Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
Re: Ratowanie storczyków
O kurczę, faktycznie trudne przypadki!
Dziękuję Wam zwłaszcza za zdjęcia podobnych przypadków, bo to szczególnie cenne ? bez tego porównania obrazowego trudno się laikowi rozeznać.
Dzięki i...idę się nad maluchem ?znęcać? dalej Do następnego raportu!
Dziękuję Wam zwłaszcza za zdjęcia podobnych przypadków, bo to szczególnie cenne ? bez tego porównania obrazowego trudno się laikowi rozeznać.
Dzięki i...idę się nad maluchem ?znęcać? dalej Do następnego raportu!
Kłączę wyrazy szacunku,
Asia
Asia
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Życzę powodzenia i czekam na dobre wieści
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Ratowanie storczyków
Ja też mam 3 storczyki które obecnie reanimuje, że tak powiem dostałem je w spadku od żony:)
Były zaniedbane i na pełnym słońcu przez jakiś czas więc wszystko jest albo popalone albo zgniłe.
Jak na razie to wyczyściłem wszytkie stare korzenie(zgnile i suche), dosypałem brakującej ziemi i postawiłem na podstawkach wypełnionych żwirkiem żeby było wilgotno- juz widze ze korzenie nabieraja koloru.
Do tego używam odżywki do storczyków firmy Target - taka w spreju i muszę powiedzieć że pomaga, jestem zadowolony z rezultatów. Nawet liść który był miękki i prawie po nim, wraca do formy. Używam jej raz w tygodniu.
Postaram się wkleić jakieś zdjęcia wieczorem.
Były zaniedbane i na pełnym słońcu przez jakiś czas więc wszystko jest albo popalone albo zgniłe.
Jak na razie to wyczyściłem wszytkie stare korzenie(zgnile i suche), dosypałem brakującej ziemi i postawiłem na podstawkach wypełnionych żwirkiem żeby było wilgotno- juz widze ze korzenie nabieraja koloru.
Do tego używam odżywki do storczyków firmy Target - taka w spreju i muszę powiedzieć że pomaga, jestem zadowolony z rezultatów. Nawet liść który był miękki i prawie po nim, wraca do formy. Używam jej raz w tygodniu.
Postaram się wkleić jakieś zdjęcia wieczorem.
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Moja rada na tą chwilę. Jak już robiłeś porządek z korzeniami, za co chwała Ci, to trzeba było użyć już nowego podłoża. Martwi mnie tylko Twoje stwierdzenie "dosypałem ZIEMI" mam nadzieję, że to przejęzyczenie, bo storczyki nie mogą rosnąć w ziemi ogrodowej, tylko najlepiej w podłożu z kory...
I druga rada. Podstawka ze żwirkiem to super pomysł, pod warunkiem, że żwirek nie robi stałego podsiąkania podłoża. Jeśli tak jest to po dłuższym czasie korzenie zgniją.
I druga rada. Podstawka ze żwirkiem to super pomysł, pod warunkiem, że żwirek nie robi stałego podsiąkania podłoża. Jeśli tak jest to po dłuższym czasie korzenie zgniją.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Ratowanie storczyków
Hej,
Dzięki za wszystkie rady,
No podsypałem ziemi, ale oczywiście do storczyków, kupiłem taką gotową mieszankę.
Z tego co wiem to storczyki nie za bardzo lubią przesadzanie więc nie chcialem ich nadmiernie stresować i jeszcze tego nie zrobiłem, podleczę je trochę tak jak są, a na wiosnę wymienię podłoże, tym bardziej że teraz mają ledwo po takim małym listku(z tego co widzę to nowe już zaczynają wychodzić).
Korzenie to tylko ogarnąłem te z góry i co wystawały na boki, tych w podłożu nie ruszałem bo miałem nadzieje, że odżyją - i z niektórymi tak się stało.
Doniczki stoją oczywiście na żwirku, ale podłoże ich nie dotyka więc chyba jest ok.
Jak będę miał chwile wieczorem do zrobię zdjęcia.
Aha oczywiście stoją już w cieniu a nie na pełnym słońcu.
Dzięki za wszystkie rady,
No podsypałem ziemi, ale oczywiście do storczyków, kupiłem taką gotową mieszankę.
Z tego co wiem to storczyki nie za bardzo lubią przesadzanie więc nie chcialem ich nadmiernie stresować i jeszcze tego nie zrobiłem, podleczę je trochę tak jak są, a na wiosnę wymienię podłoże, tym bardziej że teraz mają ledwo po takim małym listku(z tego co widzę to nowe już zaczynają wychodzić).
Korzenie to tylko ogarnąłem te z góry i co wystawały na boki, tych w podłożu nie ruszałem bo miałem nadzieje, że odżyją - i z niektórymi tak się stało.
Doniczki stoją oczywiście na żwirku, ale podłoże ich nie dotyka więc chyba jest ok.
Jak będę miał chwile wieczorem do zrobię zdjęcia.
Aha oczywiście stoją już w cieniu a nie na pełnym słońcu.
