Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17213
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko
No no ten twój kolorowy busz robi wrażenie.
Piękne floksy. U mnie jeszcze nie wszystkie rozkwitly.
Dalijki piękne
A co to za pomarańczowy kwiatek przed dalia ??
Dobrego dnia.
No no ten twój kolorowy busz robi wrażenie.
Piękne floksy. U mnie jeszcze nie wszystkie rozkwitly.
Dalijki piękne
A co to za pomarańczowy kwiatek przed dalia ??
Dobrego dnia.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witaj Lucynko. Dawno u Ciebie nie pisałam. Ciągle wypadam z forumowego rytmu. Podglądam ale i tak jestem do tyłu.
Smutne,że ogr?d Twojej Mamy tak zmarniał. Może warto podrzucić do niego kilka nasionek łatwo rozsiewających się kwiatów takich żeby same sobie radziły?
Jeśli chodzi o to że moźna nie pracować a nie mieć siły to jest taka opcja,szczeg?lnie jak mówimy o osobie z dzieckiem. To praca całodobowa na wszystkich stanowiskach bez przerw,wiem coś o tym. Czasem jak siedzę cały dzień z młodą to jestem bardziej wykończona niź po 12h pracy.
Masz piękne cynie! To z własnego siewu?
Marzyłam.o cyniach a znowu mi w tym roku nie wyszły. Są takie małe jakby były siane wczoraj
A heliotropy jakie piękne!
Cudowne kompozycje!
Smutne,że ogr?d Twojej Mamy tak zmarniał. Może warto podrzucić do niego kilka nasionek łatwo rozsiewających się kwiatów takich żeby same sobie radziły?
Jeśli chodzi o to że moźna nie pracować a nie mieć siły to jest taka opcja,szczeg?lnie jak mówimy o osobie z dzieckiem. To praca całodobowa na wszystkich stanowiskach bez przerw,wiem coś o tym. Czasem jak siedzę cały dzień z młodą to jestem bardziej wykończona niź po 12h pracy.
Masz piękne cynie! To z własnego siewu?
Marzyłam.o cyniach a znowu mi w tym roku nie wyszły. Są takie małe jakby były siane wczoraj
A heliotropy jakie piękne!
Cudowne kompozycje!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42207
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucuś ślicznie u Ciebie !! Akurat siedzę w poczekalni u rehabilitanta i umilam sobie czas fotkami czy pomarańczowy kwiatuszek to nagietek? Cudny! Pozdrawiam i nie życzę żadnych przeciwności losu
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1022
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Ten dziwaczek na piękne kolory, piękne cynie też je lubię. Twój ogród sprawia że aż chce się w nim przebywać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko, już wypatrzyłam u Ciebie nachyłka, ale i Ty potwierdziłaś, że on, to on
Cynie masz prześliczne, moje w tym roku nie wszystkie takie są. Te nakrapiane, takie są inne, że chciałoby się je mieć. Nie sposób jednak mieć wszystkiego, miejsca w domu braknie na wszystkie siewki. Ale mieć takie swoje własne, to ogromna przyjemność
Określenie misz maszu dla mnie nieobce, sama tak mam i to kocham. I stanę w jego obronie To nie jest lekceważące określenie naszych ogrodów, a raczej sposobu nasadzeń. Wszystkiego jak najwięcej i jak najbardziej kolorowo, czyli tak jak lubimy.
Czy dobrze podejrzewam, że ten kwiatuszek https://images83.fotosik.pl/1112/9e19f8 ... 174med.jpg , w prześlicznym ujęciu, to aksamitka?
Szkoda maminego ogródka, ale przynajmniej dobrze, że mama tego nie ogląda. Uściski dla mamy i oczywiście dla Ciebie też
Cynie masz prześliczne, moje w tym roku nie wszystkie takie są. Te nakrapiane, takie są inne, że chciałoby się je mieć. Nie sposób jednak mieć wszystkiego, miejsca w domu braknie na wszystkie siewki. Ale mieć takie swoje własne, to ogromna przyjemność
Określenie misz maszu dla mnie nieobce, sama tak mam i to kocham. I stanę w jego obronie To nie jest lekceważące określenie naszych ogrodów, a raczej sposobu nasadzeń. Wszystkiego jak najwięcej i jak najbardziej kolorowo, czyli tak jak lubimy.
Czy dobrze podejrzewam, że ten kwiatuszek https://images83.fotosik.pl/1112/9e19f8 ... 174med.jpg , w prześlicznym ujęciu, to aksamitka?
