Borówka amerykańska - 10 cz.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Dokładnie, u mnie Bluejay ma też takie pozasychane części liści. Od dwóch tygodni nie spadła kropla deszczu a od dwóch miesięcy może ze trzy razy padało.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Ja też o tym myślałem. Tyle że u nas na podkarpaciu lało. Cały czerwiec było sucho i gorąco i liści nie poparzyło a jak przyszła pochmurna pogoda, deszcze i umiarkowane temperatury to liście poparzyło? Być może i tak było a ja myślę że był jakiś katalizator i upatruje to w mojej walce z niskim pH. Coś pomogło tym poparzeniom. Borówki podlewane regularnie, grubo ściółkowane trocinami i korą sosnową. To na pewno nie drought stress.
Ale mogę się mylić oczywiście.
Ale mogę się mylić oczywiście.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Toolpusher, narozrabiałeś z tym zakwaszaniem gleby
Jeśli to byłyby moje borówki to wyciągnęłabym je z tego podłoża i wsadziła na razie do dużych donic wypełnionych kwaśnym torfem. I zrobiłabym nowe stanowisko albo poczekała do przyszłego roku aż pH się ustabilizuje z pomocą lub bez.
Co do pozasychanych liści od suszy. U mnie praktycznie nie padało od połowy kwietnia, borówki były podlewane tylko raz w tygodniu (rosną w bardzo przepuszczalnym podłożu, piasek z torfem, i wyściółkowane grubo trocinami) i okres upałów z temperaturami powyżej 30 C przetrwały bez żadnych oparzeń. Jedyny objaw to były czerwonobrązowe najmłodsze liście z młodych 2-3 letnich borówek. Temperatura wróciła do 20 - 25 C i kolor wraca do normy.
Myślę, że skoro u Ciebie padało i było pochmurnie to na pewno nie jest żadne oparzenie słoneczne tylko skutki radosnej działalności kwasami i siarką w podłożu.
Jeśli to byłyby moje borówki to wyciągnęłabym je z tego podłoża i wsadziła na razie do dużych donic wypełnionych kwaśnym torfem. I zrobiłabym nowe stanowisko albo poczekała do przyszłego roku aż pH się ustabilizuje z pomocą lub bez.
Co do pozasychanych liści od suszy. U mnie praktycznie nie padało od połowy kwietnia, borówki były podlewane tylko raz w tygodniu (rosną w bardzo przepuszczalnym podłożu, piasek z torfem, i wyściółkowane grubo trocinami) i okres upałów z temperaturami powyżej 30 C przetrwały bez żadnych oparzeń. Jedyny objaw to były czerwonobrązowe najmłodsze liście z młodych 2-3 letnich borówek. Temperatura wróciła do 20 - 25 C i kolor wraca do normy.
Myślę, że skoro u Ciebie padało i było pochmurnie to na pewno nie jest żadne oparzenie słoneczne tylko skutki radosnej działalności kwasami i siarką w podłożu.
Pozdrawiam
Beata
Beata
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
JA myślę ze ten Wigor S narozrabiał. Po zimie zaczął działać. Dziś pomierzyłem i na skraju dołka czyli tam gdzie go sypałem jest pH 2,8. Poza tymi plamami borówkom nic nie dolega. Przyrosty są, od ziemi wybijają nowe pędy. A z pH powoli dojdziemy do ładu.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Jak przeczytałam Twój wcześniejszy post to myślałam, że borówka ma takie pH w korzeniach
Widać jak ważne jest aby siarkowanie gleby wykonać przynajmniej rok przed sadzeniem borówki aby pH gleby zdążyło się ustabilizować.
Widać jak ważne jest aby siarkowanie gleby wykonać przynajmniej rok przed sadzeniem borówki aby pH gleby zdążyło się ustabilizować.
Pozdrawiam
Beata
Beata
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
toolpusher czy aby ten pomiar 2,8 jest wiarygodny. Ja też swego czasu w jednym miejscu przesadziłem z kwaszeniem, ale lałem kwas siarkowy. Natomiast jeżeli używałeś kwasomierza wbijanego łatwo zafałszować wynik badając pH w zbyt mokrym podłożu.
Pozdrawiam. Jacek
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Mam pH metr elektroniczny.
Wodę ze studni pokazuje 6,8 a deszczówkę 6,4.
Kiedy go kalibrowałem na cieczy kalibrującej różnica była około pH 0,1 i zostało to skorygowane.
Ja też jak zobaczyłem 2,8 nie mogłem w to uwierzyć.
Jest to efekt tego że przez miesiące zimowe nie zajmowałem się borówkami a Wigor S sobie pomału działał.
Wodę ze studni pokazuje 6,8 a deszczówkę 6,4.
Kiedy go kalibrowałem na cieczy kalibrującej różnica była około pH 0,1 i zostało to skorygowane.
Ja też jak zobaczyłem 2,8 nie mogłem w to uwierzyć.
Jest to efekt tego że przez miesiące zimowe nie zajmowałem się borówkami a Wigor S sobie pomału działał.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 636
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Na jesień posadziłem 4 krzaki pod które dałem ok. 150 g siarki a ww tej chwili ładnie rosną i mają po parę owoców , ale jak na wiosnę posadziłem krzak to prawdopodobnie przez siarkę opadły kwiaty .
W tym sezonie nawozy do borówek dawałem 2 razy i miałem jeszcze raz dać ale przez suszę chyba nie zdążę .
W tym sezonie nawozy do borówek dawałem 2 razy i miałem jeszcze raz dać ale przez suszę chyba nie zdążę .
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Adas11 teraz już za późno na nawozy azotowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 636
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Ja daje tylko nawozy do borówki ale porcz tego na wiosnę zasilam całą działkę nawozami wieloskładnikowymi .
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
A czytałeś skład tych nawozów do borówki. To są właśnie nawozy wieloskładnikowe między innymi z azotem.
Pozdrawiam. Jacek
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Dokładnie jak pisze przedmówca są między innymi z azotem.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Jak tam u was borówki? U mnie sezon w pełni.
Toro który dojrzewał jako jedna z pierwszych borówek od trzech tygodni objadany przez trzy osoby a nadal ma dużo owoców:
Następna najczęściej obżerana odmiana to Bluejay ale jeszcze dużo zostało. Jeden z krzaczków a właściwie jego dolna część:
Tutaj kolejny przykład pomieszania. Bluecrop okazał się być odmianą wielkoowocową z czego się cieszę tak wygląda:
Co to za odmiana? Nie wiem, tutaj porównanie do popularnych odmian:
Toro który dojrzewał jako jedna z pierwszych borówek od trzech tygodni objadany przez trzy osoby a nadal ma dużo owoców:
Następna najczęściej obżerana odmiana to Bluejay ale jeszcze dużo zostało. Jeden z krzaczków a właściwie jego dolna część:
Tutaj kolejny przykład pomieszania. Bluecrop okazał się być odmianą wielkoowocową z czego się cieszę tak wygląda:
Co to za odmiana? Nie wiem, tutaj porównanie do popularnych odmian: