Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19111
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
2 metrowy pęd to żadna rewelacja, u mnie mają po 3 i więcej... one potrafią dość szybko rosnąć.
Żadne doświetlanie nie zastąpi naturalnego światła, a zwłaszcza słońca. Oczywiście jak każda roślina jakoś się dostosowuje do określonych warunków, ale tylko do pewnego stopnia. Jeśli roślina ma lepiej rosnąć to potrzebuje przede wszystkim naturalnego światła.
Jeśli chcesz jednak robić po swojemu, to po co zadajesz pytania na forum, skoro nie chcesz posłuchać rad innych?
Żadne doświetlanie nie zastąpi naturalnego światła, a zwłaszcza słońca. Oczywiście jak każda roślina jakoś się dostosowuje do określonych warunków, ale tylko do pewnego stopnia. Jeśli roślina ma lepiej rosnąć to potrzebuje przede wszystkim naturalnego światła.
Jeśli chcesz jednak robić po swojemu, to po co zadajesz pytania na forum, skoro nie chcesz posłuchać rad innych?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
A dla mnie to rewelacja ,bo widziałam w jakim stanie była jak przyjechała do mnie a jak wygląda teraz. Mniemam , że gdyby miała złe warunki to jej stan by się nie polepszał.
Co do doświetlania, to nie jestem chyba jedyną osobą na tym forum,kt?ra zamierza doświetlać rośliny i bynajmniej nie zamierzam ich prowadzić w sztucznym świetle, co swoją drogą w poludniowo-zachodnim pokoju jest mało realne, ale Ty chyba też doświetlałeś,więc zapewne masz rację w tym co piszesz,że nie zastąpi to naturalnego światła..
Ja nie prosiłam o poradę co zrobić żeby lepiej rosła, zwłaszcza,że jak m?wiłam, nie zależy mi na tym,żeby doprowadzić ją do kwitnienia, tylko pytałam o przyczynę dla kt?rej gubi kwiaty..
Co do doświetlania, to nie jestem chyba jedyną osobą na tym forum,kt?ra zamierza doświetlać rośliny i bynajmniej nie zamierzam ich prowadzić w sztucznym świetle, co swoją drogą w poludniowo-zachodnim pokoju jest mało realne, ale Ty chyba też doświetlałeś,więc zapewne masz rację w tym co piszesz,że nie zastąpi to naturalnego światła..
Ja nie prosiłam o poradę co zrobić żeby lepiej rosła, zwłaszcza,że jak m?wiłam, nie zależy mi na tym,żeby doprowadzić ją do kwitnienia, tylko pytałam o przyczynę dla kt?rej gubi kwiaty..
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Jest taka sprawa. Dostałem kilka pociętych pędów Hoi Carnosy. Trzymałem je w wodzie dopóki nie puściły sporych korzonków, po czym wsadziłem do ziemi. Było to około miesiąc temu. Niestety, najładniejszej sadzonce zaczęły żółknąć listki. Czy jest szansa, że taka roślina zacznie jeszcze rosnąć? Czy już raczej pójdzie na straty?
Czy takie świeże sadzonki powinny mieć cały czas wilgotną ziemię?
Czy takie świeże sadzonki powinny mieć cały czas wilgotną ziemię?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19111
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Nie napisałeś nic o warunkach uprawy, nie mówiąc już o zdjęciach.
Nie jest powiedziane, że dokładnie każda sadzonka się musi się przyjąć. Czasami trzeba ponowić ukorzenianie.
Nie wiem też do jak dużej doniczki posadziłeś i nie napisałeś nic o podłożu.
Hoje, ani żadnych roślin doniczkowych nie sadzimy do samej ziemi. Hoje wymagają mieszanki ziemi (najlepiej do sukulentów) oraz agroperlitu albo żwirku w proporcji ok 3:1. Można dodać trochę podłoża storczykowego, ale nie ma konieczności.
Tak więc jeśli posadziłeś do samej ziemi, to trzeba przesadzić.
Podłoże w okresie wegetacyjnym powinno być umiarkowanie wilgotne, dotyczy to również sadzonek z korzonkami.
Nie jest powiedziane, że dokładnie każda sadzonka się musi się przyjąć. Czasami trzeba ponowić ukorzenianie.
Nie wiem też do jak dużej doniczki posadziłeś i nie napisałeś nic o podłożu.
Hoje, ani żadnych roślin doniczkowych nie sadzimy do samej ziemi. Hoje wymagają mieszanki ziemi (najlepiej do sukulentów) oraz agroperlitu albo żwirku w proporcji ok 3:1. Można dodać trochę podłoża storczykowego, ale nie ma konieczności.
Tak więc jeśli posadziłeś do samej ziemi, to trzeba przesadzić.
Podłoże w okresie wegetacyjnym powinno być umiarkowanie wilgotne, dotyczy to również sadzonek z korzonkami.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Czy to wygląda na objawy żerowania przędziorka?
