Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
U mnie tymczasem kwitnie tylko jeden, taki niewysoki.
Czy można teraz przesadzić orliki, które mają już pąki?
Czy można teraz przesadzić orliki, które mają już pąki?
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Lepiej poczekać aż przekwitną bo i tak raczej nie utrzymają kwiatów.
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
A czy teraz jeszcze można wysiewać orliki?
Pozdrawiam Ekaterina
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Dziekuje. A czy lepiej do gruntu, czy do pojemniczka?
Pozdrawiam Ekaterina
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Ja wysiewałam wprost do gruntu świeżo zebrane nasiona.
Ewa
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Kiedyś fascynowałam się orlikami. Ale równie mocno fascynowały się nimi norniki. Nie mogłam patrzeć na ucinanie głów orlikom przez te zwierzątka. Były to ich ulubione rośliny. Zrezygnowałam ja. Nie mam orlików. A tu dziś trafiłam na stronę i... Jaki postęp kolorystyczny, chyba znowu mnie wzięło na orliki. Nawet teraz spróbuję wysiać, co będzie, to będzie
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Corazon a skąd miałaś nasionka?
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Pierwszą sadzonkę tej odmiany kupiłam w sklepie ogrodniczym i to z niej zebrałam nasiona.kluska pisze:Corazon a skąd miałaś nasionka?
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Są ślicznie odmiany jak się po rynkach z kwiatami przejdzie to się spotka , a Babcie też mają u siebie orliki , ciekawe okazy
Bożena
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Z jednej kępy u mnie widzę, że zrobiły się już trzy, wykopałam, chciałam je rozdzielić, ale były mocno ze sobą zrośnięte. Miałam nadzieję, że z łatwością się rozdzielą, ale niestety. Myślałam, że może trzeba je podzielić nożem, ale bałam się ciąć korzeń w obawie, że stracę całą sadzonkę.
Jak dzielicie orliki?
Jak dzielicie orliki?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
A może jak oderwiesz kawałki zielonego badylka z korzonkiem nawet najmniejszym to on się przyjmnie, orlik jest łatwy w uprawie
Bożena
Re: Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
Ekspertem nie jestem, ale można, bo przecież kupuje się kłącza w kapersach. Nawet ostatnio zamawiałam bylinki u jednej z forumowiczek i jako gratis dostałam m.in. orlika z pąkami kwiatowymi - wsadziłam go czym prędzej do ogródka (mimo, iż kilka już mam swoich a nawet w tym roku znów pokusiłm się o siew z kupnych nasion) i na razie jest ok , czekam czy rozwinie pączki, czy się obrazi i je zrzuci. Jak będziesz wykopywać to kop dość głęboko, bo korzeń ma palowy (aczkolwiek nie aż taki długi).
Jak wspominałam wyżej - siałam orliki na parapecie domowym. To drugie podejście z tego samego opakowania. Za pierwszym razem wysiałam połowę nasion i mam 5 siewek. Wkurzyłam się i do nowego pojemnika posiałam resztę, bo stwierdziłam, że szkoda zabawy na przyszły rok dla tych kilku siewek i ... teraz wzeszły chyba wszystkie nasiona (co mnie bardzo cieszy, bo uwielbiam te kwiaty):
Proszą się o pikowanie.
Jak wspominałam wyżej - siałam orliki na parapecie domowym. To drugie podejście z tego samego opakowania. Za pierwszym razem wysiałam połowę nasion i mam 5 siewek. Wkurzyłam się i do nowego pojemnika posiałam resztę, bo stwierdziłam, że szkoda zabawy na przyszły rok dla tych kilku siewek i ... teraz wzeszły chyba wszystkie nasiona (co mnie bardzo cieszy, bo uwielbiam te kwiaty):
Proszą się o pikowanie.