Szkoda maminego ogródka, ale przynajmniej dobrze, że mama tego nie ogląda. Uściski dla mamy i oczywiście dla Ciebie też
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witajcie!
Strasznie się za Wami stęskniłam. Coś się porobiło i nie miałam kontaktu ze światem wirtualnym. Podobno już nie powinno być problemów, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, bo już wcześniej taką obietnicę mi składano, a wyszło jak zawsze.
Na działce sucho, choć właśnie słyszę deszcz za oknami, więc jest nadzieja na poprawę.
Ponieważ padły pytania o ten kwiatek, to śpieszę wyjaśnić, że to jest nie w pełni rozwinięty kwiat aksamitki. Jakiejś. A że ładny to fakt.
Beatko [Bazyla] - ja polikwidowałam tyle trawy, na ile M mi pozwolił i jeszcze trochę bez jego pozwolenia. A teraz chętnie wróciłabym do stanu sprzed likwidacji, bo czasami sił mi brakuje na podlewanie tego dobra.
Wszystko pięknie, gdy pogoda sprzyja, ale suche tegoroczne lato, a wcześniej i wiosna, dają się we znaki.
Stasiu - jesteś bardzo ale to bardzo wyrozumiała dla mojego miszmaszu, ale to miłe i bardzo Ci za to dziękuję.
Żebyś wiedziała, że po dwukrotnym codziennym podlewaniu całej działki, nic innego nie jestem w stanie robić, jak tylko leżeć z książką przed oczyma, a i to zdarza się, że powieki opadają i nic się człowiekowi nie chce. Nawet czytać. M to ma dobrze, bo wyciągnie się na polowym i śpi jak suseł. Ja nie mogę, bo po takiej sjeście, byłabym nieprzytomna, niezdolna do normalnego funkcjonowania aż do następnego dnia.
Za buziaki i głaskanko Pozdrawiam.
Ewuniu [ewarost] - u Ciebie cynie, u mnie aksamitki tudzież inne roślinki, zwłaszcza ogórki i pomidorki ociągają się niemożebnie i nic na to poradzić się nie da. No, może aktualnie padający deszczyk coś pomoże. Oby!
Pozdrowienia i życzenia odwzajemniam z całego
Maryniu - dla mojego ogródka określenie go miszmaszem nie jest nadużyciem. W tym roku raczej przesadziłam z zagęszczeniem, może dlatego że jakoś wcześniej niektóre rośliny zakwitły i nakłada się wszystko na raz.
Miła jesteś z tym ładem i porządkiem, bo u mnie jakoś tego ładu brakuje, ale niech tam! Ważne, że kolorowo i pachnąco.
Pozdrawiam wzajemnie.
Dorotko [korzo_m] - masz słuszność: ma być kolorowo i jest. Tak lubię, choć w tym roku nakładają się kwitnienia wcześniejsze z późniejszymi i stąd taki natłok.
Soniu - angielski ogród... a toś mnie dowartościowała.
Chciałabym, by tak było, choć nigdy tak nie planowałam, ale wiem, co mam, a i tak cieszy.
Aniu [anabuko] - dziękuję, wrażenie robi, ale zabłądzić w tym buszu można. Miśka błądzi w nim nieustająco, bo motyle...
Moje floksy też jeszcze nie wszystkie kwitną, na dzień dzisiejszy tylko trzy, czwarty zaczyna, pozostałe w pąkach.
Dalie rozkwitają nareszcie wszystkie, co mnie cieszy, a pomarańczowy kwiatek to aksamitka.
Majeczko - w maminym ogródku posiano trawę i tak ma być. Nie będę się wcinać, bo jeszcze mnie pogonią.
A'propos wychowywania dzieci to ja pracowałam zawodowo i społecznie, M zarabiał w Iraku, a wychowywałam troje dzieci. Nigdy nie powiedziałam, że jestem zmęczona, mimo że nie miałam znikąd żadnej pomocy, a tam jest dwoje pomocników: mój brat i bratowa - dziadkowie tych dzieciaczków, a oni chętnie zastępują rodziców. Dlatego właśnie nie wierzę w brak czasu ich mamy.
Cynie siałam jeszcze w domu, zresztą dwukrotnie, bo pierwsze siewki coś mi wcięło. Heliotropy też sieję sama, ponieważ bardzo je lubię, a z własnego siewu zawsze są najpiękniejsze. Dziękuję.
