Pomidory w donicach cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Emielcia
50p
50p
Posty: 64
Od: 2 lut 2018, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Tak przeglądnęłam wszystkie części wątku i zauważyłam że większoś puszcza Maskotkę aby sie swobodnie przewieszała w dół.
Ja natomiast podwiązałam do podpórek, ale moja Maskotka łatwo się nie daje i przechyla się po trochu razem z podpórkami :lol:
Myślicie że jest szansa utrzymać maskotkę "w pionie"? Czy lepiej odpuścić?
Emilia
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Emielciu :wit
Oczywiście. Wiele osób prowadzi Maskotkę w pionie. Zastosuj może grubsze, bardziej stabilne paliki.
Ewa
Emielcia
50p
50p
Posty: 64
Od: 2 lut 2018, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

No chyba kij od szczotki;))
Jeszcze dodatkowo mam po 2 krzaczki w 10l kubłach z I. bo miały być nieduże. I podpórki bambusowe dostały :D To mój pierwszy sezon z doniczkowymi pomidorami więc wybaczam sobie pewne błędy, wyciągne wnioski na przyszłość:)
Wysiane 10.04 i teraz Urosły do okolo 70-80cm i mają już bardzo dużo owoców (jeszcze zielonych, ale już dobrego rozmiaru) i jeszcze więcej kwiatów:) Póko co bez większych problemów (obym nie zapeszyła ;) )

Obrazek
Emilia
scav
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 23 cze 2018, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Cześć,

co może być przyczyną takiego dziwnego zwijania liści pomidora? W foliaku nie ma takich problemów. Zwijanie dotyczy tylko pomidorów w donicach. W donicy mam ziemie Mastera z nawozem, oraz dwa razy podlałem nawozem NPK Substral oraz z Substral interwencyjny z mikroelementami w ilosci zalecanej dokladnie przez producenta.. Czy pomidory są przenawożone? Podwijanie dotyczy odmiany SanMarzano 2 oraz Maskotka.

SanMarzano
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Maskotka:
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Rośliny wyglądają na zdrowe.Takie zwijanie liści pomidora nie musi być oznaką poważnych problemów.

Najczęstsze przyczyny to ;
- obrona przed utratą wody
- zbyt duża różnica temperatur dzień/noc
- zasolenie podłoża
- słaby system korzeniowy
- nadmiar azotu
- itd
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Po fali problemów pomidorki zdają się odżywać. Widać, że temperatury bliżej 20 stopni im odpowiadają. No i się gdzieś do końca tygodnia nimi nacieszą, zanim przyjdą upały. :wink:
Obrazek

Obrazek

A ten mój dziwak... w końcu przestał się aż tak zwijać, czyli chyba też w głównej mierze temperatura przeszkadzała. Nie mam pojęcia, co to. Owoce kompletnie "niebajajowe", a nic innego nie siałam. Mierzy tak około metra.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Wiktorio :wit
Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Niższa temperatura i wyższa wilgotność sprzyjają chorobom grzybowym.
Ewa
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

:wit
Doczekałam się przyzwoitego zbioru Maskotek
Obrazek
Obrazek

Maglia Rose ma tylu amatorów, że nie zdążyłam jej uwiecznić.
Ewa
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Ewuś, faktycznie jest co pojeść. :D
Ja też mogę liczyć na drobną przegryzkę, Pink Passion wziął się na serio za dojrzewanie, bardzo smaczne są te różowe serca.

Obrazek

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Irenko :wit
Ładne te serduszka. W donicach mam także Tjazheloves Sibirii który zaskoczył mnie swoją plennością. Na gronach po kilka naprawdę dużych owoców, te już dojrzałe i zjedzone ważyły odpowiednio 457 i 523 gramy. Szukam jednak odmian o mniejszych gabarytach i jeżeli polecasz Pink Passion uśmiechnę się do Ciebie ślicznie :)
Ewa
Awatar użytkownika
bastis
200p
200p
Posty: 242
Od: 19 paź 2015, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Grażynko piękne te Pink Passion ;:63 , też się uśmiechnę po nasionka.

Ewo moje Tjazheloves Sibirii jeszcze nie dojrzały (późno wysadzone) ale serducha wielkie jak dzwon. Mniejsze serca ma Serdtse Ashabada, z tym że one są pomarańczowe.
Pozdrawiam
Ula
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Ula nie ma sprawy, na jesieni się przypomnij. :D

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Ula :wit
Dziękuję za wskazówkę, jestem wielbicielką wszelkich kolorowych, wolę je niż czerwone :D
Ewa
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

Moje doniczkowe pomidorki powoli dojrzewają.
Widzę znowu swoje błędy,ale no c?ż,musimy dotrwać do końca.

Perła z owocami chyba będzie jako pierwsza,pomidorki powoli nabierają koloru. Liscie trzymają się średnio,ale muszą wyrobić.
Podoba mi się pod względem owoc?w ,natomiast jako krzak wygląda jakoś marnie no i chyba nie zgralam się z jej wymaganiami doniczkowymi. Mieliśmy też wpadkę i podprażyło ją słońce,spora część kwiat?w zasuszyła się.
No i w jej doniczce była też gąsiennica ,kt?ra z apetytem obżarła zawartość.
Obrazek

Średnio wygląda też Tom - możliwe że to m?j błąd,bo wsadziłam go do doniczki z hydrożelem na dnie. Praktycznie od razu liście poż?łkły i ciągle ma mokro a ja totalnie nie wiem jak go podlewać. Sporą część ż?ltych liści oberwałam od dołu. Wygląda trochę jak łysy badyl i w niczym nie przypomina tych mini krępych krzaczk?w z internetu. Ale ma owoce i to się liczy ;)

Obrazek

A najlepiej wyszła mi Venus. Jest przepiękna. Ma mocne silne liście i duuużo owoców. Trochę ją przerwałam żeby do owoców dochodziło słońce.

Obrazek

No i mam Dzieckije,kt?re wsadziłam w skrzynkę balkonową czego nieco żałuję,bo wyrosly na jakiś metr wysokości i nie wyglądają najlepiej. Popaliło je słońce i tu widzę przewagę mniejszych doniczego nad większymi - te 10 litrowe zabieram do domu,wsadzam do misek z wodą, ustawiam wedle uznania,a ze skrzynką już nie miałam żadnego wyboru.
Przez dłuższy czas myślałam,źeby wyjąć te Dzieckije i zasadzić je na działce ( jednego mam w gruncie i ciągle nad nim.pieję z zachwytu)ale zaczęły owocować więc sobie odpuściłam.
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory w donicach cz.4

Post »

SOS!
Mój kochany pies szalał przy płocie i złamał mi łodygę pomidora. :? Ten sam pomidor ma jeszcze boczne pędy, więc coś z niego będzie, ale mogę coś zrobić z tą łodygą? Jest na niej dość sporo pomidorków, tak około 20 na oko, to mi szkoda strasznie. Jeszcze nie uschła.
Efekt był taki:

Obrazek

Nie miałam kompletnie co zrobić z tą łodygą, więc wsadziłam ją do małej doniczki jak na kwiaty i zasypałam świeżą ziemią, po czym postawiłam na parapecie. Jest jakaś szansa, że to da radę przeżyć?

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”