Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Otwieram podwoje mojego letniego ogrodu działkowego.
Witam w kolejnej części wątku.
Poprzednia część znajdziecie tutaj:
viewtopic.php?f=2&t=104389&start=0
Wiosna przyszła nagle, przynosząc wysokie temperatury i bardzo szybko zamieniła się w lato, które praktycznie króluje nam już od maja. Rośliny mocno przyśpieszyły wegetację i nawet panująca przez kilka tygodni susza nie spowolniła ich rozwoju.
Wprawdzie dużo wysiłku kosztowało mnie podlewanie, ale efekty cieszą.
Działka jest wprost przesycona całą gamą barw i aromatów, kusząca smacznymi owocami i warzywami, radująca serce ptasimi trelami i beztroską zabawą domowych zwierząt.
Mamy więc pełnię lata!
Furteczka otwarta. Zapraszam miłych Gości na wspólny spacerek.
Powojnik przy furtce.
Powojnik przed altanką.
Dziękuję za wspólny spacer i zapraszam na kolejne spotkania.
Witam w kolejnej części wątku.
Poprzednia część znajdziecie tutaj:
viewtopic.php?f=2&t=104389&start=0
Wiosna przyszła nagle, przynosząc wysokie temperatury i bardzo szybko zamieniła się w lato, które praktycznie króluje nam już od maja. Rośliny mocno przyśpieszyły wegetację i nawet panująca przez kilka tygodni susza nie spowolniła ich rozwoju.
Wprawdzie dużo wysiłku kosztowało mnie podlewanie, ale efekty cieszą.
Działka jest wprost przesycona całą gamą barw i aromatów, kusząca smacznymi owocami i warzywami, radująca serce ptasimi trelami i beztroską zabawą domowych zwierząt.
Mamy więc pełnię lata!
Furteczka otwarta. Zapraszam miłych Gości na wspólny spacerek.
Powojnik przy furtce.
Powojnik przed altanką.
Dziękuję za wspólny spacer i zapraszam na kolejne spotkania.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Spacer po Twoim ogrodzie Lucynko, to czysta przyjemność Nie może mnie tu zabraknąć
Śliczne w kolorze gazanie Ci wyrosły
Śliczne w kolorze gazanie Ci wyrosły
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Jestem i ja ,spacer po Twojej działeczce to dla mnie czysta przyjemność .Ja dzisiaj z siostrami wpadłam na pomysł poprawy sobie humoru wizytą w ogrodniczym i oczywiście nie wróciłysmy z pustymi rękoma ,kupiłam niebieskiego i różowego przywrotnika ,rozwar i funkie ,niby niewiele a humor dużo lepszy
Pozdrawim serdecznie Teresa
Pozdrawim serdecznie Teresa
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7875
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko jak pięknie u Ciebie .Pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko jaki masz piękny busz, pozdrawiam gorąco
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko kolorowo i na bogato. Śledzę na bieżąco.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko, nie było mnie tylko chwilę u Ciebie a ty już otwierasz kolejną część swojego pięknego ogrodu? Tyle cudności pokazałaś na początku, że z ciekawością czekam na kolejne strony.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4721
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Uf, zdążyłem chociaż na początek nowego
Lucynko pracowita z Ciebie duszyczka, takie rabaty, że aż kwiaty wylewają się z nich !
Obfitość gatunków i kolorów , cudnie
Lucynko pracowita z Ciebie duszyczka, takie rabaty, że aż kwiaty wylewają się z nich !
Obfitość gatunków i kolorów , cudnie
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
DZIAŁECZKA PIĘKNIE UKWIECONA.Podobne zagęszczenie jak u mnie , tylko moja trochę zaniedbana przez brak czasu.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko,melduję się,mkniesz jak burza!
Nie zdążyłam nawet odpisać a tu już weszliśmy na nowe.
Co do tamtego tematu to już nieraz to słyszałam i uważam,że nie ma co por?wnywać tych waszych dawnych czas?w z obecnymi. Dziś jest presja jak cholera, młodzi pędzą byle szybciej byle więcej,jak mi rodzice opowiadają że oni w pracy urządzali imieniny, flaszka zawsze była w biurze,a każdy podchodził na luzie to kiwam tylko głową. My młodzi nie mamy juź tego luzu,mamy dziki galop i dyspozycja musi być non stop,bo jest taka presja że coraz mniej przypominany ludzi. Ja rozumiem ludzi kt?rzy są zmęczeni,bo ja też jestem bardzo często. Nie wiem,może z pokolenia na pokolenie jesteśmy coraz bardziej wyniszczeni i słabsi....