Marysiu [Maska] - O! Rehabilitujesz się! To bardzo dobrze, bo masz piękny i bogaty w roślinność ogród, a do tego jeszcze ptactwo i zwierzyniec, to zdrowie i sprawność fizyczna są Ci niezbędne.
[Ale leje za oknami, aż szumi w uszach!!!]
O tym pomarańczowym pisałam, ale powtórzę: to nidorozwinięty (jeszcze) kwiatek aksamitki.
Pozdrawiam wzajemnie i zdrówka życzę.
Ed - witam miłego nowego Gościa czapką do ziemi Miło byłoby poznać imię.
Dziękuję za cieple słowa pod adresem moich roślinek i zapraszam do częstych odwiedzin. Oczywiście i ja wybiorę się z rewizytą.
Iwonko1 - cynie w tym roku i mnie zadziwiły, w minionym sezonie tak ładne nie były. Widocznie one co dwa lata.... Faktycznie sporo miejsca potrzeba w domu, by większą ilość roślin przygotować do sadzenia, a ja właśnie dojrzałam do tego, by już tyle tego dobra nie gromadzić. Już sobie układam w głowie, co przesadzę jesienią, jak rozplanuję byliny, by sobie ulżyć.
Prawidłowo odgadłaś aksamitkę, taką jeszcze niedorozwiniętą. Czekam na rozwinięcie kwiatka, bo jestem ciekawa, jaki on ostatecznie będzie.
Dziękuję, kochana i wzajemnie mocno ściskam i całuję.
Na dobrą noc nieco mojego kwiecia.
Za oknami najpiękniejsza muzyka dla moich uszu.Leje!
Strasznie się za Wami stęskniłam. Coś się porobiło i nie miałam kontaktu ze światem wirtualnym. Podobno już nie powinno być problemów, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, bo już wcześniej taką obietnicę mi składano, a wyszło jak zawsze.
Na działce sucho, choć właśnie słyszę deszcz za oknami, więc jest nadzieja na poprawę.
Ponieważ padły pytania o ten kwiatek, to śpieszę wyjaśnić, że to jest nie w pełni rozwinięty kwiat aksamitki. Jakiejś. A że ładny to fakt.
Beatko [Bazyla] - ja polikwidowałam tyle trawy, na ile M mi pozwolił i jeszcze trochę bez jego pozwolenia. A teraz chętnie wróciłabym do stanu sprzed likwidacji, bo czasami sił mi brakuje na podlewanie tego dobra.
Wszystko pięknie, gdy pogoda sprzyja, ale suche tegoroczne lato, a wcześniej i wiosna, dają się we znaki.
Stasiu - jesteś bardzo ale to bardzo wyrozumiała dla mojego miszmaszu, ale to miłe i bardzo Ci za to dziękuję.
Żebyś wiedziała, że po dwukrotnym codziennym podlewaniu całej działki, nic innego nie jestem w stanie robić, jak tylko leżeć z książką przed oczyma, a i to zdarza się, że powieki opadają i nic się człowiekowi nie chce. Nawet czytać. M to ma dobrze, bo wyciągnie się na polowym i śpi jak suseł. Ja nie mogę, bo po takiej sjeście, byłabym nieprzytomna, niezdolna do normalnego funkcjonowania aż do następnego dnia.
Za buziaki i głaskanko Pozdrawiam.
Ewuniu [ewarost] - u Ciebie cynie, u mnie aksamitki tudzież inne roślinki, zwłaszcza ogórki i pomidorki ociągają się niemożebnie i nic na to poradzić się nie da. No, może aktualnie padający deszczyk coś pomoże. Oby!
Pozdrowienia i życzenia odwzajemniam z całego
Maryniu - dla mojego ogródka określenie go miszmaszem nie jest nadużyciem. W tym roku raczej przesadziłam z zagęszczeniem, może dlatego że jakoś wcześniej niektóre rośliny zakwitły i nakłada się wszystko na raz.
Miła jesteś z tym ładem i porządkiem, bo u mnie jakoś tego ładu brakuje, ale niech tam! Ważne, że kolorowo i pachnąco.
Pozdrawiam wzajemnie.
Dorotko [korzo_m] - masz słuszność: ma być kolorowo i jest. Tak lubię, choć w tym roku nakładają się kwitnienia wcześniejsze z późniejszymi i stąd taki natłok.
Soniu - angielski ogród... a toś mnie dowartościowała.
Chciałabym, by tak było, choć nigdy tak nie planowałam, ale wiem, co mam, a i tak cieszy.
