Kasicqa - mój storczykowy świat
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Strasznie to zabrzmiało "tresować" trzeba ich podstępem zachodzić, tak żeby za każdym razem myśleli że to ich fantastyczny pomysł zakupu jakiegoś kwiatka/prezentu dla nas a nie nasza presja
Kasiu bardzo ładny storczyk, oby Ci długo kwitł i nie sprawiał żadnych problemów, no i żeby Chłopak miał więcej takich "pomysłów" na prezent
Kasiu bardzo ładny storczyk, oby Ci długo kwitł i nie sprawiał żadnych problemów, no i żeby Chłopak miał więcej takich "pomysłów" na prezent
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
no i po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu że wpadałam po uszy ;-)
zachciało mi się kwitnącego kwiatuszka. stwierdziłam jednak że tym razem nie storczyka (choć je kocham) bo ja mam mały pokoik, mały parapet i gdzie ja będę te storczyki trzymać jak ogarnie mnie szaleństwo na wzór innych forumowiczów i w ciągu paru tygodni dorobię się kilkunastu kwiatków
oj kusi, kusi mnie
a chcę coś kwitnącego, bo kalanchoe choć pączki już pięknie dorastają to jeszcze sobie poczekam na kwiatuszki. nie orientuje się za bardzo - cos mi do głowy fiołek wskoczył. są malutkie i śliczne.dużo miejsca by na moim jedynym parapecie nie zajęły a bardziej kolorowo by się zrobiło. no i tym samym więcej miejsca na kolejne storczyki by było. więc pomiędzy bieganiem za śledziami a porem poleciałam do kwiaciarni. fiołków nie było (choć widziałam niedawno).
za to jaaakie storczyki
hmmm....
jednak tłum ludzi, brak czasu i w końcu zdrowy rozsądek wzięły górę. już postanowiłam że to nie może być pod wpływem chwili. muszę to dokładnie planowac ze względu na brak miejsca na kwiatki.
ale na pewno jeszcze jednego chcę, chcę chcę i jeszcze raz chcę
dotąd myslałm że kolejny na wiosnę. w tedy może juz zacznie biedulek odżywać i transport bezpieczniejszy niż zimą (już widzę siebie w mpku i pociągu ze storczykiem i tej opcji się trzymałam.
aż mi coś dziś zaświtało. po świętach w niedzielę lub wtorek będę w Auchan. a obok jest LM juz widzę te kwiatuszki tam
oj mam o czym myśleć
wziąść na uspokojenie parę fiołków czy dać się ześwirować? może jednak lepiej poczekać aż sie upewnię, że dobrze się zajmuję tymi co mam.
jak czytam forum to też bym chciała kwiatka chorego czy przekwitniętego kupić. aby zakwitnięcię było niespodzianką i nagrodą za opiekę. podziwiam, że tak robicie. ale do tego pewnie mi jeszcze daleko. muszę się wiele nauczyć
a jak na razie to
WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ I OBY KOLEJNY ROK MINĄŁ NAM POD ZNAKIEM ZDROWYCH I PIĘKNIE KWITNĄCYCH STORCZYKÓW
Pozdrawiam moje kochane krasnoludki z forum ;-D i jeszcze raz dziękują za okazaną pomoc, rady i wszystkie dobre słowa.
zachciało mi się kwitnącego kwiatuszka. stwierdziłam jednak że tym razem nie storczyka (choć je kocham) bo ja mam mały pokoik, mały parapet i gdzie ja będę te storczyki trzymać jak ogarnie mnie szaleństwo na wzór innych forumowiczów i w ciągu paru tygodni dorobię się kilkunastu kwiatków
oj kusi, kusi mnie
a chcę coś kwitnącego, bo kalanchoe choć pączki już pięknie dorastają to jeszcze sobie poczekam na kwiatuszki. nie orientuje się za bardzo - cos mi do głowy fiołek wskoczył. są malutkie i śliczne.dużo miejsca by na moim jedynym parapecie nie zajęły a bardziej kolorowo by się zrobiło. no i tym samym więcej miejsca na kolejne storczyki by było. więc pomiędzy bieganiem za śledziami a porem poleciałam do kwiaciarni. fiołków nie było (choć widziałam niedawno).
