c.d.
Marysiu i co to będzie, jak wszystko
wykwitnie (czyli przekwitnie) o miesiąc wcześniej - czy aby nie o miesiąc wcześniejsza zima
Na szczęście się nieco ochłodziło i troszkę ten pęd roślin spowolniał.
Co do robactwa, to jak już pisałam Lucynce, ukatrupiłam dzisiaj pierwszą niszczylistkę
Te wygryzione pąki przez gąsienice, o ile nie są podgryzione łodyżki, starają się jak mogą utrzymać przy życiu
Tu AUScat vel Winchester CathedralTM - pąk był ujedzony z jednej strony. Na zdjęciu tego nie widać, ale jak zaglądnęłam do wnętrza, to jest dziura na wylot, a mimo to kwitnie
Dla Ciebie mój piękny, 16-centymetrowej średnicy Vyvyan Pennell
Aniu- anabuko jak na razie to u mnie pomyłek w powojnikach nie było pod względem zgodności z opisem, ale kupuję tylko w jednym sklepie internetowym. Natomiast pomylili się ostatnio i zamiast dwóch póżno kwitnących Rhapsody przysłali mi jednego też niebieskiego, ale wcześnie kwitnącego - zapomniałam nazwy. Miałam go reklamować, ale w końcu został. Zobaczymy jak się sprawdzi i czy uwiąd go nie dopadnie
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
. Bo z tymi wczesnymi to jest więcej zachodu i są bardziej podatne na niepowodzenia. Mi wypadły w zeszłym roku właśnie same wcześnie kwitnące
Co do jagód, to mam też trzy odmiany, ale to jeszcze malutkie krzaczki i już prawie objedzone - nie, nie, nie przez szpaki tylko przez nas na szczęście
Fajnie, że mamy takie same róże, będziemy się wymieniać spostrzeżeniami i doświadczeniami
Mi Gizelka w zeszłym roku po posadzeniu kwitła i to do późnej jesieni, co prawda pojedynczymi kiściami, ale uroczo.
A skoro
Isago tak Ci się podoba, to specjalnie dla Ciebie jeszcze jedna odsłona tego przystojniaka
Elwi kolcosił naprawdę skradł moje serce, bardzo mi się podoba. Czytałam, że w cieniu wybarwienia będą bledsze, tzn. w kierunku białego, a czym więcej słońca, tym bardziej złociste, czy żółte - jak wolisz.
Faktycznie w gustach jesteśmy nieco zbieżne, bo ja swoje dzwonki posadziłam co prawda nie w sąsiedztwie tego jasnego bukszpanu ale za to obok trzmieliny
To jestem dumna z mojego Veronica's Choice - bravo JA
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
- chociaż podyskutowałabym na temat znaczenia mojego wkładu w to kwitnienie. Jak robię retrospekcję, to kilka wcześnie kwitnących posadzonych w zeszłym roku się na mnie wypięło i
uwiądło lub w inny, sobie tylko znany sposób zrobiło wypad z mojego ogrodu wcale nie pytając mnie o zdanie
No to dla Ciebie jeszcze raz ten
kapryśnik
Seba miło Cię widzieć po tak gorącym i intensywnym dla Ciebie czasie.
Ten klonik to Klon palmowy 'Orange Dream' , pisałam o nim nieco więcej powyżej, jak będziesz miał troszkę czasu to zapraszam.
O podciętych pąkach napisałam Ci na PW wcześniej.
Życzę mimo to pięknych, obfitych kwitnień
A do życzeń dołączam piękny pąk róży Goldstern
Marto-koziorożec bardzo mi miło, że zechciałaś do mnie zawitać
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
i do tego jeszcze odpoczęłaś. Chociaż muszę powiedzieć, że zaglądnęłam też z rewizytą do Ciebie w między czasie i mój ogródek w porównaniu z Twoim ogrodem to
małe miki. Nie zdążyłam jeszcze wszystkiego oglądnąć, ale te ścieżki i ta brzezina
A na przywitanie jeszcze raz
Beata
Monia na temat tych wyżartych dziur to już Ci odpowiedziałam. Kwieciak ich nie wygryza, dziurka kwieciaka jest bardzo malutka, bo to żyjątko ma kilka milimetrów. Za to gąsienice i owszem
Czy ten preparat, który kupiłaś będzie dobry to musisz zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych, bo ja go nie stosowałam i jeszcze go nie znam.
Z pozdrowieniami i życzeniami sukcesów w walce z najeźdźcą naszych ogrodów
Halinko cieszę się, że mnie odwiedziłaś. Ja też boję się tych różanych szkodników tym bardziej, że dopiero zaczynam opiekę nad tymi pięknymi kwiatami. No nie powiem, że jestem jakaś kompletna noga stołowa w zakresie wiedzy ogrodniczej, ale gdzie mi tam do wielu Forumowiczów, a raczej do ich wiedzy. Dobrze, że udzielają się na FO i można z tego korzystać nie odkrywając po raz enty Ameryki
Dla Ciebie pąk Indigoletty:
Lucynko nazw się uczę cały czas, ale nie na przymus tylko tak przy okazji. Pomaga mi w tym spis, który mam na kompie oraz metki pozostawione przy roślinach.
Zaczyna kwitnienie
Arabella
Andrzeju życzę cudownych, obfitych i długich kwitnień i jak najmniej robactwa.
Z pozdrowieniami drugi pączek Vyvyan Pennell - bardzo ciekawy moim zdaniem
Dziękuję Wszystkim jeszcze raz za odwiedziny i życzę udanego tygodnia
A na zakończenie kilka takich tam:
Moja śliczna naparstnica purpurowa
Cebulice
Czarna malina - dziczka
Jeżyna kwitnie i tylko słychać brzęczenie owadów
Pierwsza w tym roku czerwona porzeczka, która miała być wg sklepu białą
I dla przełamania feerii kolorów takie zdjęcie iskrzącego śniegu wpadło mi dziś w ręce:
Dobrej nocy
P.S. Teraz najbliższe dni zajmie mi nadrabianie zaległości w wątkach - już czekam z niecierpliwością na wizytę w Waszych ogrodach