Nasze 1500m2 - cz. 3
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu powojniki bajeczne... pięknie zdobią na kratownicy stodołę, a lilie to niesamowity zapach i piękne lato tej wiosny Mam też lilie z fioletowym kwaitem, ale że to nn to szukam dla niej odpowiedniej nazwy i podglądam wszystkie róże w tym kolorze
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu witaj
Powojniki widzę całkiem ladniutkie
Lilie zachwycają. ;)
Świetne ujęcia tej wiewioreczki.
Odkąd scielam za siatką leszczyne tak blisko już wiewiorek nie widzę.
Powojniki widzę całkiem ladniutkie
Lilie zachwycają. ;)
Świetne ujęcia tej wiewioreczki.
Odkąd scielam za siatką leszczyne tak blisko już wiewiorek nie widzę.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Powojniki na prawdę się postarały, są cudowne. Moje w tym roku strajkują i gdyby nie botaniczne, to kwiatów nie byłoby wcale.
Lilie też piękne. Widzę, że 'Orange Electric' ma sporo kwiatów, a moja biedniutka, w zeszłym roku jeden kwiat, a w tym aż dwa.
Wiewiórki mają bardzo urozmaicone menu i nic mnie już nie zdziwi. Ostatnio siedziałam sobie w dolnej części działki. Jakiś metr od ławki, na leszczynie, coś cięższego skakało po gałęziach i w końcu weszło do pustego karmnika. Wstałam żeby zobaczyć co to za duże ptaszysko, a tu ruda kitka mi się przygląda. Jak zeskoczyła z gałęzi okazało się, że to niewielka, młoda wiewiórka. Nic nie robiąc sobie z mojej obecności pobiegła ścieżką w stronę altanki, a ja za nią, bo przecież pod altaną swój punkt obserwacyjny ma Dasza, na szczęście kotki akurat nie było. A rudzielec spokojnie wskoczył na budę i dobrał się do kociej suchej karmy. Musiała tam być nie po raz pierwszy, bo doskonale orientowała się gdzie znaleźć miskę Daszy. A ja się potem dziwię, że karmy jakoś dużo ostatnio schodzi.
Lilie też piękne. Widzę, że 'Orange Electric' ma sporo kwiatów, a moja biedniutka, w zeszłym roku jeden kwiat, a w tym aż dwa.
Wiewiórki mają bardzo urozmaicone menu i nic mnie już nie zdziwi. Ostatnio siedziałam sobie w dolnej części działki. Jakiś metr od ławki, na leszczynie, coś cięższego skakało po gałęziach i w końcu weszło do pustego karmnika. Wstałam żeby zobaczyć co to za duże ptaszysko, a tu ruda kitka mi się przygląda. Jak zeskoczyła z gałęzi okazało się, że to niewielka, młoda wiewiórka. Nic nie robiąc sobie z mojej obecności pobiegła ścieżką w stronę altanki, a ja za nią, bo przecież pod altaną swój punkt obserwacyjny ma Dasza, na szczęście kotki akurat nie było. A rudzielec spokojnie wskoczył na budę i dobrał się do kociej suchej karmy. Musiała tam być nie po raz pierwszy, bo doskonale orientowała się gdzie znaleźć miskę Daszy. A ja się potem dziwię, że karmy jakoś dużo ostatnio schodzi.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu powojnikowa ściana jest co roku zjawiskowa.
Wiewiórka czuje się bezpiecznie u Ciebie, więc się częstuje. W zagajniku za płotem były, ale już ich nie widzę, bo kotów wałęsających się wokół, coraz więcej.
Moja Alba Meidland wypuściła właśnie ponad metrowe pędy i znowu trzeba uważać przy schodzeniu z tarasu, zagradza drogę. Tnę ją wiosną radykalnie, bo zbyt gęsto ułożone pędy są wiotkie i nie mogą udźwignąć kwiatów. Twoja nabierze siły i będzie na pewno obsypana kwiatami. W większości ogrodów, mocno się rozrasta.
