Borówka amerykańska - 10 cz.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Drodzy Państwo,
mam problem z jednym krzakiem, jest polowa maja a krzak nie ma liści.
Krzaki moje są od 5 lat na działce w torfie kwaśnym.
Jeden już 2 lata temu tracił liście i miał je jasno zielone bardzo, rok temu posypałem krzaki siarką aby podkręcić pH ziemi.
Czy to bardziej choroba czy chroniczny niedobór jakiegoś minerału?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/46587d4290d58f13
https://www.fotosik.pl/zdjecie/1e3b4bb31bc8906a
https://www.fotosik.pl/zdjecie/8fc58e535e825e62
https://www.fotosik.pl/zdjecie/15f187697c3c4b92
pozdrawiam
mam problem z jednym krzakiem, jest polowa maja a krzak nie ma liści.
Krzaki moje są od 5 lat na działce w torfie kwaśnym.
Jeden już 2 lata temu tracił liście i miał je jasno zielone bardzo, rok temu posypałem krzaki siarką aby podkręcić pH ziemi.
Czy to bardziej choroba czy chroniczny niedobór jakiegoś minerału?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/46587d4290d58f13
https://www.fotosik.pl/zdjecie/1e3b4bb31bc8906a
https://www.fotosik.pl/zdjecie/8fc58e535e825e62
https://www.fotosik.pl/zdjecie/15f187697c3c4b92
pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Tomala3d, tak jak pisałam, nie widać jeszcze owoców, zaglądam im pod listki codziennie, jak coś zauważę, to się odezwę.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Zobacz tutaj (rys. 15c wygląda podobnie):marmod pisze:Drodzy Państwo,
mam problem z jednym krzakiem, jest polowa maja a krzak nie ma liści.
https://cpb-us-e1.wpmucdn.com/blogs.cor ... lm1333.pdf
Strasznie ten krzak wygląda, nigdy czegoś takiego nie widziałam. Według opisu to może być deficyt Fe, który może być spowodowany zbyt wysokim pH. Może daj dolistnie?
Kasiu, ja bym oberwała te kwiatki. Niech krzak rośnie spokojnie. Wynagrodzi Ci w przyszłym roku.
Pozdrawiam
Beata
Beata
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Marmod widać chlorozę żelazową więc pewnie zbyt wysokie pH. Leć do sklepu po kwasek cytrynowy, rozpuść go w konewce wody i podlej obficie krzew/krzewy które tak wyglądają przynajmniej raz w tygodniu.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Dzięki za porady. Ale mam dylematy bo borówki były sadzone na torcie a rok temu dałem po dobrej garści siarki.
Lepiej dać chelawat żelaza czy kwasek? Ile tego kwasku na 1 krzak?
Najważniejsze, że diagnoza już jest
Lepiej dać chelawat żelaza czy kwasek? Ile tego kwasku na 1 krzak?
Najważniejsze, że diagnoza już jest
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Marmod ja już nie pamiętam ile na konewkę dawałem ale możliwe że i całe opakowanie. Nie pamiętam, może ktoś poradzi. Natomiast z kwaskiem cytrynowym to chyba nie ma niebezpieczeństwa że zrobisz zbyt niskie pH tak jak z elektrolitem więc możesz dać więcej jak nie masz czym zmierzyć i mieć pewność że zakwasisz. Najlepiej jak byś miał czym zmierzyć pH i sobie rozrobić tyle ile trzeba. Każdy ma inną wodę więc nawet jak ktoś powie że łyżeczka kwasku na konewkę to nie znaczy że u Ciebie wyjdzie tak samo.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Jakie najlepiej posadzić sadzonki ? 2 ,3 a może 4 letnie ?
Chciałbym jeszcze w tym roku owocu skosztować
Chciałbym jeszcze w tym roku owocu skosztować
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
danter,
Borówkę wysoką sadzi się aby ją uprawiać potem przez kilkadziesiąt lat. Biorąc to pod uwagę im młodsza sadzonka tym bardziej przydatna do tego celu.
Borówkę wysoką sadzi się aby ją uprawiać potem przez kilkadziesiąt lat. Biorąc to pod uwagę im młodsza sadzonka tym bardziej przydatna do tego celu.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Daj jedno i drugie bo trzeba szybko zakwasić i szybko uzupełnić niedobór Fe a to najlepiej dolistnie.marmod pisze:Dzięki za porady. Ale mam dylematy bo borówki były sadzone na torcie a rok temu dałem po dobrej garści siarki.
Lepiej dać chelawat żelaza czy kwasek? Ile tego kwasku na 1 krzak?
Najważniejsze że diagnoza już jest
Kwasek cytrynowy to około 20 g (łyżka stołowa) na konewkę 10 L. A chelat dolistnie ale tu nie pamiętam stężenia.