za to jaaakie storczyki
hmmm....
jednak tłum ludzi, brak czasu i w końcu zdrowy rozsądek wzięły górę. już postanowiłam że to nie może być pod wpływem chwili. muszę to dokładnie planowac ze względu na brak miejsca na kwiatki.
ale na pewno jeszcze jednego chcę, chcę chcę i jeszcze raz chcę
dotąd myslałm że kolejny na wiosnę. w tedy może juz zacznie biedulek odżywać i transport bezpieczniejszy niż zimą (już widzę siebie w mpku i pociągu ze storczykiem i tej opcji się trzymałam.
aż mi coś dziś zaświtało. po świętach w niedzielę lub wtorek będę w Auchan. a obok jest LM juz widzę te kwiatuszki tam
oj mam o czym myśleć
wziąść na uspokojenie parę fiołków czy dać się ześwirować? może jednak lepiej poczekać aż sie upewnię, że dobrze się zajmuję tymi co mam.
jak czytam forum to też bym chciała kwiatka chorego czy przekwitniętego kupić. aby zakwitnięcię było niespodzianką i nagrodą za opiekę. podziwiam, że tak robicie. ale do tego pewnie mi jeszcze daleko. muszę się wiele nauczyć
a jak na razie to
WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ I OBY KOLEJNY ROK MINĄŁ NAM POD ZNAKIEM ZDROWYCH I PIĘKNIE KWITNĄCYCH STORCZYKÓW
Pozdrawiam moje kochane krasnoludki z forum ;-D i jeszcze raz dziękują za okazaną pomoc, rady i wszystkie dobre słowa.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
ja się nigdy nie umiem powstrzymać, jak widzę ładnego, wymarzonego Phalaenopsisa. muszę go mieć choćby nie wiem co. miejsca już od dawna brakuje. dawniej miałam dużo fiołków, ale pomarniały przez lato i nie wiem, keidy doczekam się kwiatów. a kupować chorego kwiatka nie polecam. przekwitniętego można kupić, jak jest zdrowy. ja chorych nie kupuję, bo bardzo prawdopodobne, że usechłby potem, bo ja nie lubię sobie robić fałszywej nadziei i jak zgubi wszystkie liście to już jest do wyrzucenia. przekwitniętego Phal. kupiłam tylko raz (tego białego, co mi teraz tak cudnie zakwitł, ale on był zdrowy i ładny, tylko kwiatów nie miał).
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
To nie szaleństwo, to storczykoholizm choć od jednego do drugiego blisko
Po świętach to mogą być jakieś wyprzedaże tego co im zostało z dostaw wcześniejszych, nie wydaje mi się by przywozili coś przed Nowym Rokiem ale warto się rozejrzeć bo może jakąś perełkę się złowi za bezcen czego Ci Kasiu życzę :P
Zdrowych, spokojnych Świąt dla Ciebie i Najbliższych
Po świętach to mogą być jakieś wyprzedaże tego co im zostało z dostaw wcześniejszych, nie wydaje mi się by przywozili coś przed Nowym Rokiem ale warto się rozejrzeć bo może jakąś perełkę się złowi za bezcen czego Ci Kasiu życzę :P
Zdrowych, spokojnych Świąt dla Ciebie i Najbliższych
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Tak tak, właśnie, a nawet następne (!), w końcu co to jest 3 storczyki, lepiej od razu grupą... ;)
Fajnie by było kupować co jakiś czas kolejnego, tak żeby w domu zawsze coś kwitło- ja miałam nawet taki plan, że jak mi przekwitną moje "wrześniowe", kupię kolejne i będą sobie potem kwitły na przemian, tylko kto wytrzyma 2-3 miesiące bez kupienia kolejnego storczyka?! A poza tym, one też nie kwitną tak na zawołanie, tylko mają jakieś swoje regulacje, więc pewnie nic by nie wyszło z tego "na przemian"...
