Nasze 1500m2 - cz. 3
-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 22 sie 2016, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolszczyzna
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu!
Ale u Ciebie tych slicznych kwiatuchów sie nazbierało!..co jeden to ładniejszy...A najładniejsze lilie...bo to moje ulubione nr 1 i prawie wszystkie mam te same...Pisałaś ze jesienia chcesz lilie dosadzać...jeśli mogę cos poradzić to wstrzymaj sie do wiosny..a szczególnie z orientalnymi...Azjatyckie mozesz sadzić ale orientalne sa dość wrazliwe..chociaż potrafia zimę przetrwać,ale po co ryzykować?
Pozdrawiam
Ale u Ciebie tych slicznych kwiatuchów sie nazbierało!..co jeden to ładniejszy...A najładniejsze lilie...bo to moje ulubione nr 1 i prawie wszystkie mam te same...Pisałaś ze jesienia chcesz lilie dosadzać...jeśli mogę cos poradzić to wstrzymaj sie do wiosny..a szczególnie z orientalnymi...Azjatyckie mozesz sadzić ale orientalne sa dość wrazliwe..chociaż potrafia zimę przetrwać,ale po co ryzykować?
Pozdrawiam
Pozdrawiam!Izabela
Moja działka pod koniec sezonu 2017,2018 ,2019
Moja działka pod koniec sezonu 2017,2018 ,2019
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Aniu anabuko kurki nie są moje, pokazałam brata. Liliowców sobie jeszcze domówiłam w tym roku 16 sztuk, na szczęście rabata już na nie czeka, bo nie wiem gdzie bym poupychała na starych Moją lawendę też muszę przesadzić, ale jeszcze nie wiem gdzie...
Stasiu już pisałam do Ani, że drób nie mój Tak byłam nim zachwycona u brata, że pokazałam jego. Lilie wiedzą ja mnie oczarować Na szczęście śliwa przetrwała, większą część śliwek już zjedliśmy, niestety ostatnie ulewne deszcze sprawiły, że te co zostały jeszcze na drzewku popękały i spadły Szkoda, bo takie pyszne były... Piilu nie przycinam, sam z siebie co roku startuje od zera, bo albo przemarznie, albo złapie go uwiąd... No nic, może się kiedyś doczekam... Czytałam, że niby atragene mogą powtarzać kwitnienie, ale do konca nie wierzyłam To jeszcze bardziej przemawia za tą grupą.
Iwonko 1 to może brat je sam pomalował? Kurki w czapach - świetne określenie Brat opowiadał, że dorosłym trzeba te czapy przycinać, bo faktycznie nic by spod nich nie widziały, tak więc - jak na prawdziwe elegantki przystało - muszą do fryzjera U mnie zeszły tydzień był niezwykle urodzajny w deszcz, mam nadzieję że i u ciebie ładnie popadało. Oj tak, pelargonie i mnie ujęły tymi "różyczkami" Liliowców już sobie domówiłam, a z liliami poczekam do jesieni.
Aniu Annes dziękuję. Niestety nie znam nazwy odmiany tej lawendy, kupiłam już dawno temu jako nn. Moja śliwka pierwszy raz tak nas obdarowała, i od razu zdobyła wiele pochwał od całej rodziny Pyszne ma owoce. Szkoda tej twojej
Mariusz trafiłeś w sedno z zainteresowaniem moim i brata On cały czas wyszukuje różne wyjątkowe okazy drobiu, a ja wciąż dokupuję kwiaty, teraz już na zasadzie "takich jeszcze nie mam" Niestety zakątek liliowy już kończy panowanie, ale zapach przyciągał z daleka
Karolinko moi rodzice mieli sporo drobiu, ale takie raczej zwykłe, brat wyszukuje różne, im dziwniejsze tym lepsze Teraz w ogrodzie chyba najbardziej widać wszystkie kwitnienia, bo to czas tych najbardziej "okazałych", nie sposób przeoczyć lilie czy kępy floksów
isia60 witaj dziękuję za pochwały i rady Lilii orientalnych nie sadzę wcale, bo boję się o to ich zimowanie... Na szczęście jest wiele innych równie pachnących i ładnych, z którymi nie trzeba się cackać Ja mam w sumie dobre doświadczenie z sadzeniem lilii jesienią, dwa lata temu to dopiero początkiem listopada sadziłam i wszystkie ładnie przeżyły
Stasiu już pisałam do Ani, że drób nie mój Tak byłam nim zachwycona u brata, że pokazałam jego. Lilie wiedzą ja mnie oczarować Na szczęście śliwa przetrwała, większą część śliwek już zjedliśmy, niestety ostatnie ulewne deszcze sprawiły, że te co zostały jeszcze na drzewku popękały i spadły Szkoda, bo takie pyszne były... Piilu nie przycinam, sam z siebie co roku startuje od zera, bo albo przemarznie, albo złapie go uwiąd... No nic, może się kiedyś doczekam... Czytałam, że niby atragene mogą powtarzać kwitnienie, ale do konca nie wierzyłam To jeszcze bardziej przemawia za tą grupą.
