kilka znalazłam, najczęściej w angielkach siedzą.
Janusz, faktycznie ciepełko nas nie rozpuszczało, w dzień to jeszcze przyzwoicie, ale w nocy były temperatury rzędu 8 czy 9°C, pewnie oprysk nie zadziałał.
Pozdrawiam Irena