Upały okropne, a do tego wilgoć jak w saunie, dychać nie ma czym...
Różyczki teraz tak wyglądają jak zwykle koniec lipca/ sierpień. Te co zostały to skwarki, ale praktycznie 1-sze kwitnienie za nami.
Dorotko, rozkwitła Freifrau Caroline, szczerze mówiąc nie powaliła mnie na kolana, ale to może przez upały tak wygląda.
Cieniowana jest markizą, więc nie ma palącego słońca.
Nena, Nautica nie jest specjalnie wychodowana do donicy, Kordes wybrał 12 odmian, które uważa, że nadają się do tego typu uprawy. Jedną z nich jest Nautica, ale to zwykła rabarówka, szczepiona na podkładce. Już rozkwitają maleńkie kwiatki. Jak będzie lepsze światło zrobię fotkę.
Irpam, Evy u mnie dorasta do ~ 60 cm. Oj tak, upały załatwiły kwiatki róż, to co zostało to faktycznie jest wymordowane.
Jest kilka roślin (nieróż), które świetnie znoszą tropiki. Kiedyś na FO była bardzo popularna róża Leonardo da Vinci, nazywano ją "plastik fantastik", ja tak nazwę Red Leonardo da Vinci, wytrzymuje wszystko.
