Borówka amerykańska - choroby

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zikkk
200p
200p
Posty: 334
Od: 9 paź 2009, o 20:35

Re: Borówka amerykańska - choroby

Post »

Zauważyłem właśnie że mam pomarszczone jakby wyschnięte owoce na krzaku.
Płeć: Mężczyzna
anthony5
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 29 wrz 2011, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - choroby

Post »

zikkk, czy nie masz przypadkiem tej samej przypadłości jaka występuje u mnie? (spójrz na moje pytania kilka wpisów powyżej).
Pozdrawiam!
Buncol80
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 17 paź 2016, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - choroby

Post »

Witam
Uprzejmie prosze o info co zaatakowało moje borówki.
Rośliny wsadzone w tym roku. Wszystkie 6 krzaczków ładnie rośnie i puszcza pędy.
Na dwóch rozsiały się takie różowo - fioletowe plamy.

Krzaki zlałem przeciwgrzybiczym syllitem bo tylko to miałem pod ręką.
Co to za infekcja i czym to zwalczyć
Obrazek


Obrazek
Daniel_B
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 28 mar 2017, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Suwałki

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Powie mi ktoś co to za choróbsko się przyplątało do moich borówek?

Obrazek
Pozdrowienia z Suwalszczyzny
Daniel
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Wszystkie choroby są oznaką niedoborów. Wzbogać glebę o naturalny kwaśny kompost/próchnicę i za jakiś czas roślina będzie w dobrej kondycji.
Możesz sobie pryskać fungicydami i zabić grzyba ale nie wyeliminujesz przyczyny pojawienia się choroby grzybowej którą jest wadliwie działający system immunologiczny rośliny spowodowany niedoborami.
Daniel_B
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 28 mar 2017, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Suwałki

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

No właśnie chodzi o to, że moim borówkom nie powinno brakować niczego. Stanowiska były przygotowane tak jak wielokrotnie na tym forum było zalecane, czyli na spód trochę pisaku, potem torf zmieszany z ziemią, dalej naokoło próchnica z lasu sosnowego, no i oczywiście ściółeczka (trochę igliwia sosnowego i kory).

Ładnie sobie rosną, przyrosty też bardzo ładne, ale to co pojawiło się na liściach trochę mnie zaniepokoiło :(
Pozdrowienia z Suwalszczyzny
Daniel
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Ja też tak kiedys myślałem. Dopóki nie kupiłem pHmetru.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

DanioPL wygląda tak, jakby się przyplątała bakteryjna plamistość liści, może odmiana podatna, a może bakterie trafiły na sprzyjające warunki. Bakteria jest dość powszechna, ale dokucza w bardzo wilgotnym środowisku. Ta borówka rośnie w słońcu? Ma przewiew?
Niestety jeśli to ta przypadłość, to może się powtarzać. zaleca się usunięcie zainfekowanych liści i opryski śor na bazie miedzi lub siarki żeby powstrzymać rozwój 'zarodników
Daniel_B
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 28 mar 2017, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Suwałki

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.

Post »

Boróweczki rosną w pełnym słońcu na takim lekkim wzniesieniu, a słońce zachodzi tam dopiero po 18:00. Mimo to faktycznie może miały zbyt wilgotno bo od czerwca u mnie cały czas padało, tylko ostatni tydzień taki bez deszczu był (akurat tydzień urlopu ;:138 ).

Zostało mi trochę miedzianu z wiosny więc bym prysnął tylko teraz owoce dochodzą więc się wstrzymam, tylko te liście zainfekowane usunę :)

PS. PHmetr już do mnie jedzie, więc za kilka dni się przekonam jakie tam pH jest :wink:
Pozdrowienia z Suwalszczyzny
Daniel
piotrek91bike
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 21 maja 2018, o 21:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ząbkowice Śl.

Borówka amerykańska / opadające kwiaty, przebarwenia na liściach

Post »

Witam,
potrzebuję radę od bardziej doświadczonych osób niż ja w temacie uprawy borówki.
Mam 9 krzaków, kilka odmian, gleba przygotowana prawidłowo, nawożenie gotowym nawozem dedykowanym dla borówki.
Krzewy ok. 4 lata.
Nie robiłem żadnych oprysków (może tutaj jest mój błąd).
Problemy widoczne na zdjęciach. Głównie martwią mnie kwiaty borówki, które w dużej ilości opadły.
Na części krzewów utworzyły się jednak owoce. Chciałbym zapobiec ich wymarciu, zgniciu.
Kolor liści zaczyna zmieniać barwę na taka jak widoczne na foto. Zgorzel pędów też dopadł moje rośliny.

Proszę o radę czy pryskać czymś krzaki, jeśli tak, czym? Może problem jest w jakiś niedoborach?
Dziękuję z góry za rady.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Erwin
50p
50p
Posty: 52
Od: 29 maja 2016, o 00:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Re: Borówka amerykańska / opadające kwiaty, przebarwenia na liściach

Post »

U mnie się tak robiło jak za dużo słońca borówki dostały. Liście na końcach pędów bladły i czerwieniały. Teraz jednak borówki się rozrosły, przycieniły, co tydzień je dobrze podlewam i są bardziej odporne. Może to być coś innego ale trudno zgadnąć skoro napisałeś, że gleba dobrze przygotowana. Śladów szpecieli ja nie widzę.
Barsa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 20 maja 2017, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - choroby

Post »

Do jednej z pięciu borówek coś się przyplątało...wygląda mi na zgorzel lub sinizne kory, ale nie jestem pewny. Jedno pryskanie już było. 3 borówki rosną normalnie, 2 mają garaż pod spodem i na jednej z nich pojawił się problem...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie wiem co robić, wycialbym po owocowaniu wszystkie pędy oprócz tych zdrowszych... Dobry pomysł?
Erwin
50p
50p
Posty: 52
Od: 29 maja 2016, o 00:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Re: Borówka amerykańska - choroby

Post »

Kora tych borówek z tych zdjęć jest całkiem ładna gorzej z liśćmi. Powodów może być bardzo dużo ale wszystkie sprowadzają się do utrudnionego przepływu wody/soli mineralnych z korzeni do liści. Często nad takimi garażami, płytami warunki są bardzo zmienne. Jak jest susza to w tym miejscu najbardziej dotkliwa. Jak pada to w tym miejscu woda gorzej odpływa. Ja proponowałbym dosypać jej sporo żyznej kwaśnej ziemi wtedy roślinka będzie miała większy "bufor" dla korzeni. Gdybym to ja miał decydować to bym jej nie ciął. Roślina często sama najlepiej decyduje, które pędy jej potrzebne, a które nie. Przed odrzuceniem wysysa wszystkie soki z porzucanego pędu i wtedy będziesz widział, że liście usychają i można ciąć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”