Iwonko 1 to może brat je sam pomalował? Kurki w czapach - świetne określenie Brat opowiadał, że dorosłym trzeba te czapy przycinać, bo faktycznie nic by spod nich nie widziały, tak więc - jak na prawdziwe elegantki przystało - muszą do fryzjera U mnie zeszły tydzień był niezwykle urodzajny w deszcz, mam nadzieję że i u ciebie ładnie popadało. Oj tak, pelargonie i mnie ujęły tymi "różyczkami" Liliowców już sobie domówiłam, a z liliami poczekam do jesieni.
Aniu Annes dziękuję. Niestety nie znam nazwy odmiany tej lawendy, kupiłam już dawno temu jako nn. Moja śliwka pierwszy raz tak nas obdarowała, i od razu zdobyła wiele pochwał od całej rodziny Pyszne ma owoce. Szkoda tej twojej
Mariusz trafiłeś w sedno z zainteresowaniem moim i brata On cały czas wyszukuje różne wyjątkowe okazy drobiu, a ja wciąż dokupuję kwiaty, teraz już na zasadzie "takich jeszcze nie mam" Niestety zakątek liliowy już kończy panowanie, ale zapach przyciągał z daleka
Karolinko moi rodzice mieli sporo drobiu, ale takie raczej zwykłe, brat wyszukuje różne, im dziwniejsze tym lepsze Teraz w ogrodzie chyba najbardziej widać wszystkie kwitnienia, bo to czas tych najbardziej "okazałych", nie sposób przeoczyć lilie czy kępy floksów
isia60 witaj dziękuję za pochwały i rady Lilii orientalnych nie sadzę wcale, bo boję się o to ich zimowanie... Na szczęście jest wiele innych równie pachnących i ładnych, z którymi nie trzeba się cackać Ja mam w sumie dobre doświadczenie z sadzeniem lilii jesienią, dwa lata temu to dopiero początkiem listopada sadziłam i wszystkie ładnie przeżyły
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
O rany, jeszcze nigdy nie byłam tak opóźniona ze wszystkim Z pokazywaniem zdjęć jestem w tak głębokim lesie, że pierwszy raz zastanawiam się czy zimą nie będę musiała uruchomić wspominek, choć do tej pory jakoś nie mogłam się do tego przemóc... A i wasze ogrody odwiedzam rzadziej niż bym tego chciała
Sporo się u mnie dzieje, cały czas pracuję nad nową rabatką, a że ziemia tam jest świetna, to szkoda mi każdego centymetra i tak rozrasta się ciągle Nawet em się zaangażował i pomaga w soboty Mówi do mnie "teraz to będziesz miała tyle miejsca, że możesz sadzić cały rok". Naiwniak... w poczekalni czeka już tyle kwiecia, że nie wiem czy się w ogóle pomieszczą
Ale, ale - żeby nie zapeszać zdradzę wam na uszko, że wszystko wskazuje na to, iż niedługo będę musiała zmienić nazwę wątku, bo nie będzie już zgodny z prawdą
Teraz jak zwykle ostatnio ułamek moich kwitnień
Trochę niebieskości
Kocimiętka Blue Moon ? kolejna z tych, które trzymają pion
Macierzanki
Szaławia Purple Rain
Trojeść krwista Cinderella
I takie tam?
