Zielistki sie strzyże, wiec nic jej nie bedzie, odrośnie i wyładnieje
![Smile :-)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Już nic nie pokażę bo to nie wyszło ;) korzeń był zbyt zniszczony,bo to była zielistka kt?rą ktoś wyrzucił z doniczką na brzeg rzeki. Jesienią urwałam kawałek i mam go nadal u siebie,rośnie dobrze. Tak mi się spodobał że pomyślałam że urwę jeszcze kawałek,ale niestety w międzyczasie było trochę mroziku i nie było szans.aberracje pisze:Zielistkę odmładza/rozsadza się tak: bierze się większą kępkę, dzieli na mniejsze, obcina korzonki (3-4cm), mocno strzyże liście (2-3cm) i wsadza do ziemi. Braku czubka nie rozumiem, są duże (stare) liście, a czubka wzrostu nie ma? Taki kawałek nie rośnie, bo nie ma jak. Możesz pokazać na zdjęciu jak to wygląda?
Do wody dorosłej rośliny z korzeniami bym nie dawała, chyba że chcesz hodować w hydroponice. Do wody wsadza się małe odrostki, urwane z gałązek kwiatowych, żeby ukorzenić.
Zielistki to odporne na niewygody rośliny, ja myślałam, że one zawsze się przyjmują, ale znajomemu udało się szczepke zamordować (nie wnikałam jak), więc nic nie jest niemożliwe...