Aniu [anabuko] - dziękuję, wrażenie robi, ale zabłądzić w tym buszu można. Miśka błądzi w nim nieustająco, bo motyle...
Moje floksy też jeszcze nie wszystkie kwitną, na dzień dzisiejszy tylko trzy, czwarty zaczyna, pozostałe w pąkach.
Dalie rozkwitają nareszcie wszystkie, co mnie cieszy, a pomarańczowy kwiatek to aksamitka.
Majeczko - w maminym ogródku posiano trawę i tak ma być. Nie będę się wcinać, bo jeszcze mnie pogonią.
A'propos wychowywania dzieci to ja pracowałam zawodowo i społecznie, M zarabiał w Iraku, a wychowywałam troje dzieci. Nigdy nie powiedziałam, że jestem zmęczona, mimo że nie miałam znikąd żadnej pomocy, a tam jest dwoje pomocników: mój brat i bratowa - dziadkowie tych dzieciaczków, a oni chętnie zastępują rodziców. Dlatego właśnie nie wierzę w brak czasu ich mamy.
Cynie siałam jeszcze w domu, zresztą dwukrotnie, bo pierwsze siewki coś mi wcięło. Heliotropy też sieję sama, ponieważ bardzo je lubię, a z własnego siewu zawsze są najpiękniejsze. Dziękuję.
Marysiu [Maska] - O! Rehabilitujesz się! To bardzo dobrze, bo masz piękny i bogaty w roślinność ogród, a do tego jeszcze ptactwo i zwierzyniec, to zdrowie i sprawność fizyczna są Ci niezbędne.
[Ale leje za oknami, aż szumi w uszach!!!]
O tym pomarańczowym pisałam, ale powtórzę: to nidorozwinięty (jeszcze) kwiatek aksamitki.
Pozdrawiam wzajemnie i zdrówka życzę.
Ed - witam miłego nowego Gościa czapką do ziemi Miło byłoby poznać imię.
Dziękuję za cieple słowa pod adresem moich roślinek i zapraszam do częstych odwiedzin. Oczywiście i ja wybiorę się z rewizytą.
Iwonko1 - cynie w tym roku i mnie zadziwiły, w minionym sezonie tak ładne nie były. Widocznie one co dwa lata.... Faktycznie sporo miejsca potrzeba w domu, by większą ilość roślin przygotować do sadzenia, a ja właśnie dojrzałam do tego, by już tyle tego dobra nie gromadzić. Już sobie układam w głowie, co przesadzę jesienią, jak rozplanuję byliny, by sobie ulżyć.
Prawidłowo odgadłaś aksamitkę, taką jeszcze niedorozwiniętą. Czekam na rozwinięcie kwiatka, bo jestem ciekawa, jaki on ostatecznie będzie.
Dziękuję, kochana i wzajemnie mocno ściskam i całuję.
Na dobrą noc nieco mojego kwiecia.
Za oknami najpiękniejsza muzyka dla moich uszu.Leje!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12972
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko kiedy zbiera się nasionka z maków? bo u mnie część przekwitła ale ma zielone główki, to pewnie jeszcze nie teraz?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko, aksamitki z nasionek ode mnie, to Fantasic
A te, co mi się spodobały, to jakie? Bo śliczne
A tę dalijkę mamy identiko
Pozdrowionka
A te, co mi się spodobały, to jakie? Bo śliczne
A tę dalijkę mamy identiko
Pozdrowionka
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witajcie!
Dzisiaj mam dzień wewnętrzny, działka dostała wody, więc nie musiała mnie oglądać.
Wreszcie uporałam się z zaległościami i wyszłam na prostą. Tak myślę, jeśli więc kogoś pominęłam, to z góry proszę o wybaczenie. Na pewno uzupełnię niedopatrzenia, jeśli takie są, w najbliższym możliwym czasie.
Aniu [tara] - makówki na tych zielonych główkach mają takie malutkie czuprynki. Na początku te czuprynki są zielone, trzeba więc poczekać na ich zbrązowienie, po czym sprawdzić, czy ziarenka w główkach brzęczą, jeśli tak, to należ ściąć makówki wraz z łodyżkami o takiej długości, by je razem związać i powiesić w ciemnym przewiewnym miejscu w celu dosuszenia. Ja wkładam makówki do papierowych torebek, przewiązuję i wieszam w altanie główkami w dół. Ziarenka wysypią się do tych torebek, a puste makówki wraz z łodyżkami wyrzucam na kompost.
