Urlop a podlewanie - balkon
Urlop a podlewanie - balkon
Nie znalazłam nic na powyższy temat. Proszę o poradę.
W lipcu wybieram się na 2 tygodnie urlopu i nie bardzo mam pomysł jak zadbać o kwiaty z balkonu.
Dotychczas przenosilam doniczki do mieszkania i wstawiłam do miski z wodą. Niestety w tym roku ten sposóbnie wypali.
Mam groszek kwitnacy, lawende, goździki, peralgonie, niecierpki i bratki, a do tego 2 jalowce.
Jest tego zbyt dużo na wnoszenie do mieszkania.
Zakupiłam takie nasadki na butelki, które nakręca się na butelki i wciska w ziemię. Dzisiaj postanowiłam je wypróbować i nie ufam im zbytnio.
Do podlanej ziemii wetknelam zakupioną nasadke z butelką z wodą. I niestety woda cała przedostala się do ziemii, w podstawce nadmiar.
Sądziłam że wody będzie ubywac po trochu a tu 'chwila' i pusta butelka.
Tak to ma działać? Obawiam się, że w taki sposób zaleje kwiaty..
Proszę o spostrzeżenia lub rady jak zabezpieczyć kwiaty metodą domową.
https://goo.gl/images/7tjXro
Jeśli temat nie jest w odpowiednim miejscu proszę o przeniesienie a nie usuwanie
W lipcu wybieram się na 2 tygodnie urlopu i nie bardzo mam pomysł jak zadbać o kwiaty z balkonu.
Dotychczas przenosilam doniczki do mieszkania i wstawiłam do miski z wodą. Niestety w tym roku ten sposóbnie wypali.
Mam groszek kwitnacy, lawende, goździki, peralgonie, niecierpki i bratki, a do tego 2 jalowce.
Jest tego zbyt dużo na wnoszenie do mieszkania.
Zakupiłam takie nasadki na butelki, które nakręca się na butelki i wciska w ziemię. Dzisiaj postanowiłam je wypróbować i nie ufam im zbytnio.
Do podlanej ziemii wetknelam zakupioną nasadke z butelką z wodą. I niestety woda cała przedostala się do ziemii, w podstawce nadmiar.
Sądziłam że wody będzie ubywac po trochu a tu 'chwila' i pusta butelka.
Tak to ma działać? Obawiam się, że w taki sposób zaleje kwiaty..
Proszę o spostrzeżenia lub rady jak zabezpieczyć kwiaty metodą domową.
https://goo.gl/images/7tjXro
Jeśli temat nie jest w odpowiednim miejscu proszę o przeniesienie a nie usuwanie
Mocno początkująca ogrodniczka
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Water,
Jak mieszka ktoś nad tobą to poproś go aby ci podlewał przez spuszczone od niego do ciebie rurki.
Jak mieszka ktoś nad tobą to poproś go aby ci podlewał przez spuszczone od niego do ciebie rurki.
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Zdecydowanie szukałam sposobu bez angażowania osób trzecich.
Zestaw rurkowy ciekawy ale nie do zrealizowania.
Czyli te nawilżacze glebowe to pic na wodę?!?
Łudzilam się, że to może ja je źle użyłam
Zestaw rurkowy ciekawy ale nie do zrealizowania.
Czyli te nawilżacze glebowe to pic na wodę?!?
Łudzilam się, że to może ja je źle użyłam
Mocno początkująca ogrodniczka
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Teraz już za późno, ale rozważ kupienie lub zrobienie doniczek samopodlewajacych. Na dwa tygodnie urlopu by wystarczyły, no chyba, że będzie 35 stopni w cieniu, bo na to nie ma innej rady, niż automatyczny system nawadniający.
Te samopodlewajace butelki powinny chyba być tak wsadzone, żeby wypływ był utrudniony. Ja nie mam i nigdy nie testowałam, ale widuję u ludzi i jakoś im ta woda nie zlatuje na raz.
Te samopodlewajace butelki powinny chyba być tak wsadzone, żeby wypływ był utrudniony. Ja nie mam i nigdy nie testowałam, ale widuję u ludzi i jakoś im ta woda nie zlatuje na raz.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Odświeżę.
A pr?bowałaś hydrożele? One przez jakiś czas trzymają wilgoć
.
Ja na urlop wtykam w ziemię właśnie butelkę z nasadką. Sprawdza się dobrze.
Można też do butelki zamocować rurkę z apteki taką do kroplówek i wpuszczać wodę po kropelce.