Jakoś szybcien się kończymy...
Cynie przepiękne, zazdroszczę.
A z heliotropem poszłam w Twoje ślady i mam kilka. Byle jakie ale są. Bardzo mnie cieszą.
Piękne orliki. W następnym roku muszę zdobyć skądś więcej nasion,bo zaczęłam je doceniać i chcę ich więcej. Marzą mi się takie piękne kolorki jak Twoje.
Nie zdążyłam nawet odpisać a tu już weszliśmy na nowe.
Co do tamtego tematu to już nieraz to słyszałam i uważam,że nie ma co por?wnywać tych waszych dawnych czas?w z obecnymi. Dziś jest presja jak cholera, młodzi pędzą byle szybciej byle więcej,jak mi rodzice opowiadają że oni w pracy urządzali imieniny, flaszka zawsze była w biurze,a każdy podchodził na luzie to kiwam tylko głową. My młodzi nie mamy juź tego luzu,mamy dziki galop i dyspozycja musi być non stop,bo jest taka presja że coraz mniej przypominany ludzi. Ja rozumiem ludzi kt?rzy są zmęczeni,bo ja też jestem bardzo często. Nie wiem,może z pokolenia na pokolenie jesteśmy coraz bardziej wyniszczeni i słabsi....
Jakoś szybcien się kończymy...
Cynie przepiękne, zazdroszczę.
A z heliotropem poszłam w Twoje ślady i mam kilka. Byle jakie ale są. Bardzo mnie cieszą.
Piękne orliki. W następnym roku muszę zdobyć skądś więcej nasion,bo zaczęłam je doceniać i chcę ich więcej. Marzą mi się takie piękne kolorki jak Twoje.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Lucynko piękny busz I się zastanawia jak Ty to tam mieścisz I jeszcze tyle róż? Heliotrop piękny - mój jeszcze nie raczył zakwitnąć...
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Jestem Lucynko spaceruję pod parasolem bo u mnie leje jak z cebra...
Barwy Twojego raju umilą mi przez chwilę mój domowy areszt...
Barwy Twojego raju umilą mi przez chwilę mój domowy areszt...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 10
Witajcie!
Ogromnie mi miło widzieć Was w moim kolejnym wątku.
Cieszę się, że pamiętacie o mnie, mimo że ja od soboty mam problem z dłuższym pobytem na FO.
Młodzi sąsiedzi najpierw zaprosili na wspólne biesiadowanie (sobota), a później jeszcze zorganizowali mi niedzielne popołudnie i późny wieczór, a w zasadzie noc i dzisiejszy ranek. Obdarowali nas taką ilością różnych owoców, że przerobienie ich zabrało mi multum czasu. Sami wyjechali sobie na dwutygodniowe wczasy, zlecając nam nie tylko opiekę nad ich działką i psem, ale też zobowiązali nas do zbierania dla siebie: borówki, papierówki, czarne porzeczki i porzeczko-agrest. A mają tego dobra olbrzymie ilości. Tak więc mam zapewnione dodatkowe zajęcia, bo przecież wszystkiego zjeść się nie da, a serce boli patrzeć, gdy owoce się marnują.
Ponieważ M ma dzisiaj wizytę u medyków, na działkę pojedziemy po obiedzie, dzięki czemu teraz mam chwilę dla Was.
Iwonko1 -
Tę gazanię zakupiłam na bazarku, moje miały nogi i zdobią cudzy ogród, a sadzonki - prezenty od sąsiadki - dopiero się zbierają do kwitnienia.
Tereniu [tencia] -
Gratuluję prawidłowego sposobu poprawienia sobie humoru. Też tak mam, że jeśli coś mnie dołuje, to biegną do ogrodniczego, by sobie coś dokupić.
Pozdrawiam wzajemnie.
Alicjo - Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Kasiu [klarag] - dziękuję w imieniu mojego buszu i ślę wzajemne pozdrowienia.
Aguniu [jagusia] - kłaniam się w podzięce.
Iwonko [coco]] - bardzo jesteś miła, piękne dzięki.
Seba - szybki jesteś, bo jeszcze młodziutki, to i zdążyłeś. Dziękuję, że jesteś i dziękuję za słowa uznania. Ogromny to dla mnie zaszczyt.