U mnie też pierwsze maki już przekwitły, teraz kwitną wysiane w drugim i trzecim rzucie, ale z powodu suszy nie wyrosły już takie wysokie i kwiatki też mają mniejsze. Na nasiona zostawiłam te pierwsze.
Iwonko1 - no widzisz, Ty nazwę odmianową znasz, a ja...niestety, nie podam Ci jej, bo nawet nie widziałam opakowania. Dostałam kilka nasionek od sąsiadki, a ona nie przywiązuje wagi do nazw odmianowych. Zbiorę nasionka.
Co do dalii, to na obrazku ona była prawdziwie anemonowa, w naturze już nieco mniej, ale i tak jest ładna.
Buziaki
W ogóle to kwitną mi już wszystkie dalie z nasion plus ta anemonowa z karpy.
Te pokazały po jednym kwiatku.
Dzisiaj mam dzień wewnętrzny, działka dostała wody, więc nie musiała mnie oglądać.
Wreszcie uporałam się z zaległościami i wyszłam na prostą. Tak myślę, jeśli więc kogoś pominęłam, to z góry proszę o wybaczenie. Na pewno uzupełnię niedopatrzenia, jeśli takie są, w najbliższym możliwym czasie.
Aniu [tara] - makówki na tych zielonych główkach mają takie malutkie czuprynki. Na początku te czuprynki są zielone, trzeba więc poczekać na ich zbrązowienie, po czym sprawdzić, czy ziarenka w główkach brzęczą, jeśli tak, to należ ściąć makówki wraz z łodyżkami o takiej długości, by je razem związać i powiesić w ciemnym przewiewnym miejscu w celu dosuszenia. Ja wkładam makówki do papierowych torebek, przewiązuję i wieszam w altanie główkami w dół. Ziarenka wysypią się do tych torebek, a puste makówki wraz z łodyżkami wyrzucam na kompost.
U mnie też pierwsze maki już przekwitły, teraz kwitną wysiane w drugim i trzecim rzucie, ale z powodu suszy nie wyrosły już takie wysokie i kwiatki też mają mniejsze. Na nasiona zostawiłam te pierwsze.
Iwonko1 - no widzisz, Ty nazwę odmianową znasz, a ja...niestety, nie podam Ci jej, bo nawet nie widziałam opakowania. Dostałam kilka nasionek od sąsiadki, a ona nie przywiązuje wagi do nazw odmianowych. Zbiorę nasionka.
Co do dalii, to na obrazku ona była prawdziwie anemonowa, w naturze już nieco mniej, ale i tak jest ładna.
Buziaki
W ogóle to kwitną mi już wszystkie dalie z nasion plus ta anemonowa z karpy.
Te pokazały po jednym kwiatku.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Za wcześnie niektóre kwiaty kwitną, wiem że niektóre można podpędzić, ale my tego nie robimy, a kwitnienia tak szybko odchodzą w zapomnienie.
Dalie ci już zakwitły u mnie jak na razie kilka okazało kwiaty pozostałe jeszcze w malutkich pąkach z czego bardzo się cieszę.
Ta jakaś aksamitka ma bardzo intrygujący kwiat, zastanawiam się czy taki ma być, czy coś mu zaszwankowało.
Dalie ci już zakwitły u mnie jak na razie kilka okazało kwiaty pozostałe jeszcze w malutkich pąkach z czego bardzo się cieszę.
Ta jakaś aksamitka ma bardzo intrygujący kwiat, zastanawiam się czy taki ma być, czy coś mu zaszwankowało.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11457
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Całej plejady dalijek dochowałaś się Lucynko !To wdzięczne bardzo roślinki i miłe dla obiektywów..Ładnie je zaprezentowałaś!
U mnie dzisiaj było ładnie i niezbyt upalnie..Na działce roboty przerobione z grubsza więc był czas na kontemplacje na huśtawce, gazetka i radyjko z muzyczką w tle...sielanka!
U mnie dzisiaj było ładnie i niezbyt upalnie..Na działce roboty przerobione z grubsza więc był czas na kontemplacje na huśtawce, gazetka i radyjko z muzyczką w tle...sielanka!
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko dzięki za instrukcję obsługi makówek... mam pierwszy raz i chciałabym zebrać nasionka Ta aksamitka genetycznie może i nie teges... ale wizualnie urocza, moje aksamitki też jakoś w tym roku nie są oszałamiające ... No nic spróbuję w przyszłym roku w tym roku zastępują je kosmosy - zwłaszcza siarkowe mi obrodziły Pozdrowienia i niech w dzień świeci a nocą niech podlewa
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witam kolejnych Gości!