Pewnie masz albo bardzo twardą wodę albo alkaliczną ziemię skoro ten torf już się "odkwasił". Powinieneś zacząć podlewać zakwaszoną wodą (kwas siarkowy). Siarka działa bardzo wolno.
Danter, ja bym posadziła mniejsze borówki bo, moim zdaniem, lepiej się przyjmują i mają zwykle mniej przerośniętą bryłę korzeniową w doniczce. A borówki w tym sezonie kup sobie w sklepie i daj spokojnie rosnąć krzaczkom. W pierwszym roku po posadzeniu należy usunąć kwiaty.
Pozdrawiam
Beata
Beata
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
danter najlepsze pod względem cena/jakość są dwuletnie sadzonki które można spotkać w marketach budowlanych. Ja już widziałem i w necie i w realu sadzonki 4 letnie które w ogóle nie wyglądały na 4 letnie a za to kosztowały swoje.
Jak chcesz mieć szybko owoce to kupuj sadzonki z jednym albo lepiej dwoma silnymi pędami i po posadzeniu utnij wszystkie wątłe pędy u dołu. Te największe pędy się zagęszczą i pięknie zaowocują w przyszłym sezonie a dodatkowo wyrosną nowe silne pędy od korzenia. Tylko taki sposób najlepiej sprawdza się przy sadzeniu wiosennym.
Ja swoje borówki które szadziłem rok temu w doniczkach jako dwuletnie sadzonki mógłbym sprzedawać dzisiaj jako 5-6letnie takie są duże i tyle mają owoców. Patriot z tej uprawy doniczkowej ma tyle owoców że miałem przerzedzać kwiaty ale jak widzę ile przyrostów ma już w tym sezonie to się nie obawiam o to że nie da rady z owocami.
Jak chcesz mieć szybko owoce to kupuj sadzonki z jednym albo lepiej dwoma silnymi pędami i po posadzeniu utnij wszystkie wątłe pędy u dołu. Te największe pędy się zagęszczą i pięknie zaowocują w przyszłym sezonie a dodatkowo wyrosną nowe silne pędy od korzenia. Tylko taki sposób najlepiej sprawdza się przy sadzeniu wiosennym.
Ja swoje borówki które szadziłem rok temu w doniczkach jako dwuletnie sadzonki mógłbym sprzedawać dzisiaj jako 5-6letnie takie są duże i tyle mają owoców. Patriot z tej uprawy doniczkowej ma tyle owoców że miałem przerzedzać kwiaty ale jak widzę ile przyrostów ma już w tym sezonie to się nie obawiam o to że nie da rady z owocami.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Dzięki za pomoc, co do błędów orto to pisałem z komórki dobrze tylko słownik pozamieniał mi słowa :/
Kupiłem torf i nasypałem trochę na krzaki i podsypałem korą iglastą.
Kupiłbym chelat żelaza ale nie a tam za bardzo liści aby opryskać. Mogę gałązki i ewentualnie owoce ale nie wiem czy to zdrowe.
Kupiłem torf i nasypałem trochę na krzaki i podsypałem korą iglastą.
Kupiłbym chelat żelaza ale nie a tam za bardzo liści aby opryskać. Mogę gałązki i ewentualnie owoce ale nie wiem czy to zdrowe.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Cześć
Mam w planach posadzić kilka krzaczków borówki w ogródku. Przyznam, że trochę się pospieszyłam, kilka tygodni temu kupiłam kilka krzaczków i tak po prostu wkopaliśmy w ziemię. Dopiero potem przyszłam tu i złapałam się za głowę ..
Zdążyłam już doczytać, że można przesadzać krzaczki w dowolnym momencie, więc może jeszcze nic straconego .. (chociaż zdążyły już totalnie zmarnieć ..)
Nie mogę się tylko zdecydować co teraz zrobić.
Zaczęłam czytać najnowszą (czyli tą) część forum o borówkach i wiadomości jest mnóstwo, a ja niestety nie mam kiedy przeczytać wszystkiego .. a działać chcę już.
Wiem mniej więcej co i jak ale teraz głównym moim dylematem jest - sadzić w doniczki czy kombinować jednak dołki?
Skłaniam się ku doniczkom ale o nich akurat zbyt wiele przeczytać nie zdążyłam. Czy jakaś dobra dusza mogłaby mi doradzić jak najlepiej przygotować takie doniczki? I czy borówka toleruje przesadzanie czy od razu trzeba wsadzić ją w docelowe pojemniki? Jakiej wielkości najlepiej? Mignęło mi tutaj, że 12-15l ale to chyba na początek, albo źle zapamiętałam .. I czy jest sens ratować te zmarniałe krzaczki czy postawić na nowe sadzonki? Trochę żal tamtych ..