Irenko - kochana jesteś, serdeczne dzięki.
Majeczko - pewnie masz rację, choć ja nie miałam łatwo i znikąd pomocy, ale dzięki temu wyrobiłam sobie charakterek i uodporniłam się na wszelkie przeciwności losu, co aktualnie procentuje.
Za pochwały serdecznie dziękuję, a nasiona orlików mam zebrane, bo Dorotka [korzo_m] mnie o to prosiła, a mam ich tyle, że mogę nimi obdarować kilkoro chętnych. Jak by co, to wiesz, co zrobić. Jeszcze ostatni zbiór się dosusza.
Kasiu [vimen] - ślicznie dziękuję w imieniu mojego buszu.
No właśnie: mieszczę, tworząc busz. A róż miałam więcej, jednak po zimie zostało mi kilka.
Maryniu - cieszę się, że jesteś, choć współczuję załamania pogody.
U mnie tylko przelotnie popaduje sobie od czasu do czasu i jest przy tym bardzo ciepło.
Na zakończenie pokażę jeszcze trochę kolorków z wczorajszego zbioru fotek.
Miłego popołudnia.
Ogromnie mi miło widzieć Was w moim kolejnym wątku.
Cieszę się, że pamiętacie o mnie, mimo że ja od soboty mam problem z dłuższym pobytem na FO.
Młodzi sąsiedzi najpierw zaprosili na wspólne biesiadowanie (sobota), a później jeszcze zorganizowali mi niedzielne popołudnie i późny wieczór, a w zasadzie noc i dzisiejszy ranek. Obdarowali nas taką ilością różnych owoców, że przerobienie ich zabrało mi multum czasu. Sami wyjechali sobie na dwutygodniowe wczasy, zlecając nam nie tylko opiekę nad ich działką i psem, ale też zobowiązali nas do zbierania dla siebie: borówki, papierówki, czarne porzeczki i porzeczko-agrest. A mają tego dobra olbrzymie ilości. Tak więc mam zapewnione dodatkowe zajęcia, bo przecież wszystkiego zjeść się nie da, a serce boli patrzeć, gdy owoce się marnują.
Ponieważ M ma dzisiaj wizytę u medyków, na działkę pojedziemy po obiedzie, dzięki czemu teraz mam chwilę dla Was.
Iwonko1 -
Tę gazanię zakupiłam na bazarku, moje miały nogi i zdobią cudzy ogród, a sadzonki - prezenty od sąsiadki - dopiero się zbierają do kwitnienia.
Tereniu [tencia] -
Gratuluję prawidłowego sposobu poprawienia sobie humoru. Też tak mam, że jeśli coś mnie dołuje, to biegną do ogrodniczego, by sobie coś dokupić.
Pozdrawiam wzajemnie.
Alicjo - Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Kasiu [klarag] - dziękuję w imieniu mojego buszu i ślę wzajemne pozdrowienia.
Aguniu [jagusia] - kłaniam się w podzięce.
Iwonko [coco]] - bardzo jesteś miła, piękne dzięki.
Seba - szybki jesteś, bo jeszcze młodziutki, to i zdążyłeś. Dziękuję, że jesteś i dziękuję za słowa uznania. Ogromny to dla mnie zaszczyt.
Irenko - kochana jesteś, serdeczne dzięki.
Majeczko - pewnie masz rację, choć ja nie miałam łatwo i znikąd pomocy, ale dzięki temu wyrobiłam sobie charakterek i uodporniłam się na wszelkie przeciwności losu, co aktualnie procentuje.
Za pochwały serdecznie dziękuję, a nasiona orlików mam zebrane, bo Dorotka [korzo_m] mnie o to prosiła, a mam ich tyle, że mogę nimi obdarować kilkoro chętnych. Jak by co, to wiesz, co zrobić. Jeszcze ostatni zbiór się dosusza.
Kasiu [vimen] - ślicznie dziękuję w imieniu mojego buszu.
No właśnie: mieszczę, tworząc busz. A róż miałam więcej, jednak po zimie zostało mi kilka.
Maryniu - cieszę się, że jesteś, choć współczuję załamania pogody.
U mnie tylko przelotnie popaduje sobie od czasu do czasu i jest przy tym bardzo ciepło.
Na zakończenie pokażę jeszcze trochę kolorków z wczorajszego zbioru fotek.
Miłego popołudnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.