Ewo - Pashmino - fajnie jest od czasu do czasu wpaść do różnych szkółek. Możliwość zobaczenia róż często weryfikuje to, co pokazuje internet. Takiej Novalis na pewno bym nie kupiła

, być może bympotem żałowała patrząc na jej zdjęcia

Masz rację, że upałów i deszczu Novalis nie przetrzymał, ale i tak okazał się bardziej wytrzymały od innych róż. Rośnie w pobliżu Clair R., która co roku dawałaczadu. W tym tak jak szybko zaczęła kwitnąć, tak szybko przekwitła. Zupełnie nie zdążyłam nacieszyć się jej kwiatami. Zresztą wiele innych róż też tak szybko przekwitło. Najdłużej kwitło Bucavu, prawie miesiąc.
Clair Renesance
Tereniu - nie wyczułam zapachu Laguny. Coś tam może i pachnie, ale nawet jeśli - to niewiele. Najgorsze z wszystkimi pnącymi jest to, że mają mnóstwo kwiatów, które przy przekwitaniu zasychają i robią się nieładne. Jak pomyślę,ile ich muszę wyciąć,to robi mi się słabo. Dziś rozprawiłam się z Jasminą. Do Laguny jeszcze nie podeszłam. Zazdroszczę

trzyletniej, rozrośniętej Weg der Sinner. Dziś ją cięłam, ale i ona długo trzymała kwiaty. Nie pamiętam, skąd jest moja, ale jeśli Ewa dałą Ci taki gratis, to miałaś szczęście.
W tym roku kupiłam dwa krzaczki Schloss Eutin ( dwa nie dlatego, że tak mi się podobały, ale dlatego, że się pomyliłam i zamiast 1 wzięłam 2 sztuki.

). W sumie to nie żałuję, bo to całkiem ładna róża. Jeszcze jest malutka, na zdjęciach widać ją a w tle Bonicę.
Schloss Eutin
Basieńko - Twój ogród też jest cudny, a do tego klimatyczny. Dlatego lubię sobie w nim pospacerować. Czasem marzy mi się jednak porządek, rabarty równe i pozbawione chwastów. Ale to nie byłabym ja i to nie byłby mój ogródek. Myślałam nad różą, która mogłaby spodobać się nam obu. I skoro rozmawiałyśmy o róży rodzimej mój wybór padł na Chopina. Nie wyobrażam sobie swojskiego ogrodu własnie bez niej. Pierwszy raz nie kwitnie u mnie piętrowo i pierwszy raz, gdy cięłam ją tak mocno! Może dlatego jest niższa niż zwykle?
Chopin
Jadziu - dziękuję za fotkę. Podoba mi się kolor Kupferkonigin. Jarek zastanawia się, czy nie wsadzić jej do donicy, bo sadzonka nie jest zbyt okazała. Jak myślisz, nadaje się? Chodzi mi p.w. o to, czy kwitnie obficie. Jedna z moich doniczkowych padła i muszę ją zastąpić inną. Padła Pashmina, ma jeszcze dwa pędy, ale od dołu są całe czarne. Pzostałe pędy już uschły. W ubiegłym roku świetnie kwitła, w tym ma 1 kwiatek. Nawet nie będę jej ratować, nie ma na to szans. Zupełnie inaczej zachowuje się doniczkowa Crimson F.C., choć iona ma się gorzej niż w ubiegłym roku. Wtedy był szał. Mimo, że nie rośnie w pełnym słońcu, mimo, że podlewana - to czegoś jej jednak brakuje. Uwielbiam tę różę za długość kwitnienia , za barwę i chyba mimo wszystko za to, że potrafi zbudować piękne bukieciki.
Crimson Flower Circus
Aniu - zapraszam, ilekroć będziesz miała ochotę. Z tą znajomością,o której piszesz, jest tak, że bez notatek i zdjęć, człowiek nie pamiętałby wielu spraw. Dziś, kiedy zobaczyłam, że Granny mocno poplamiona jest przez plamistość, o tym pamiętam, ale jeśli tej informacji nie zapiszę,to za pół roku, nie będę pamiętała

