Największe owoce są na krzakach, które kupowałam jako sadzonki (moja rozsada jest późniejsza, więc owocki na razie są mikre).
Tutaj NN, karzełek blue, z niesamowitymi rumieńcami:
![Obrazek](https://images82.fotosik.pl/1102/8b45506d794cbb34m.jpg)
Betaluxy, kupowane z pozwijanymi liśćmi (wszystkie sadzonki były takie). W niczym im to nie przeszkodziło:
![Obrazek](https://images83.fotosik.pl/1099/f7361cb6a2e7395em.jpg)
Malinowy retro:
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/1101/4d618e74829c6ee8m.jpg)
Czarny Książę, trochę wyciągnięty, ale dzielnie owocuje i ładnie kwitnie:
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/1101/781f0e5ea49bb8b4m.jpg)
A tu z mojej rozsady Sibirskij Skorospiełyj. Chyba nie taki wczesny, jak się go zachwala, ale nie mam do niego pretensji - może za późno go wysiałam:
![Obrazek](https://images84.fotosik.pl/1100/6f1c2c9bcd73895am.jpg)
I Malachitowa szkatułka, też własnego chowu:
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/1101/eaf5fd5d56aeebe9m.jpg)
Pierwszy raz w tym roku robiłam rozsadę pomidorów. I ciągle się dziwię, że zaczynając od nasion, udało mi się wyhodować krzaki na ponad metr wysokości, które w dodatku kwitną i owocują
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)