Re: Ratowanie storczyków
Mam storczyki ponad 4 lata, wszystkie pięknie rosną i kwitną. Zauważyłam jednak, że czasem wyrastają im takie krótkie korzenie powietrzne - zaznaczyłam na zdjęciu. Są całkiem czarne i takie malutkie. Czy ktoś spotkał się z takim zjawiskiem i czy mam się zaczynać martwić.
Pozdrawiam:)
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
eryk2kartman no to teraz napiszę tak fakt storczyki nie lubią przesadzanie, ale... mimo wszystko powinniśmy to robić raz na rok lub 2-3 lata w zależności czy podlewamy kranówką lub deszczówką. Twój zapewne bym podlewany wodą z kranu i po roku zasolenie podłoża jest tak duże, że staje się toksyczne dla rośliny i roślina nie może pobierać związków z wody potrzebnych do życia. Korzenie w środku bryły bardzo często są zgnite, przez co mogą podczas dalszego rozkładu zainfekować trzon rośliny.
Jak możesz to wrzuć foty to zobaczymy, czy one wytrzymają do wiosny.
Ekspresja nowy korzeń miał chęć do życia, ale najpewniej z powodu niskiej wilgotności powietrza zamarł.
Jak możesz to wrzuć foty to zobaczymy, czy one wytrzymają do wiosny.
Ekspresja nowy korzeń miał chęć do życia, ale najpewniej z powodu niskiej wilgotności powietrza zamarł.
Re: Ratowanie storczyków
Patrzcie co tu się dzieje!
To nasz biurowy storczyk. Został po koleżance, która nie pracuje u nas od jakichś 5-7 lat. Kolega go co jakiś czas podlewał, ale mu się znudziło. Nie był nigdy przesadzany, pewnie nawet po przywiezieniu ze sklepu. Mam wrażenie, że w zeszłym roku jeszcze kwitł
Dziś zabieram biedactwo do domu i po pracy na spokojnie spojrzę czy jest jeszcze co ratować
Brakuje tylko petów i gumy do żucia w doniczce
To nasz biurowy storczyk. Został po koleżance, która nie pracuje u nas od jakichś 5-7 lat. Kolega go co jakiś czas podlewał, ale mu się znudziło. Nie był nigdy przesadzany, pewnie nawet po przywiezieniu ze sklepu. Mam wrażenie, że w zeszłym roku jeszcze kwitł
Dziś zabieram biedactwo do domu i po pracy na spokojnie spojrzę czy jest jeszcze co ratować
Brakuje tylko petów i gumy do żucia w doniczce
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków
Kwitnienie nie zawsze oznacza dobrą kondycję, a wręcz przeciwnie. Storczyk wypuszczając kwiaty, liczy że zostaną one zapylone i przetrwa w postaci nowych roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Gaheri faktycznie tylko się przeżegnać. Trzeba z nim porządek zrobić. Myślę że będzie dobrze
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Ratowanie storczyków
Witam,
W końcu udało mi się zrobić parę zdjęć, a więc tak:
Storczyk nr1:
Storczyk nr2:
Storczyk nr3:
Storczyk nr 3 jest w najlepszej kondycji(tak myśle) ten duży liść był cały pomarszczony i takie miękki i wiotki, teraz jest calkime gruby i sztywny, nabiera wody.
Najgorzej to ma się chyba storczyk nr2, korzenie nie wyglądają najlepiej.
No ale jak widać każdemu pomału wyrasta nowy listek więc to chyba dobry znak
W końcu udało mi się zrobić parę zdjęć, a więc tak:
Storczyk nr1:
Storczyk nr2:
Storczyk nr3:
Storczyk nr 3 jest w najlepszej kondycji(tak myśle) ten duży liść był cały pomarszczony i takie miękki i wiotki, teraz jest calkime gruby i sztywny, nabiera wody.
Najgorzej to ma się chyba storczyk nr2, korzenie nie wyglądają najlepiej.
No ale jak widać każdemu pomału wyrasta nowy listek więc to chyba dobry znak
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ratowanie storczyków
Gaheri nie "pędu" tylko trzonu. I nie obcinaj aż do zielonego tylko w miejscu "tuż przy zielonym, żywym"
eryk2kartman faktycznie ciężkie przypadki. Pisałeś, że od kamyków woda nie wsiąka do doniczki a ja widzę niestety coś innego. Cały dół doniczki jest nasączony wodą, to szybka droga na tamten świat dla storczyka. Pierwszy i drugi mają zgnite korzenie w doniczce. Moim zdaniem trzeba zrobić porządne przesadzenie i porządek z korzeniami, bo nic z tego nie będzie dobrego.
eryk2kartman faktycznie ciężkie przypadki. Pisałeś, że od kamyków woda nie wsiąka do doniczki a ja widzę niestety coś innego. Cały dół doniczki jest nasączony wodą, to szybka droga na tamten świat dla storczyka. Pierwszy i drugi mają zgnite korzenie w doniczce. Moim zdaniem trzeba zrobić porządne przesadzenie i porządek z korzeniami, bo nic z tego nie będzie dobrego.