Róże uprawiane w donicach i innych pojemnikach
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Red Fairy będzie pięknie kwitła, w ogóle okrywowe chyba najbardziej zdają egzamin w donicach. Są bezproblemowe, kwitną non stop, obsypane kwieciem przez cały sezon. Miałam dwie, tyle tylko, że różowe. Po pięciu latach, bez uzupełniania nowej ziemi i zabezpieczeń zimowych padły. Rozrosły się niesamowicie, a i przędzior nie wydawał im się tak straszny jak innym. Myślę, że będziesz zadowolona, gdybym miała kiedyś jakąś dokupić, to tylko okrywową:)
Re: Róże w pojemnikach
Dziewczyny, podziwiam za piękne efekty mimo trudnych warunków
Powiedzcie proszę jak radzicie sobie z podlewaniem w czasie wyjazdów. Ja mam chyba dużo większe donice, a po mojej ledwo kilkudniowej nieobecności miały ziemię suchą jak pieprz, mimo tego, że przed wyjazdem do każdej wlałam wiadro wody.
Powiedzcie proszę jak radzicie sobie z podlewaniem w czasie wyjazdów. Ja mam chyba dużo większe donice, a po mojej ledwo kilkudniowej nieobecności miały ziemię suchą jak pieprz, mimo tego, że przed wyjazdem do każdej wlałam wiadro wody.
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Dziękuję Danusiu za dobre słowo
Ja w sumie nie wyjeżdżam na dłużej niż jeden dzień, mam kotkę, ona nie lubi być sama.
W ubiegłym roku wyjechałam na ponad tydzień, w tym czasie brat doglądał balkonowych, domowych (mam około 50 doniczek) i kotuni.
Ja w sumie nie wyjeżdżam na dłużej niż jeden dzień, mam kotkę, ona nie lubi być sama.
W ubiegłym roku wyjechałam na ponad tydzień, w tym czasie brat doglądał balkonowych, domowych (mam około 50 doniczek) i kotuni.
Re: Róże w pojemnikach
Marta, podziwiam zupełnie szczerze
Ja wyjeżdżam niestety coraz częściej - mam chorych rodziców ponad 100 km i córkę na studiach ponad 1000 km od domu. Generalnie mało bywam w domu, dlatego właśnie nasadziłam sobie róż do donic, żeby sobie chociaż późnym wieczorem na tarasie wśród kwiatów odpocząć.
Różom w ogrodzie brak podlewania aż tak nie przeszkadza, ale te w donicach to straszne pijawki. Może lato w tym roku aż tak strasznie upalnie nie będzie.
Ja wyjeżdżam niestety coraz częściej - mam chorych rodziców ponad 100 km i córkę na studiach ponad 1000 km od domu. Generalnie mało bywam w domu, dlatego właśnie nasadziłam sobie róż do donic, żeby sobie chociaż późnym wieczorem na tarasie wśród kwiatów odpocząć.
Różom w ogrodzie brak podlewania aż tak nie przeszkadza, ale te w donicach to straszne pijawki. Może lato w tym roku aż tak strasznie upalnie nie będzie.
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Danusiu, to rzeczywiście nieciekawie
Może wypróbuj ściółkowania. Tylko nie trawą, bo zapaszek zwala z nóg Pokrzywa jest dobra, tyle że trzeba nakłaść jej tak minimum 4 cm.
Edit: Róża mamma mia
Jak płaski z profilu to chyba rzeczywiście Leonardo (ale ja kiepsko znam się na różach).
Może wypróbuj ściółkowania. Tylko nie trawą, bo zapaszek zwala z nóg Pokrzywa jest dobra, tyle że trzeba nakłaść jej tak minimum 4 cm.
Edit: Róża mamma mia
Jak płaski z profilu to chyba rzeczywiście Leonardo (ale ja kiepsko znam się na różach).
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Kiedy nie wyjeżdżam podlewam 2, 3 razy w tygodniu, ale bardzo obficie do samego dna, jeśli jest upał. A kiedy wyjeżdżam zostawiam córce pod opieką też razem z kotem, jak u Marty. Jakoś żyją, podobnie kot, a co robi faktycznie, tego nikt nie wie
Z utęsknieniem czekam na moją Augustę, ale ta biedulka zmarnowana przez przędziorki tak szybko nie zakwitnie, niestety.
Z utęsknieniem czekam na moją Augustę, ale ta biedulka zmarnowana przez przędziorki tak szybko nie zakwitnie, niestety.
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Meluzyno, ładniutka jest Nieustannie zachwycam się listkami Twoich róż, naprawdę są piękne, a uwierz, mam porównanie Moje przy Twoich to ubogie krewne, a ta nowa Komtesa to jakaś kompletnie nieodporna na mączniaka Limit oprysków wyczerpany, liczę na to że z racji coraz cieplejszych nocy (więc mniejszej różnicy temperatury) hrabina się pozbiera.
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Ona jeszcze nie kwitnie Na razie ma 5 pączków i rośnie do góry, smukła jest, liście ciemnozielone, sama dreptam w miejscu i nie mogę się doczekać kwiatów.
I zapomniałam o najważniejszym: ona ma po jednym pąku na pędzie, coś jak wielkokwiatowa.
I zapomniałam o najważniejszym: ona ma po jednym pąku na pędzie, coś jak wielkokwiatowa.
Re: Róże w pojemnikach
Marta opis Twojej, pasuje do mojej
Coś mi internet przerywa, mam nadzieję, że coś widać na zdjęciach
Meluzyno, zdradź proszę jak to robisz, że Twoje zdjęcia widać od razu?
Coś mi internet przerywa, mam nadzieję, że coś widać na zdjęciach
Meluzyno, zdradź proszę jak to robisz, że Twoje zdjęcia widać od razu?
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Liście rzeczywiście mają ładne, ale to chyba zasługa obornika w granulacie, który im podsypuję i nie stosuję żadnych innych nawozów. Zauważyłam tę zależność chociażby u pelargonii, kiedy po raz pierwszy zastosowałam obornik, zmieniły się nie do poznania:) A tak poza tym, to ja się na różach nie znam, robię to co wyczytam od znawców tych pięknych kwiatów.
Danusiu, kiedy już wrzucę plik na Fotosa, kopiuję kod na forum, potem robię podgląd przed wysłaniem wiadomości i tyle. Danusiu, piękne!
Danusiu, kiedy już wrzucę plik na Fotosa, kopiuję kod na forum, potem robię podgląd przed wysłaniem wiadomości i tyle. Danusiu, piękne!
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Danusiu, piękna Rzeczywiście pachnie tak jak piszą?
Meluzyno, biłam się z myślami nt obornika granulowanego, bałam się zapachowych skutków ubocznych Bo wiele czytałam na ten temat i opinie były różne Moje dostają nawóz do pomidorów, ale ostrożnie dawkowany, nie chciałabym zasolić podłoża Obawy w sumie bez sensu bo i tak w przyszłym roku czeka wymiana ziemi w kilku donicach.
Meluzyno, biłam się z myślami nt obornika granulowanego, bałam się zapachowych skutków ubocznych Bo wiele czytałam na ten temat i opinie były różne Moje dostają nawóz do pomidorów, ale ostrożnie dawkowany, nie chciałabym zasolić podłoża Obawy w sumie bez sensu bo i tak w przyszłym roku czeka wymiana ziemi w kilku donicach.