Chyba dobrze zrozumiałam post Justine, pomidory ma w szklarni i na jej owocach to nie jest zaraza a szara pleśń. Scorpion to środek zapobiegawczy (gdy choroba mocno zaatakuje to musztarda po obiedzie), topsin zapobiegawczo - interwencyjny., . . Ja mam na myśli tylko pomidory Justine, bo z brunatna plamistością można sobie poradzić bez chemii. Wygląda na to, ze się nie zrozumieliśmy. Ja pisze o szarej a Ty o brunatnejjustinea4 pisze:W tym roku lato jest koszmarne, raz upały i susza, a zaraz potem zimno i deszczowo
W województwie łódzkim już od jakiegoś czasu jest aktywny komunikat zarazy i jeśli się nie mylę to pojawiła się ona na moich pomidorach szklarniowych
Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Proszę, Gieniu, napisz mi jak bo ja co roku walczę z brunatną plamistością niestety z miernym skutkiem. Od razu napiszę ,że foliówkę mam dużą bo 4,5m na 12m a pomidorów tylko 60sztuk więc o złej wentylacji nie ma mowy.gienia1230 pisze: bo z brunatna plamistością można sobie poradzić bez chemii.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
W Polsce miałam pomidory i w foliaku i w szklarence, nigdy nie miałam brunatnej. W foliaku wiatr hulał swobodnie ale boczne ściany zostały zlikwidowane, po zimnych ogrodnikach. praktycznie to była folia tylko na pałąkach .na szczęście huraganów wtedy nie było. W szklarence, wprawdzie była niewielka bo tylko 5 x3 m, obydwoje drzwi otwarte na przestrzał i zablokowane, by wiatr nimi nie trzaskał i szczytowe wietrzniki otwarte od kwietnia do jesieni. Drzwi i wietrzniki zamykane tylko w wypadku przymrozków. Akurat wczoraj oglądałam filmik w necie, w którym jakiś ogrodnik pokazywał swoje dwa foliaki , jeden nie wietrzony, z pomidorami porazonymi brunatna i drugi foliak , non stop wietrzony i pomidory bez żadnej plamki. To było ładnych pare lat temu, lata 90-te. A może teraz jest ta brunatna zmutowana jakaś czy coś ,!
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
No raczej tak bo u mnie naprawdę jest luźno i przewiewnie .gienia1230 pisze:. A może teraz jest ta brunatna zmutowana jakaś czy coś ,!
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
chudziak
Najlepszą pożywką dla BPL jest wysoka dłużej utrzymująca się wilgotność powietrza w tunelu.Z obserwacji i zapisków ostatnich lat jakie mam bo ten problem i mnie dotyka wynika że nawet przy rzadziej sadzonych roślinach ten kłopot jest.W tym roku pierwszy - profilaktyczny oprysk Topsinem zrobiłem już 28 maja.14 dni powtórka.Rośliny były czyste.6 czerwca powtórzyłem gdyż pojawiły się pierwsze pojedyncze plamki z zarodnikami grzyba.I od tego czasu co siedem dni dławię go w zarodku.Na razie z dobrym skutkiem,chociaż pojawiają się kolejne,ale jest ich jeszcze mało.Jak długo będę wygrywał - nie wiem.Co roku w zależności od wilgotności z reguły pod koniec lipca/początkiem sierpnia przeciwnik triumfuje. Szczególnie podatne na pierwszy ogień są atakowane odmiany sakiewkowe.A najbardziej opierają się tradycyjne czerwonoowocowe- okągłe.