Po burzy wyszło słoneczko i wypiło wodę, którą niebo na ziemię spuściło. Tak to wygląda na osiedlu. Przypuszczam, że na działce podobnie. Mogłoby jeszcze trochę popadać, najlepiej nocą.
Dorotko [korzo_m] - dalie na szczęście kwitną do pierwszych przymrozków, tylko trzeba im odcinać przekwitłe kwiatostany. Na ich miejsce tworzą coraz więcej nowych pąków.
Ta aksamitka to na szczęście nie wybryk natury, bo każda z nich ma identyczne zalążki kwiatów. Zalążki, bo kwiat nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. Sama jestem ciekawa, jak będzie wyglądał po całkowitym rozwinięciu.
Maryniu - takie pochwały w Twoich ustach to słodki miód na moje serce, wszak ja doskonale wiem, jaka przepaść dzieli Twoje i moje fotki.
Kocham taką idyllę działkową, najlepiej z dobrą książką i ostatnio też z tego dobrodziejstwa korzystałam. Rośliny ozdobne przerosły chwasty, których z daleka nie widać, więc udaję, że ich nie ma i spokojnie zagłębiam się w lekturę.
Ewuniu [ewarost] - proszę bardzo, nie ma za co.
Aksamitka raczej teges, bo mam jej kilka sztuk i wszystkie kwiatki zaczynają w ten sam sposób. Bardzo jestem ciekawa w pełni rozwiniętych kwiatków. W ogóle to jakoś niemrawo moje aksamitki zbierają się do kwitnienia.
Aksamitki 'Fantastic' od Iwonki pięknie wyrosły, a ciągle trzymają zamknięte pąki. Nie mogę doczekać się ich kwiecia, bo są ciekawe, takie roztrzepane.
Dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam w całej rozciągłości, bo zdaje się, że i Tobie deszczyk potrzebny.
Czarnuszka wschodnia ma ciekawy kwiatuszek, a ponoć bardziej ozdobna po przekwitnięciu, czekam więc.
Floksy
Gwiaździste.
Wiechowate. Aktualnie kwitnące.
A na dobranoc...
...Kolorowych snów.
Po burzy wyszło słoneczko i wypiło wodę, którą niebo na ziemię spuściło. Tak to wygląda na osiedlu. Przypuszczam, że na działce podobnie. Mogłoby jeszcze trochę popadać, najlepiej nocą.
Dorotko [korzo_m] - dalie na szczęście kwitną do pierwszych przymrozków, tylko trzeba im odcinać przekwitłe kwiatostany. Na ich miejsce tworzą coraz więcej nowych pąków.
Ta aksamitka to na szczęście nie wybryk natury, bo każda z nich ma identyczne zalążki kwiatów. Zalążki, bo kwiat nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. Sama jestem ciekawa, jak będzie wyglądał po całkowitym rozwinięciu.
Maryniu - takie pochwały w Twoich ustach to słodki miód na moje serce, wszak ja doskonale wiem, jaka przepaść dzieli Twoje i moje fotki.
Kocham taką idyllę działkową, najlepiej z dobrą książką i ostatnio też z tego dobrodziejstwa korzystałam. Rośliny ozdobne przerosły chwasty, których z daleka nie widać, więc udaję, że ich nie ma i spokojnie zagłębiam się w lekturę.
Ewuniu [ewarost] - proszę bardzo, nie ma za co.
Aksamitka raczej teges, bo mam jej kilka sztuk i wszystkie kwiatki zaczynają w ten sam sposób. Bardzo jestem ciekawa w pełni rozwiniętych kwiatków. W ogóle to jakoś niemrawo moje aksamitki zbierają się do kwitnienia.
Aksamitki 'Fantastic' od Iwonki pięknie wyrosły, a ciągle trzymają zamknięte pąki. Nie mogę doczekać się ich kwiecia, bo są ciekawe, takie roztrzepane.
Dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam w całej rozciągłości, bo zdaje się, że i Tobie deszczyk potrzebny.
Czarnuszka wschodnia ma ciekawy kwiatuszek, a ponoć bardziej ozdobna po przekwitnięciu, czekam więc.
Floksy
Gwiaździste.
Wiechowate. Aktualnie kwitnące.
A na dobranoc...
...Kolorowych snów.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.