Wiewiórka czuje się bezpiecznie u Ciebie, więc się częstuje. W zagajniku za płotem były, ale już ich nie widzę, bo kotów wałęsających się wokół, coraz więcej.
Moja Alba Meidland wypuściła właśnie ponad metrowe pędy i znowu trzeba uważać przy schodzeniu z tarasu, zagradza drogę. Tnę ją wiosną radykalnie, bo zbyt gęsto ułożone pędy są wiotkie i nie mogą udźwignąć kwiatów. Twoja nabierze siły i będzie na pewno obsypana kwiatami. W większości ogrodów, mocno się rozrasta.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgoś, powojniki masz rewelacyjne, nie tylko dorodne ale też pomysłowo zaprezentowane a ściana kumuluje ciepełko, przekazując je roślinom. Niestety nie mam takiej wystawy i moje targane wiatrami, muszą dawać radę w przeciągu.
Kiedyś zamiast powojników miałam róże, rosły sobie tam gdzie teraz krzewuszki, pięciorniki i żylistki, czyli przy ogrodzeniu od głównej spacerowej alejki. A i jeszcze do kompletu szparag ogrodowy w kąciku posadziłam. Sobotnimi popołudniami tłumy blokowiczów ruszały na teren działek, żeby sobie bukiety na niedzielny stół uszykować.Nawet szparag do dekoracji mieli.
A jak gdzieś w pobliżu weselisko się szykowało, to ochlaptusy targały co się dało, żeby bramę młodym przystroić i ognistego napitku dostać.A my gołe badyle oglądaliśmy, lecz miarka się przebrała i róże eksmisję dostały na zawsze.Teraz mamy spokój, czasem ktoś skubnie gałązkę krzewuszki na rozmnożenie i tyle. Pozdrowienia zostawiam spokojnego deszczyku na jutro życząc.
Kiedyś zamiast powojników miałam róże, rosły sobie tam gdzie teraz krzewuszki, pięciorniki i żylistki, czyli przy ogrodzeniu od głównej spacerowej alejki. A i jeszcze do kompletu szparag ogrodowy w kąciku posadziłam. Sobotnimi popołudniami tłumy blokowiczów ruszały na teren działek, żeby sobie bukiety na niedzielny stół uszykować.Nawet szparag do dekoracji mieli.
A jak gdzieś w pobliżu weselisko się szykowało, to ochlaptusy targały co się dało, żeby bramę młodym przystroić i ognistego napitku dostać.A my gołe badyle oglądaliśmy, lecz miarka się przebrała i róże eksmisję dostały na zawsze.Teraz mamy spokój, czasem ktoś skubnie gałązkę krzewuszki na rozmnożenie i tyle. Pozdrowienia zostawiam spokojnego deszczyku na jutro życząc.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu zemdlałem jak zobaczyłem Twoją ścianę powojników przepięknie się prezentują taki efekt chciałbym uzyskać u siebie, no ale zobaczymy czy mi się uda
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Napisałaś Małgosiu , że Polona u Ciebie taka sobie, u mnie niestety podobnie. Violette jest cudna, Polka pewnie też byłaby fajna, ale kwitnąć to ona nie chce.Pokazuje raptem do 3 kwiatów jednocześnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Fantastycznie rozrosły się powojniki Taka ściana na pewno przyciąga zazdrosne spojrzenia i chyba musić co i rusz odczyniać, żeby dalej tak cudnie rosły Etoilet Violet też mam, ale nie mam dla niego aż tyle miejsca Musi się zmieścić razem z Prince Charles, a z niego też nie ułomek. Z niego naprawdę taki potwór?