Niemniej jednak przeraża mnie wizja kilkunastu (i więcej) niekwitnących storczyków i gdyby tak się kiedyś stało, nie ma siły, pójdę i kupię choć jeden- to już wiem
Ale już nie robię postanowień "że to ostatni" - nie działa :P
Czekamy na zdjęcia nowego faleczka... :P
Fajnie by było kupować co jakiś czas kolejnego, tak żeby w domu zawsze coś kwitło- ja miałam nawet taki plan, że jak mi przekwitną moje "wrześniowe", kupię kolejne i będą sobie potem kwitły na przemian, tylko kto wytrzyma 2-3 miesiące bez kupienia kolejnego storczyka?! A poza tym, one też nie kwitną tak na zawołanie, tylko mają jakieś swoje regulacje, więc pewnie nic by nie wyszło z tego "na przemian"...
Niemniej jednak przeraża mnie wizja kilkunastu (i więcej) niekwitnących storczyków i gdyby tak się kiedyś stało, nie ma siły, pójdę i kupię choć jeden- to już wiem
Ale już nie robię postanowień "że to ostatni" - nie działa :P
Czekamy na zdjęcia nowego faleczka... :P
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Agnieszko, też przerażała mnie taka wizja i niestety stało się
cała jesień u mnie była zielona, nic nie kwitło...a teraz mam pędy, pączki i będą kwitły prawie wszystkie jednocześnie tak to już jest z roślinkami, też potrzebują czasu odpoczynku i nie da się ich do końca przewidzieć...
Też chciałam kupować tak by kwitły na przemian ale nie dało rady, nie zawsze udaje się kupić coś ładnego, zdrowego i przede wszystkim w miarę taniego akurat wtedy gdy mamy na to ochotę
cała jesień u mnie była zielona, nic nie kwitło...a teraz mam pędy, pączki i będą kwitły prawie wszystkie jednocześnie tak to już jest z roślinkami, też potrzebują czasu odpoczynku i nie da się ich do końca przewidzieć...
Też chciałam kupować tak by kwitły na przemian ale nie dało rady, nie zawsze udaje się kupić coś ładnego, zdrowego i przede wszystkim w miarę taniego akurat wtedy gdy mamy na to ochotę
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
tak sobie myślę, pojadę we wtorek do auchan/LM po kwiatka a tu cała paleta storczyków (MAM NADZIEJĘ ) a ja mam tylko jednego wziąść, tak szkoda ze jak przyjadę z kilkoma na raz to mnie z domu wygonią...
ale spokojnie, może jak będą nowe to i jakieś przekwitniętę za groszę będą gdzieś w kącie stały. to bym wzieła nowego kwitnącego i drugiego takiego. tylko jak będą to czy w miare zdrowe. musiałyby mieć piękne liście itp, żebym chorubska nie przyniosła do domu. zobaczy się jak to wyjdzie. fajnie by było mieć takiego co by zakwitł z niespodzianką na wiosnę
dobrze że chociaż mój chłopak mnie wspiera w tej mojej pasji. sam ma dżunglę u siebie i powiedział mi niedawno, że jak mnie poznał tosię przerazil że u mnie są tylko jakieś dwa uschnięte kaktusy.ale obdarowując mnie kalanchoe a potem storczykami rozbudził we mnie miłość do zielonych. jest z siebie bardzo dumny oiecałam mu, że zaopiekuję się fachowo jego cytruskami jak się oczytam trochę.
