

I jak zwykle u Ciebie rośliny szaleją z kwiatami


- podobną sytuację ma i ja na moim balkonie. Dzisiaj o 7.00, jest 23 st C. - wczoraj cały czas "chodził" wentylator, który tylko częściowo przynosił ulgę roślinom, temperatura oscylowała w okolicach 38 - 41 st C. Całe szczęście, że naturalnie "schłodziło" się i dodatkowo kropi (na razie) drobny deszczyk, "podniosła" się wilgotność, jest dość duże zachmurzenie, które nie zawsze cieszy, ale tym razem jest bardzo pożądane i wyczekiwane.DAK pisze:U mnie jest piekło na Ziemi. / ... / Papierowe ręczniki poszły w ruch:
- u mnie też tak było, ale ja swoich już zupełnie nie cieniuję.DAK pisze:I co ciekawe przypalają się te największe sztuki, a maluchy trzymają się dziarsko.
Od początku mi się rośliny z tego gatunku - nie najbardziej przecież popularnego! - podobały. Dlatego w pewnych (zamierzchłych już) czasach postanowiłem sprowadzić wszystkie dostępne formy. Nie było ich wiele bo trzy, wyszły dwie ale za to w wielkiej obfitości.DAK napisał(a):
Już teraz coraz bardziej rozumiem Henryku, że go tak zachwalałeś, bo on czy z kwiatami, czy bez jest przecudny.
U mnie to samo. Praktycznie zero przyrostów i śladowe ilości kwiatków. Wszystko stoi i czeka. Tylko na co ???DAK pisze:U mnie jest piekło na Ziemi...
....Kwitnienia prawie ustały, a w każdym razie dużo mniej i raczej pojedyncze kwiaty, a nie bukiety.
A wiesz, rzeczywiście może one coś czują i to o przyszłość chodzi.Yaku pisze: .... Co takiego czują rośliny, że im się tak śpieszy z kwitnieniem??? ....