Najlepszą pożywką dla BPL jest wysoka dłużej utrzymująca się wilgotność powietrza w tunelu.Z obserwacji i zapisków ostatnich lat jakie mam bo ten problem i mnie dotyka wynika że nawet przy rzadziej sadzonych roślinach ten kłopot jest.W tym roku pierwszy - profilaktyczny oprysk Topsinem zrobiłem już 28 maja.14 dni powtórka.Rośliny były czyste.6 czerwca powtórzyłem gdyż pojawiły się pierwsze pojedyncze plamki z zarodnikami grzyba.I od tego czasu co siedem dni dławię go w zarodku.Na razie z dobrym skutkiem,chociaż pojawiają się kolejne,ale jest ich jeszcze mało.Jak długo będę wygrywał - nie wiem.Co roku w zależności od wilgotności z reguły pod koniec lipca/początkiem sierpnia przeciwnik triumfuje. Szczególnie podatne na pierwszy ogień są atakowane odmiany sakiewkowe.A najbardziej opierają się tradycyjne czerwonoowocowe- okągłe.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Ja też pierwszy oprysk zrobiłam dość wcześnie ale teraz mam po raz pierwszy fuzaryjne więdnięcie ( chyba nasiona, które nabyłam były zainfekowane ) . W przyszłym roku chyba zaryzykuję i kupię oryginalne nasiona holenderskie i najwyżej nadwyżki odsprzedam. Problem tylko by wytypować odmiany.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5140
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Na razie alternarioza.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9902
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Chudziak chętnie się przyłączę . Polecam odmianę Gourmandia f1 . Zbiorę nasiona i spróbuję
przetrzymać przez zimę sadzonkę na rozmnożenie . Dzisiaj ją dokładnie obejrzę , czy nie ma zmian
chorobowych .
przetrzymać przez zimę sadzonkę na rozmnożenie . Dzisiaj ją dokładnie obejrzę , czy nie ma zmian
chorobowych .
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 9 lip 2018, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
"Czarne plamki na lisciach pomidora"
Witam mieszkam w holandii i posiadam małą szklarnie w której mam 8 krzaków pomidora. 4 zwykłego, 2 odmiany rzymskiej i 2 krzaki pomidora koktailowego. Od jakiegoś czasu miałem problem z kwiatkami. Przed ich początkiem ich łodyżki robiły się żółte i odpadały. Ale nie było to jakieś nagminne a rośliny rosły i rosną na potęgę. Ale dziś zauważyłem, że te koktailowe zaczęły mieć czarne plamki na liściach przy czym liście sie zwijają. Żadnych szkodników nie zauważyłem. W ciągu dnia szklarnia jest otwarta więc ma przewiew poza tym u nas są teraz upały więc podlewam pomidory co 2-3 dni znaczną ilością wody ale bez przesady.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/bdfe497059c28733
https://www.fotosik.pl/zdjecie/3bbd490c2ac6c58c
https://www.fotosik.pl/zdjecie/492592a685c91a71
https://www.fotosik.pl/zdjecie/90122aa71d3bf7c4
Za duże zdjęcia/ jokaer.
Czy mam te krzaczki usunąć? reszta odmian pomidora jest zdrowa nie licząc czasami tych żółknących nóżek kwiatków. Ale nawet te z plamami dają owoce jak szalone. Jedynie co wolniej rosną ale rosną. W żadne opryski nie chce się bawić bo na bieżąco zrywam owoce dla rodziny.
Kolega jeszcze jedno podpowiada bo były u nas upały a zbierała mi się woda na wewnętrznej części górnej filii . Starałem się ją z rana zbierać ścierką. I zdażyło mi się że jak włączyłem zraszacz do trawy to oblewał szklarnie, a ona ma dziurki na całej powierzchni do wentylacji. Więc może popaliłem liście?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/bdfe497059c28733
https://www.fotosik.pl/zdjecie/3bbd490c2ac6c58c
https://www.fotosik.pl/zdjecie/492592a685c91a71
https://www.fotosik.pl/zdjecie/90122aa71d3bf7c4
Za duże zdjęcia/ jokaer.
Czy mam te krzaczki usunąć? reszta odmian pomidora jest zdrowa nie licząc czasami tych żółknących nóżek kwiatków. Ale nawet te z plamami dają owoce jak szalone. Jedynie co wolniej rosną ale rosną. W żadne opryski nie chce się bawić bo na bieżąco zrywam owoce dla rodziny.
