Lemonko, cukinia potrzebuje sporo miejsca, bo ma duże liście i lubi je rozkładać
Ja swoją Atenę uprawiam w misie, a cztery inne - razem, w dużej skrzyni. Misa ma 20 l, jest trochę za płytka na pomidory, więc pomyślałam, że na cukinię będzie w sam raz. Ziemię dałam jej, jaką miałam, czyli jakąś zwykłą, uniwersalną i sypnęłam garść obornika końskiego, mielonego - ja wszędzie sypię mielony obornik koński, bo się bardzo dobrze i równomiernie miesza z ziemią. Jak podrosła, podlałam Florovitem do warzyw, potem gnojówką z obornika (niezastąpiony!
). Cukinie są, jak wszystkie dyniowate, dość żarłoczne, ale chyba mało wybredne, nie grymaszą i dobrze rosną. Nawet kiedy zaatakował je mączniak (w tamtym roku, późnym latem) i musiałam wycinać porażone liście, to nadal kwitły i owocowały, chociaż plony były już znacznie mniejsze, bo wiadomo, że roślina bez liści wielu owoców nie wykarmi. Ogólnie, gdyby nie ten mączniak, cukinia byłaby całkiem bezproblemowa.
Aha: nie należy się przejmować, że kwiatów męskich (tych na cienkich łodyżkach, bez zawiązków owoców) jest dużo więcej, niż żeńskich. Na niektórych odmianach żeńskie kwiaty pojawiają się od razu, na innych dopiero później, ale chyba zawsze męskie są w ilościowej przewadze
A ślimaki to potwory - przez noc zeżarły mi sadzonkę ogórka Dar.
. Kilka dni temu robiłam przegląd pomidorowego buszu w donicach i znalazłam pięknego 20-25 cm wilczka. Rósł w złym kierunku i musiałam go usunąć, a że był śliczny, silny i z odmiany której mam tylko dwa krzaczki postanowiłam ukorzenić. Teraz mam taką piękną "pannę z wilka". Do dojrzałości potrzebuje 70 dni to może zdąży 
Atena zapowiada dalsze plony, natomiast ogórek ma jeszcze dwa zawiązki owoców i dużo kwiatów, ale męskich... Może mu się jednak zmieni opcja po pewnym czasie. Przecież to dopiero początki owocowania.