Prawdziwa smakoszka z wiewiórki. Mieć taką lokatorkę, to sama przyjemność Tylko, żebyś się za bardzo nie panoszyła na rabatkach, bo sobie poszuka innego domu
Lilie i ja uwielbiam i już je zaczyna być widać na rabatach, a zapach mają wprost nie z tej ziemi. Pozdrawiam
Prawdziwa smakoszka z wiewiórki. Mieć taką lokatorkę, to sama przyjemność Tylko, żebyś się za bardzo nie panoszyła na rabatkach, bo sobie poszuka innego domu
Lilie i ja uwielbiam i już je zaczyna być widać na rabatach, a zapach mają wprost nie z tej ziemi. Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Wiolu szkoda tylko, że jednak nie wszystkie powojniki chcą tak kwitnąć
Ewelinko wybór ogromny, a miejsca niewiele - to niemal tortury Dla powojników włoskich przeznaczyłam kolejną ścianę, czułam pokusę, żeby wybrać jednak wielkokwiatowe późnokwitnące, ale każde spojrzenie na Etoile Violette przeważa szalę Choć z drugiej strony Błękitny Anioł też daje czadu, a on z tej drugiej grupy...
Ewuś Pashmina wiewiórka moja jest dość bezczelna, pamiętam jak raz wcinała mi nad głową moje orzechy, a ja na dole musiałam uważać, żeby jeszcze skorupką w łepetynę nie zarobić Ale to takie słodkie stworzenie, że nawet to jej wybaczam
Paulinko dziękuję Powojniki najszybciej przyrastają wiosną, potem już trochę słabiej, ale z moich doświadczeń wynika, że te wielkokwiatowe wcześniekwitnące są najbardziej kapryśne... Goździki natomiast lubią odmładzanie, ja po kwitnieniu urywam im te wierzchołki i wsadzam do ziemi, ładnie się ukorzeniają i w przyszłym roku znowu tworzą zwartą kępę.
Aniu TROJA w marketach rzadko kupuję róże, w tym roku skusiłam się na dwie, ale jeszcze nie kwitną. A bardzo jestem ich ciekawa Gdy zwierzęta zaczynają być szkodnikami tracą troszkę na atrakcyjności Ruda co najwyżej umniejsza zapasy orzechów
Alu dziękuję
sauromatum nie patrzyłam na to w ten sposób, ale możesz mieć rację z tymi powojnikami U mnie listy niemal zawsze zaczynają od pomarańczowych (wszystkich jakie mam), a dopiero później dołączają inne kolorki Jednak te pomarańczowe pachną chyba najpiękniej. U mnie zarówno leszczyn jak i włoskich jest całkiem sporo, więc rudaski mają swój mały raj Choć niestety i nornic nie brakuje
c.d. za chwilkę...
Ewelinko wybór ogromny, a miejsca niewiele - to niemal tortury Dla powojników włoskich przeznaczyłam kolejną ścianę, czułam pokusę, żeby wybrać jednak wielkokwiatowe późnokwitnące, ale każde spojrzenie na Etoile Violette przeważa szalę Choć z drugiej strony Błękitny Anioł też daje czadu, a on z tej drugiej grupy...
Ewuś Pashmina wiewiórka moja jest dość bezczelna, pamiętam jak raz wcinała mi nad głową moje orzechy, a ja na dole musiałam uważać, żeby jeszcze skorupką w łepetynę nie zarobić Ale to takie słodkie stworzenie, że nawet to jej wybaczam
Paulinko dziękuję Powojniki najszybciej przyrastają wiosną, potem już trochę słabiej, ale z moich doświadczeń wynika, że te wielkokwiatowe wcześniekwitnące są najbardziej kapryśne... Goździki natomiast lubią odmładzanie, ja po kwitnieniu urywam im te wierzchołki i wsadzam do ziemi, ładnie się ukorzeniają i w przyszłym roku znowu tworzą zwartą kępę.