a tak odnośnie białego falka to jak wspominałam jeden tylko pączek nie zmarzł, mam nadzieje że zakwitnie za jakiś czas, robi się troszkę większy i mniej tak ciemnozielony więc chyba będzie dobrze
ale spokojnie, może jak będą nowe to i jakieś przekwitniętę za groszę będą gdzieś w kącie stały. to bym wzieła nowego kwitnącego i drugiego takiego. tylko jak będą to czy w miare zdrowe. musiałyby mieć piękne liście itp, żebym chorubska nie przyniosła do domu. zobaczy się jak to wyjdzie. fajnie by było mieć takiego co by zakwitł z niespodzianką na wiosnę
dobrze że chociaż mój chłopak mnie wspiera w tej mojej pasji. sam ma dżunglę u siebie i powiedział mi niedawno, że jak mnie poznał tosię przerazil że u mnie są tylko jakieś dwa uschnięte kaktusy.ale obdarowując mnie kalanchoe a potem storczykami rozbudził we mnie miłość do zielonych. jest z siebie bardzo dumny oiecałam mu, że zaopiekuję się fachowo jego cytruskami jak się oczytam trochę.
a tak odnośnie białego falka to jak wspominałam jeden tylko pączek nie zmarzł, mam nadzieje że zakwitnie za jakiś czas, robi się troszkę większy i mniej tak ciemnozielony więc chyba będzie dobrze
-
- 500p
- Posty: 501
- Od: 31 gru 2008, o 20:04
- Lokalizacja: Warszawa
Kasicqa jak ja Ciebie dobrze rozumiem! też od czytania forum zachciało mi się kupić przekwitniętego żeby mieć niespodziankę jak zakwitnie i one mają jeszcze jedną zaletę-są tanie U mnie tez miejsca baaardzo mało więc lista chciejstw ograniczona do tylko 2 pozycji a właśnie jedną z nich taki przekwitnięty "niespodzianek"
Super masz chłopaka, że w Tobie taka sympatyczną pasję rozbudza, ale coś czuję że on jeszcze tego będzie żałował bo biedny zbankrutuje spełniając Twoje kolejne storczykowe marzenia Mojego chłopaka czeka dokładnie to samo bo swojego pierwszego (i poki co jedynego) falka dostałam właśnie od niego
pzdrawiam Cię bardzo storczykowo z domieszką kalanchoe
Basia
Super masz chłopaka, że w Tobie taka sympatyczną pasję rozbudza, ale coś czuję że on jeszcze tego będzie żałował bo biedny zbankrutuje spełniając Twoje kolejne storczykowe marzenia Mojego chłopaka czeka dokładnie to samo bo swojego pierwszego (i poki co jedynego) falka dostałam właśnie od niego
pzdrawiam Cię bardzo storczykowo z domieszką kalanchoe
Basia
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Basiu, mam takie samo zdanie o przekwitniętych i tańszych storczykach z wyprzedaży. Mam takich kilka, z niecierpliwością czekam, aż któryś z nich zakwitnie, jeden właśnie puszcza maleńki pędzik:) Jednak jest też druga strona medalu, mam 3 Phal. z przeceny, które w domku po dokładnym obejrzeniu mnie zasmuciły. Obecnie dwa z nich reanimuję, a trzeci też nie najlepiej wygląda. Po prostu były przelane, z ładnymi korzonkami przy doniczce i ze zgniłymi wewnątrz!
Dlatego przestrzegam, że trzeba storczyki bardzo dobrze obejrzeć przed kupnem!!
Dlatego przestrzegam, że trzeba storczyki bardzo dobrze obejrzeć przed kupnem!!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Też tego się obawiam.ale myśle że jak zdobędę taki przekwitnięty to od razu go wyjmuje, oglądam a jak coś nie tak sadzę do nowego podłoża i doniczki. w końcu to kwitnących nie powinno się przesadzać, prawda? ja strasznie się bałam czy mój biały też nie okarze się po paru dniach chory tak jak żółty. ale jest ok.
a jeśli chodzi o naszych kochanych mężczyzn to myślę że gdy nasza pasja ich przerośnie to założą tu sobie na forum grupę wsparcia
a oto wspominany przeze mnie pączek - jedyny który nie zmarzł. proszę jak pięknie mi rozkwitał ale to jest radość
a jeśli chodzi o naszych kochanych mężczyzn to myślę że gdy nasza pasja ich przerośnie to założą tu sobie na forum grupę wsparcia
a oto wspominany przeze mnie pączek - jedyny który nie zmarzł. proszę jak pięknie mi rozkwitał ale to jest radość