A pr?bowałaś hydrożele? One przez jakiś czas trzymają wilgoć
.
Ja na urlop wtykam w ziemię właśnie butelkę z nasadką. Sprawdza się dobrze.
Można też do butelki zamocować rurkę z apteki taką do kroplówek i wpuszczać wodę po kropelce.
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Hydrożele? Sprawdzę co to:) Kolejne lato przed nami, więc temat znów będzie aktualny.
Dzięki
-------------------------
Wszystkiego Dobrego w Nowym 2019 Roku
Dzięki
-------------------------
Wszystkiego Dobrego w Nowym 2019 Roku
Mocno początkująca ogrodniczka
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Tak na prosty język - proszek, kt?ry po kontakcie z wodą się zamienia w galaretkę. Chłonie wodę i utrzymuje wilgoć.
Miałam je w najmniejszych doniczkach z roślinami na balkonie i przy tych upałach wiele to dawało.
Miałam je w najmniejszych doniczkach z roślinami na balkonie i przy tych upałach wiele to dawało.
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Właśnie wrzuciłam w google - to jest to!! Super, na pewno wykorzystam!
Mocno początkująca ogrodniczka
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Ja używam butelek, ale nie kupuję jakichś końcówek, ale nakłuwam w kilku miejscach zakrętkę, a przed wyjazdem podlewam kwiaty. Po dwóch tygodniach wakacji, wszystko jest ładnie podlane, a w butelkach są resztki wody. Nic nie jest przelane, nic nie wysycha. Ważne, by otworów było kilka, bo po wbiciu butelki w ziemię, jeden może się po prostu zatkać
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Za hydrożele wzięli się już ogrodnicy,pogromcy mitów i naukowcy. Wyszło, że nie działąją, może przez jeden dzień dłużej dostarczą roślinom wody. Pieniądze wydane na hydrożel lepiej sąsiadce dać by podlewała rośliny podczas naszej nieobecności.Foxowa pisze:Tak na prosty język - proszek, kt?ry po kontakcie z wodą się zamienia w galaretkę. Chłonie wodę i utrzymuje wilgoć.
Miałam je w najmniejszych doniczkach z roślinami na balkonie i przy tych upałach wiele to dawało.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Ja tam uważam że działają bo mam por?wnanie między tymi roślinami co były z A tymi bez.
Ja tam osobiście wolę zdać się na hydrożela niż prosić kogoś. Szczegółnie że nie mam zbyt wkoło siebie kogoś kto to zrobi odpowiedzialnie. Ostatniego mojego urlopu opiekun prawdopodobnie olal regularnosc podlewania i posdlał raz A dobrze przez moim przyjazdem. Nie trzymał się wcale instrukcji co do ilości którą roślin e ile. Jedne zalał, inne zasuszył.
Ja tam osobiście wolę zdać się na hydrożela niż prosić kogoś. Szczegółnie że nie mam zbyt wkoło siebie kogoś kto to zrobi odpowiedzialnie. Ostatniego mojego urlopu opiekun prawdopodobnie olal regularnosc podlewania i posdlał raz A dobrze przez moim przyjazdem. Nie trzymał się wcale instrukcji co do ilości którą roślin e ile. Jedne zalał, inne zasuszył.
Re: Urlop a podlewanie - balkon
Ja kupiłem takie coś w najniższej cenie w jakiej udało się znaleźć
https://www.obi.pl/pozostale-pomoce-ogr ... /p/1377639
Miałem papryki, jak wróciłem po dwóch tygodniach, to miały około 170 wysokości. Przed wyjazdem były o ponad polowe niższe. Delikatnie przysłonienia rolety i było bardzo dobrze.
Na balkonie tak samo powinno działać, kwestia dobrania odpowiedniej ilości nawadniczy na doniczkę i dużego zbiornika na wodę. Dodatkowo używałem hydrożelu a na wierzch keramzyt, również z hydrozelem pomiędzy gleba a warstwa keramzytu.
https://www.obi.pl/pozostale-pomoce-ogr ... /p/1377639
Miałem papryki, jak wróciłem po dwóch tygodniach, to miały około 170 wysokości. Przed wyjazdem były o ponad polowe niższe. Delikatnie przysłonienia rolety i było bardzo dobrze.
Na balkonie tak samo powinno działać, kwestia dobrania odpowiedniej ilości nawadniczy na doniczkę i dużego zbiornika na wodę. Dodatkowo używałem hydrożelu a na wierzch keramzyt, również z hydrozelem pomiędzy gleba a warstwa keramzytu.