Sprawa jest taka, że jest to nowo zakupiona roślina, w doniczce jest 5 pędów długości ok 25cm i wszystkie pędy na tej samej długości, mniej więcej w połowie na długości kilku cm mają takie uszkodzenia na liściach. Liście starsze, bliżej ziemi jak i nowe są bez uszkodzeń bądź z mechanicznymi tylko. Liście nie żółkną, roślinka jędrna, po wstępnym przeglądzie nie widać żadnych robaczków, muszek czy czegokolwiek na liściach czy w ziemi.
Sprawa jest taka, że jest to nowo zakupiona roślina, w doniczce jest 5 pędów długości ok 25cm i wszystkie pędy na tej samej długości, mniej więcej w połowie na długości kilku cm mają takie uszkodzenia na liściach. Liście starsze, bliżej ziemi jak i nowe są bez uszkodzeń bądź z mechanicznymi tylko. Liście nie żółkną, roślinka jędrna, po wstępnym przeglądzie nie widać żadnych robaczków, muszek czy czegokolwiek na liściach czy w ziemi.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Przyczyną może być przędziorek, którego gołym okiem trudno dostrzec.
Spryskałabym preparatem p/przędziorkowi, compacta ma tyle zakamarków, że zawsze istnieje prawdopodobieństwo ukrycia się wroga.
Spryskałabym preparatem p/przędziorkowi, compacta ma tyle zakamarków, że zawsze istnieje prawdopodobieństwo ukrycia się wroga.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.
Mimo wszystko właśnie o przędziorku najbardziej myślałam i tak przymierzałam się do oprysku mimo, że nie widać jakichkolwiek pajęczynek czy coś.
Tak, no właśnie, te zakamarki - ale urzekła mnie
Mimo wszystko właśnie o przędziorku najbardziej myślałam i tak przymierzałam się do oprysku mimo, że nie widać jakichkolwiek pajęczynek czy coś.
Tak, no właśnie, te zakamarki - ale urzekła mnie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19111
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Kup Envidor, Vertimec albo Nissorun. Dwa opryski każdy dokładnie w odstępie tygodnia czasu powinny wystarczyć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Dostałam jakiś czas temu hoye tam dao w stanie agonalnym, po przyjezdzie do mnie zgubiła wszystkie 10 liści które jej zostały. Jak mogę sprawdzić czy ta roślina jeszcze w ogóle żyje? Wyglądała na zasuszoną, większość gałązek jest jakby zdrewniała. Stoi przy oknie, podlewam ją nadal, ale tak się zastanawiam czy ona uschła i padła do reszty czy to taki szok po podróży?
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19111
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Proste, zrób lekkie zadrapanie na pędzie, jeśli żyje głębiej powinno widać zieloną tkankę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Dzięki Norbert !
A i jeszcze mam pytanie do osób, kt?re mają hoye carnose tricolor. Czy ona rośnie Wam bardzo wolno ? Kupiłam szczepkę daaawno temu i wypusciła dosłownie 2 liscie. Ma sporo światła, podlewam ją jak inne hoye, latem podlewałam też astvitem, podłoże ma przepuszczalne. Jak mogę ją zachęcić do wzrostu?
A i jeszcze mam pytanie do osób, kt?re mają hoye carnose tricolor. Czy ona rośnie Wam bardzo wolno ? Kupiłam szczepkę daaawno temu i wypusciła dosłownie 2 liscie. Ma sporo światła, podlewam ją jak inne hoye, latem podlewałam też astvitem, podłoże ma przepuszczalne. Jak mogę ją zachęcić do wzrostu?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
Może i coś w tym jest. Mam już długo taki badylek tricolorki i długo trwało, zanim wypuściła korzonki, a z listkami też jej idzie baaardzo opornie. Inne w tym samym czasie dużo bardziej się "zaawansowały"
- Arletta
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 25 paź 2017, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
W dzieciństwie miałam hoję carnosę, kwitła niemal przez cały rok, latami... Pachniała owszem, słodko, ładnie i ostro, ale zdecydowanie za mocno, aż dusiło w całym mieszkaniu do zawrotów głowy...
Kilka dni temu miałam okazję skosztować obiadu w restauracji, gdzie na parapetach stały wielkie carnosy, chyba z 6 dużych roślinnych kołtunów. Zapach poczułam dopiero po wsadzeniu nosa w kwiaty, a pachniało identycznie jak słodka mleczna czekolada z domieszką białej... Pyszności! Bardzo delikatnie i apetycznie...
Czy to znaczy, że carnosa carnosie nierówna? ;) Czy ktoś miał okazję porównać zapach białej z różową?
Kilka dni temu miałam okazję skosztować obiadu w restauracji, gdzie na parapetach stały wielkie carnosy, chyba z 6 dużych roślinnych kołtunów. Zapach poczułam dopiero po wsadzeniu nosa w kwiaty, a pachniało identycznie jak słodka mleczna czekolada z domieszką białej... Pyszności! Bardzo delikatnie i apetycznie...
Czy to znaczy, że carnosa carnosie nierówna? ;) Czy ktoś miał okazję porównać zapach białej z różową?