Przydomowa hodowla kur cz.3

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Bo im się w kuprach poprzewracało od dobrobytu. Jak kurze brakuje zieleniny to zje głębia czy buraka pastewnego bez żadnego szatkowania.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Moim już naprawdę się poprzewracało, chyba 6 już musiałam odkwoczyć, teraz kolejne 4 chcą siedzieć. Jakby im pozwolić na wysiadywanie, to fermę musiałabym zakładać ;:124
Tak poza tym ostatnio część z nich ma braki w upierzeniu, wyglądają jak dinozaury. Czy to możliwe, żeby teraz się pierzyły? Czy brak im jakiegoś składnika? Zauważyłam, że jak któraś zgubi pióro, to za chwilę druga je zjada.
pozdrawiam Ewa
fartekos
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 19 sty 2016, o 19:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę u mnie jedna kwoka tylko była...
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ewa,
u mnie część ptaków też zaczyna się już pierzyć.
Celowo pisze ptaków, ponieważ dotyczy to różnych gatunków.
Np. paw już gubi ogon, co najmniej ze trzy tygodnie wcześniej niż poprzednio.

Zjadanie piór może mieć różne przyczyny, na wszelki wypadek w czasie pierzenia pióra należy jak najczęściej sprzątać, bo kury nabierają nawyku ich zjadania.
Może też być związane z brakiem określonych mikroelementów, najlepiej kupić mieszankę mineralną ze składnikami ograniczającymi pterofagię.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ano coś im brakuje, to chyba nielegalne ale swoim daję od czasu do czasu wieprzowe podroby, zwłaszcza w okresie gdy nie mają dostępu do robactwa. Kiedyś pomogło mi to rozwiązać problem z wydziobywaniem nowych piór.

BTW jedna kura się ukryła z jajkami, oczywiście inne zaczęły jej donosić do gniazda i teraz mamy zabawę bo co dzień lub dwa podrzucamy jej nowe pisklaki. Zaczęła od dwóch, teraz ma 7, a w inkubatorze kolejne czekają na wylęg. Zastanawia mnie ile czasu minie nim przestanie przyjmować maluchy :)
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie były dwie kwoki, jedna odchowała, a drugiej dałam na odczepnego 2 miniaturki, już prześwietlam, żeby wyrzucić a tu się klują...ale zabrałam do domu, bo to była obrzymka, a akurat w inkubatorze się kluły. Porcelanowe wymarzone niestety z 15 jaj tylko 4 i to jeszcze dwie są jakieś jasne jakby żółte miały być...no ale wreszcie się udało cokolwiek, bo z wysyłkowych jaj w zasadzie nic nie wyszło. Teraz to już rekordowa ilość ok 70 kurczaków, a szczury wchodzą jak do siebie po jedzonko, jeden jest bardzo grzeczny chyba nadam mu imię :roll: Wczoraj nastawiliśmy klatki łapki, a tam gdzie jedzą chcę trutkę dać tak żeby kury nie weszły. Znowu....
Z Leghornami bez zmian - na 14 kur dziennie 3-5 białych jaj...ale i tak warto.
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Magda, Newrom, dziękuje za rady, do podrobów nie mam dostępu, a mięsa nie będę im kupować, dopiero by im się poprzewracało. Łatwiej będzie pewnie kupić jakieś witaminy,muszę rozejrzeć się za czymś w miare naturalnym. Na razie siekam im szczypiorek od cebuli i pokrzywę, daję liście młodej kapusty i innych warzyw, oprócz tego co same skubną zielonego. Sucho jest i robaki głębiej się pochowały, choć bielinki latają i pewnie gdzieś będą miały larwy. Oby nie w mojej kapuście. :evil:
Fartekos może bym się cieszyła, gdyby nie to, że mam zamiar mocno ograniczyć "hodowlę", albo nawet zlikwidować stado, ze względu m.in. na brak czasu. Mam kłopot, bo szkoda mi wybić młode, zdrowe kury, które pierwszy rok niosą jaja, tymbardziej, że i mięsa z nich wiele nie będzie, a te, które kwoczą podobno na ubój się nie nadają. Teraz jak zaczęły gubić pióra, to nawet gdybym chciała sprzedać, to słabo wyglądają.
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2850
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Kury które zaczynają kwoczyć są bardzo otłuszczone w środku . Na rosół się nadają. Sadło które nabiorą jest wykorzystywane przez organizm kwoki w czasie wysiadywania.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ale jak już kwoczą jakiś czas to z tłuszczu niewiele zostaje i kura się robi lekka.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Przedstawiam paskudy:

Obrazek

Obrazek
...u mnie jest obrócone
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Coś podjada kury. Dziś znalazłam wyglądające na świeże zwłoki jednej kury. Trudno dokładnie opisać, bo miała i głowę (a właściwie czaszkę i dziób) i łapy i pióra i większość kości, ale była do zera wyżarta z mięsa i wydaje mi się że z mniejszych kostek. Co to mogło być, czy coś ją tak wyjadło, czy to coś zostało wypłoszone i kury dokończyły dzieła zjadając swoją towarzyszkę, bleee ;:219 .
Co więcej okazało się, że to nie pierwsza ofiara. Dziś po dłuższym czasie (około miesiąc) policzyłam towarzystwo i brakuje 6 sztuk.
No cóż miałam ograniczyć stado, ale nie w ten sposób. Jak tylko przestanie padać biorę się za czyszczenie wybiegu. Jest na nim dużo krzewów, które z racji dobrego nawożenia kurzego wybujały. Wydawało mi się, że to dobrze, bo stwory mają możliwość schowania się przed upałem, ale w tych krzakach łatwo ukryć się intruzowi.
pozdrawiam Ewa
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Łasiczka ?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5140
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie także były ataki na kury, oprócz jastrzębi, które są pod ochroną, reszta intruzów otrzymuje wyroki śmierci.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”