Kolega jeszcze jedno podpowiada bo były u nas upały a zbierała mi się woda na wewnętrznej części górnej filii . Starałem się ją z rana zbierać ścierką. I zdażyło mi się że jak włączyłem zraszacz do trawy to oblewał szklarnie, a ona ma dziurki na całej powierzchni do wentylacji. Więc może popaliłem liście?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Mieszkam niedaleko, więc upały podobne mamy. Ja od chyba dwóch miesięcy, jak nie dłużej, dwie szczytowe ściany tunelu trzymam otwarte całą dobę. Nie ma w ogóle potrzeby ich zamykać na noc. Krzaki podlewam prawie codziennie, problemów z wilgocią zero. Ale też mi się zdarzają nie zapylone kwiaty, przy tych upałach to chyba normalne, i nie tylko na tych w tunelu ale i na gruntowych.
Może to tylko na zdjęciach tak się wydaje, ale trochę mało liści mają te twoje pomidory i wydają się być głodne.
Może to tylko na zdjęciach tak się wydaje, ale trochę mało liści mają te twoje pomidory i wydają się być głodne.
Iza
- naklejka
- 50p
- Posty: 83
- Od: 8 lip 2018, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pszczyna
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Cześć! Jestem po lekturze 3 części pomidorowego wątku (resztę poczytam jak ZZ mi odpuści, więc proszę nie krzyczcie, że nie przeczytałam całości). Pierwszy rok sadzę warzywa w ogrodzie (pomidory i papryki pod folią, pomidory w donicach, cukinie, dynie, sałaty i buraki w skrzyniach). W piątek zauważyłam pod folią ZZ, szybko postępowała, bo dobę wcześniej pomidory były zdrowe. Zastosowałam Acrobat, usunęłam najmocniej zaatakowany krzaczek i zczerniałe liscie z innych. Po 3 dniach spryskałam mlekiem z wodą, podlałam gnojówką z pokrzyw. Zaraza wyhamowała, ale nadal pojawiają się chore liście, więc chciałabym czymś znowu opryskać. Już wiem, że acrobat lepiej działa w niższych temperaturach, ale brałam co było. Wiem już też, że mam nie zamykać szklarni na noc. Czy teraz zastosować polecany mildex czy to przerost formy nad treścią i teraz to już lepiej np wyciągiem z grejpfruta? Liście wyglądają tak, co dzień nowe, bo jak tylko zauważę, to obrywam:
Na łodygi na razie nie wchodzi.
Dodatkowo mam pytanie o kilka donic. Dzieje się tam coś takiego. Czy dobrze wydedukowałam podsypanie zbyt dużą ilością granulatu bydlęcego? Żyłki zmieniły kolor na taki fioletowawy, kwiaty zwiędły, liście wyglądają jak wyglądają. Pod folią mam kilka pomidorów maskotek (w donicach), które mają podobne objawy, tylko bardziej zżółkły.
Na łodygi na razie nie wchodzi.
Dodatkowo mam pytanie o kilka donic. Dzieje się tam coś takiego. Czy dobrze wydedukowałam podsypanie zbyt dużą ilością granulatu bydlęcego? Żyłki zmieniły kolor na taki fioletowawy, kwiaty zwiędły, liście wyglądają jak wyglądają. Pod folią mam kilka pomidorów maskotek (w donicach), które mają podobne objawy, tylko bardziej zżółkły.
Kasia
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.18
Kasiu, pomidory w donicach wyglądają na głodne. Jaka to odmiana? U mnie takie zabarwienie wierzchołków i zwisające liście (ale ciemniejsza zieleń) miały odmiany przecierowe (Opalka, Cornabel), nieco lepiej wyglądały malinowe (Anna Russian, Bawole Serce i Vołowe Ucho). W donicy składniki odżywcze są szybciej wymywane przez częstsze podlewanie. Jeśli liście się skręcają, to w połączeniu z zabarwieniem wierzchołków, wskazuje na braki wapnia. Na pierwszy rzut podlałabym saletrą wapniową (można też opryskać), później wieloskładnikowy z przewagą potasu i mikroelementami.
Na zarazę lepiej użyj Mildex, skoro wciąż poraża nowe liście, bo wkrótce nie będziesz miała czego skubać.
Na zarazę lepiej użyj Mildex, skoro wciąż poraża nowe liście, bo wkrótce nie będziesz miała czego skubać.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2