Oberwałam jej wiele liści, chodź dziś wygląda szpetnie, to może tak radyklany zabieg jednak ją uratuje. Tymczasem rosnąca obok Lichtkonigin Lucia ( którą do ubiegłego roku nazywałamChina Town, ale to chyba jednak Lichtkonigin Lucia) jeszcze całkowicie zdrowa! Ale i ona mniej bujnie kwitnie niż zawsze. Zastanawiam się,czy to susza i upał,czy wiosenne radykalne cięcie są tego sprawcą.
Za to jak każdego roku uwielbiają jąpszczoły, bąki i inne latające owady. A za chwilęzaczną przed nią kwitnąćlilie!
Lichtkonigin Lucia
Dorotko - Madam Anisette mam od 2015 r. Dość długo się budowała. Myślałam,że miała mało miejsca, więc sąsiadów wyrugowałam,a ją, ze względu na za zapach - zostawiłam.Nie spodziewałamsię,że urośnie tak duża

Uwielbiam duże róże i narzekam na wszystkie poniżej 1,3 m.

Nie wiem, po co kupuję te niższe,może po to,by móc trochę pobręczeć? Ubiegły rok sprzyjał tym wysokim! Niezawodna w tym temacie jest Pappageno. Dochodzi w tym sezonie go 1,7, to też mniej niż zawsze,ale jeszcze sporo czasu przed nią. Szkoda, że ta róża nie pachnie, no i szkoda , że taka paskowana. Choći ja muszę przyznać, że na portrecie potrafi zachwycić.
Pappageno
Beatko -od strony Warty nie widać aż tylu róż. przesłaniają je drzewkaowocowe i krzaczki agrestu, porzeczek, borówek. Ciągle jednak myślę,nad zagospodarowaniem tyłu ogrodu. Niby rosą tamIreny, mały ciągle Westerland, jeszcze mniejsza Pani Goździkowa, ale czegoś tam brakuje. Ogranicza mnie miejsce na ognisko i strach, że podczas powodzi,woda może wejść na tę część ogrodu. Tak się raz stało.
Pytasz mnie o cudnego Westerlanda- to właśnie pomarańczowa (nie jest żółta, ale teżnie jest aż taką żarówą jak np. Monica) róża. Jednąmam przy pergoli, ta fajnie rośnie, ale uwaga - widziałm już prawdziwe olbrzymy tej róży!Druga znajduje się przy nadwarciańskim płocie. Ta jednak posadzona została przy brzozie i to chyba nie był dobry pomysł!
Westerland
Krysiu - do tej pory w sezonie 2018 nawiezione były raz. Teraz, ponieważ właściei pierwsze kwitnienie dobiega konca, czekam na deszcz, by nawieźć je znów. Wkrótce mam wakacje, jeśli do tego czasu nie będzie padać, to w przyszłym tygodniu je nawiozę i mocno podleję. Trzeci raz będąnawożone w sierpniu. Potem już nie, żeby mogły przygotować się na zimowy sen. Na pewno drugie nawożenie się przyda, może po nim takie różyczki jak Camille Pissarro się rozbudują, bo nie podoba mi się,że róże starsze sąo rok, a wyraźnie są mniejsze niż w 2017. Tka własnie jest z Camille - raptem 0,6m - nie tego od niej oczekwiałam!
Camille Pissarro
Ewuś - cieszę się, że zostawiasz swój ślad i tu i na fb. Jak widzisz wiele zdjęć się powiela, a to dlatego, że jak mówisz, kwiaty tak szybko przekwitają, że czasem nie zdążę im robić zdjęć. Są takie, które ich w ogóle nie mają

Mimo, że róż mam więcej niż rok temu, to zdjęć jest mniej. A teco są, niezawsze nadają się do pokazania. Tak myślę, że nie pokazywałam jeszcze Sunny Sky, a teraz jest własnie jej czas. Zaczęła kwitnąć później niż inne, jako jedna z ostatnich. Ma cudowne, duże kwiaty i piękną barwę. Mimo że wielkokwiatowa, to kwitnie obficie, co jest jej atutem.
Sunny Sky