Aniu TROJA w marketach rzadko kupuję róże, w tym roku skusiłam się na dwie, ale jeszcze nie kwitną. A bardzo jestem ich ciekawa Gdy zwierzęta zaczynają być szkodnikami tracą troszkę na atrakcyjności Ruda co najwyżej umniejsza zapasy orzechów
Alu dziękuję
sauromatum nie patrzyłam na to w ten sposób, ale możesz mieć rację z tymi powojnikami U mnie listy niemal zawsze zaczynają od pomarańczowych (wszystkich jakie mam), a dopiero później dołączają inne kolorki Jednak te pomarańczowe pachną chyba najpiękniej. U mnie zarówno leszczyn jak i włoskich jest całkiem sporo, więc rudaski mają swój mały raj Choć niestety i nornic nie brakuje
c.d. za chwilkę...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Ewuś 36jj wiewiórka jest u mnie tak zadomowiona, że śmieję się iż to my da niej jesteśmy intruzami Kiedyś em chciał ją przepłoszyć z orzecha to tylko na niego nawrzeszczała po swojemu i dalej orzechy wcinała A co się stało z dwoma pozostałymi powojnikami? U mnie niektóre drażniły się ze mną pokazując raz na dwa lata, aż w końcu wymeldowały się całkiem Dlatego o niebo wolę włoskie, bo choć kwiaty mają nie tak zjawiskowe jak tamte, to nadrabiają ilością. Nie pocieszyłaś mnie tym wpisem o Polce... Myślałam, że jeszcze młoda i z wiekiem się ogarnie, bo kwiaty to ona ma śliczne. Właśnie zaszczyciła mnie jednym Teraz zastanawiam się, czy nie przenieść ją gdzieś indziej, a w jej miejsce dosadzić jeszcze jedną Violett?...
Ewuś ewarost niestety ta stodoła to dom sąsiada, który kiedyś został postawiony w granicy... Zadaniem powojników było właśnie zasłonięcie tej "pięknej ściany" Lilie upycham gdzie tylko się da i ciągle mi ich mało
Aniu anabuko dziękuję, dobrze, że choć te powojniki są niezawodne, bo z innymi różnie bywa... U nas wiewiórki uważają się wręcz za właścicielki posesji
Lidziu twoja opowieść o wiewiórce przebiła wszystko Moją nieraz widziałam na tarasie, to może też szukała psiej karmy? Bo często tam stoi.
Soniu akurat te powojniki co roku tak szaleją, szkoda, że nie wszystkie, nie? Róże też nie wszystkie chcą ładnie rosnąć, więc taka jak Alba Meidland zawsze jest mile widziana
Stasiu twoje powojniki to wzór dla innych, więc komplement od ciebie pod adresem moich jest tym bardziej miły Faktycznie miałaś prawo zniechęcić się do róż Swoją drogą bezczelność ludzi chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać
Mariusz dziękuję Niestety nie cała ściana jest taka zjawiskowa, machnęłam ręką na te najbardziej kapryśne i dosadziłam mniej wymagających, ale na efekt trzeba będzie poczekać. Twoje już teraz piękne, więc pewnie niedługo będziesz czekał
Iwonko 1 Princa Charlesa już sobie zapisałam, bo chcę podobną ścianę zrobić w innym miejscu, więc szukam kolejnych niezawodnych powojników Etoile szaleje najbardziej ze wszystkich moich powojników Wiewiórka co najwyżej usunie mnie z posesji, bo po jej zachowaniu widać, że uważa sie za pełnoprawną właścicielkę Oj, zapach lilii jest boski, uwielbiam przechadzać się wieczorem po ogrodzie gdy kwitną
Ewuś ewarost niestety ta stodoła to dom sąsiada, który kiedyś został postawiony w granicy... Zadaniem powojników było właśnie zasłonięcie tej "pięknej ściany" Lilie upycham gdzie tylko się da i ciągle mi ich mało
Aniu anabuko dziękuję, dobrze, że choć te powojniki są niezawodne, bo z innymi różnie bywa... U nas wiewiórki uważają się wręcz za właścicielki posesji
Lidziu twoja opowieść o wiewiórce przebiła wszystko Moją nieraz widziałam na tarasie, to może też szukała psiej karmy? Bo często tam stoi.