Jeśli ktoś mógłby mi jeszcze pokrótce przedstawić plusy i minusy tego rozwiązania w stosunku do dołków to byłoby super! Ja na razie kombinuję tak:
+ w doniczkach mam większą kontrolę nad tym, co i ile borówa dostaje
+ doniczki można przenosić, np w razie mrozu schować albo po prostu przestawić jeśli się koncepcja ogródka zmieni
+ nawozy i inne dobroci nie uciekają
- mniej miejsca dla roślinki - czy gorzej rosną i owocują?
- trzeba bardziej pilnować podlewania
Czy są jeszcze jakieś niespodzianki w tego typu hodowli borówek? Doświadczenie na razie mam tylko z hodowaniem pomidorków w doniczkach (kiedyś jak miałam tylko balkon ... ) więc nie wiem czego się spodziewać ..
Każda wskazówka mile widziana !
Mam w planach posadzić kilka krzaczków borówki w ogródku. Przyznam, że trochę się pospieszyłam, kilka tygodni temu kupiłam kilka krzaczków i tak po prostu wkopaliśmy w ziemię. Dopiero potem przyszłam tu i złapałam się za głowę ..
Zdążyłam już doczytać, że można przesadzać krzaczki w dowolnym momencie, więc może jeszcze nic straconego .. (chociaż zdążyły już totalnie zmarnieć ..)
Nie mogę się tylko zdecydować co teraz zrobić.
Zaczęłam czytać najnowszą (czyli tą) część forum o borówkach i wiadomości jest mnóstwo, a ja niestety nie mam kiedy przeczytać wszystkiego .. a działać chcę już.
Wiem mniej więcej co i jak ale teraz głównym moim dylematem jest - sadzić w doniczki czy kombinować jednak dołki?
Skłaniam się ku doniczkom ale o nich akurat zbyt wiele przeczytać nie zdążyłam. Czy jakaś dobra dusza mogłaby mi doradzić jak najlepiej przygotować takie doniczki? I czy borówka toleruje przesadzanie czy od razu trzeba wsadzić ją w docelowe pojemniki? Jakiej wielkości najlepiej? Mignęło mi tutaj, że 12-15l ale to chyba na początek, albo źle zapamiętałam .. I czy jest sens ratować te zmarniałe krzaczki czy postawić na nowe sadzonki? Trochę żal tamtych ..
Jeśli ktoś mógłby mi jeszcze pokrótce przedstawić plusy i minusy tego rozwiązania w stosunku do dołków to byłoby super! Ja na razie kombinuję tak:
+ w doniczkach mam większą kontrolę nad tym, co i ile borówa dostaje
+ doniczki można przenosić, np w razie mrozu schować albo po prostu przestawić jeśli się koncepcja ogródka zmieni
+ nawozy i inne dobroci nie uciekają
- mniej miejsca dla roślinki - czy gorzej rosną i owocują?
- trzeba bardziej pilnować podlewania
Czy są jeszcze jakieś niespodzianki w tego typu hodowli borówek? Doświadczenie na razie mam tylko z hodowaniem pomidorków w doniczkach (kiedyś jak miałam tylko balkon ... ) więc nie wiem czego się spodziewać ..
Każda wskazówka mile widziana !
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Mrau,
Należy zacząć od zbadania gleby w Stacji Chemiczno-Rolniczej. Badanie rolnicze kosztuje kilkanaście złotych drugie tyle zalecenia nawożenia korekcyjnego dla działki warzywno-sadowniczej. Wyniki będą za 2 - 3 tygodnie. Podaj im też e-mail aby wysłali wyniki zarówno pocztą jak i elektronicznie.
Piszę to bo w opisie tego co dotychczas robiłaś na działce nie wspomniałaś że zbadałaś glebę.
Możesz zaznaczyć, że na części działki będzie kwatera borówki wysokiej i aby dali również zalecenia jak ją nawieźć korekcyjnie.
Do momentu przygotowania kwatery kupione sadzonki trzeba przechować w kwaśnej ziemi.
Należy zacząć od zbadania gleby w Stacji Chemiczno-Rolniczej. Badanie rolnicze kosztuje kilkanaście złotych drugie tyle zalecenia nawożenia korekcyjnego dla działki warzywno-sadowniczej. Wyniki będą za 2 - 3 tygodnie. Podaj im też e-mail aby wysłali wyniki zarówno pocztą jak i elektronicznie.
Piszę to bo w opisie tego co dotychczas robiłaś na działce nie wspomniałaś że zbadałaś glebę.
Możesz zaznaczyć, że na części działki będzie kwatera borówki wysokiej i aby dali również zalecenia jak ją nawieźć korekcyjnie.
Do momentu przygotowania kwatery kupione sadzonki trzeba przechować w kwaśnej ziemi.