Soniu akurat te powojniki co roku tak szaleją, szkoda, że nie wszystkie, nie? Róże też nie wszystkie chcą ładnie rosnąć, więc taka jak Alba Meidland zawsze jest mile widziana
Stasiu twoje powojniki to wzór dla innych, więc komplement od ciebie pod adresem moich jest tym bardziej miły Faktycznie miałaś prawo zniechęcić się do róż Swoją drogą bezczelność ludzi chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać
Mariusz dziękuję Niestety nie cała ściana jest taka zjawiskowa, machnęłam ręką na te najbardziej kapryśne i dosadziłam mniej wymagających, ale na efekt trzeba będzie poczekać. Twoje już teraz piękne, więc pewnie niedługo będziesz czekał
Iwonko 1 Princa Charlesa już sobie zapisałam, bo chcę podobną ścianę zrobić w innym miejscu, więc szukam kolejnych niezawodnych powojników Etoile szaleje najbardziej ze wszystkich moich powojników Wiewiórka co najwyżej usunie mnie z posesji, bo po jej zachowaniu widać, że uważa sie za pełnoprawną właścicielkę Oj, zapach lilii jest boski, uwielbiam przechadzać się wieczorem po ogrodzie gdy kwitną
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
I co nie co z mojego ogrodu
Wiciokrzew ? niedościgniony w aromatoterapii
Dzwonków ci u mnie dostatek
kropkowany
Sarasto
skupione
Poszarskiego
szerokolistny
Ogrodowy
karpacki
Kropkowany Milky Way
Pink Octopus
Skupiony Genti Twisterbell
Kremowy
Ostróżki
Liliowce się rozkręcają
Stella de Oro
Border Music
Eskimo Kiss
Custom Styled
Nn
Pomęczę was jeszcze powojnikami
Etoile Violette
Kolejno: Niobe, Błękitny Anioł, M-me Julia Corevon, Etoile Violette
Niobe
Dr Ruppel
Pillu
I kilka z "całej reszty"
Jasieniec
Czyściec wielkokwiatowy
Złocień maruna
Jak wam się podoba firletka kwiecista z bladym rumieńcem?
Wiciokrzew ? niedościgniony w aromatoterapii
Dzwonków ci u mnie dostatek
kropkowany
Sarasto
skupione
Poszarskiego
szerokolistny
Ogrodowy
karpacki
Kropkowany Milky Way
Pink Octopus
Skupiony Genti Twisterbell
Kremowy
Ostróżki
Liliowce się rozkręcają
Stella de Oro
Border Music
Eskimo Kiss
Custom Styled
Nn
Pomęczę was jeszcze powojnikami
Etoile Violette
Kolejno: Niobe, Błękitny Anioł, M-me Julia Corevon, Etoile Violette
Niobe
Dr Ruppel
Pillu
I kilka z "całej reszty"
Jasieniec
Czyściec wielkokwiatowy
Złocień maruna
Jak wam się podoba firletka kwiecista z bladym rumieńcem?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Małgosiu piękne kwitnienia. Firletkę tę miałam ale zanikła. Podobnie z jasieńcem. Tylko czemu? Co roku mam z nim kłopot. Już kilka razy do niego podchodziłam. Rósł w rożnych miejscach. Co on lubi, by mi przeżył.
Nakrywasz go?
Nakrywasz go?
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
pokazałaś bogactwo twojego ogrodu. Wszystkie roślinki prezentują się ślicznie. A wiciokrzew od ciebie wsadzony późną jesienią też zaczyna kwitnąć.
U nas wreszcie normalnie popadało. Rolnicy i ogrodnicy są przeszczęśliwi. Roślinki odżyją.
A tę wiewiórkę, jeśli zjada tak dużo orzechów, może należałoby jakoś przepłoszyć? Żal stworzonka, ale czasem nie ma wyjścia.
pokazałaś bogactwo twojego ogrodu. Wszystkie roślinki prezentują się ślicznie. A wiciokrzew od ciebie wsadzony późną jesienią też zaczyna kwitnąć.
U nas wreszcie normalnie popadało. Rolnicy i ogrodnicy są przeszczęśliwi. Roślinki odżyją.
A tę wiewiórkę, jeśli zjada tak dużo orzechów, może należałoby jakoś przepłoszyć? Żal stworzonka, ale czasem nie ma wyjścia.