Co by nie było ? doniczkowe też mam. Muszę przyznać, że rośnięcie w pieluszkach nawet im się podoba
Caliope Dark i Marbacka Tulipan
Legowisk ci u nas dostatek, ale nie ma to jak gnieść się we dwoje na jednym
Sporo się u mnie dzieje, cały czas pracuję nad nową rabatką, a że ziemia tam jest świetna, to szkoda mi każdego centymetra i tak rozrasta się ciągle Nawet em się zaangażował i pomaga w soboty Mówi do mnie "teraz to będziesz miała tyle miejsca, że możesz sadzić cały rok". Naiwniak... w poczekalni czeka już tyle kwiecia, że nie wiem czy się w ogóle pomieszczą
Ale, ale - żeby nie zapeszać zdradzę wam na uszko, że wszystko wskazuje na to, iż niedługo będę musiała zmienić nazwę wątku, bo nie będzie już zgodny z prawdą
Teraz jak zwykle ostatnio ułamek moich kwitnień
Trochę niebieskości
Kocimiętka Blue Moon ? kolejna z tych, które trzymają pion
Macierzanki
Szaławia Purple Rain
Trojeść krwista Cinderella
I takie tam?
Co by nie było ? doniczkowe też mam. Muszę przyznać, że rośnięcie w pieluszkach nawet im się podoba
Caliope Dark i Marbacka Tulipan
Legowisk ci u nas dostatek, ale nie ma to jak gnieść się we dwoje na jednym
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Małgosiu . Nie tylko Ty nie wyrabiasz na zakrętach . Ja od jutra będę miała trochę luzu więc może będę częściej bywała na forum . Nie ma to jak kocio-psia miłość . Czyżbyście mieli dokupić sobie sąsiednią działkę ?? Trzymam kciuki . Wtedy mogłabyś rozwinąć skrzydła . Ja też mam w planach zrobić nową rabatę ale taką tymczasową bo nie mam gdzie posadzić n owych nabytków . Poza tym córka doszła do wniosku, że chciałaby mieć swoją rabatę więc niech sobie tam sadzi co chce . Fajna ta kocimiętka trzymająca pion. Ostatnio właśnie szukam takich bo ta moja mnie denerwuje. Dokupiłam jakieś dwie odmiany, zobaczymy. U Ciebie jak zawsze mega różnorodność . Cudnie i kolorowo . Pozdrawiam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Gosiu,śliczności pokazujesz kwiatuszkowe ,pelargonie zwłaszcza te jaśniutkie są dla mnie urocze ,no a kurki brata rewelacyjne ,tak lubię kurki ,nie mam ich bo ciągle gdzieś wyjeżdżam i nie chcę nikogo nimi obciążać ,no i też musiałabym wybudować solidny kurnik i wolierę ,bo są koło mnie lisy,jastrzębie i wszystko inne ,pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu szykuje się powiększenie areału. Będziesz mieć pole do popisu. Czy lilia Purple Prince długo kwitnie?. Mam podobną NN, przez miesiąc rozwijała kwiaty.
Zakątek z latarenkami uroczy.
Zakątek z latarenkami uroczy.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu dla mnie też doba za krótka
Super wiadomość o powiększeniu areału, będziesz mogła szaleć
Piesek z kotkiem - fajny widok Zawsze razem cieplej
Super wiadomość o powiększeniu areału, będziesz mogła szaleć
Piesek z kotkiem - fajny widok Zawsze razem cieplej
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
już cieszę się z tobą . Będziesz mogła posadzić wiele roślin.
Rzeczywiście, czas ucieka niemiłosiernie szybko. Już prawie koniec lipca.
Twój ogród śliczny. A mogłabyś podzielić się informacją, które lilie tak ładnie pachną? Orientalne wymagają okrycia na zimę, a trąbkowe? Mam pierwszy raz kilka sztuk, ale nie doczytałam nic o wrażliwośći na mróz.
Chciałabym się jeszcze zapytać o mikołajka płaskolistnego? Rozmnaża się tylko z nasion? Można już go ściąć i zasuszyć?
Mam pierwszy rok- zresztą z poprzedniego zamówienia od ciebie.
już cieszę się z tobą . Będziesz mogła posadzić wiele roślin.
Rzeczywiście, czas ucieka niemiłosiernie szybko. Już prawie koniec lipca.
Twój ogród śliczny. A mogłabyś podzielić się informacją, które lilie tak ładnie pachną? Orientalne wymagają okrycia na zimę, a trąbkowe? Mam pierwszy raz kilka sztuk, ale nie doczytałam nic o wrażliwośći na mróz.
Chciałabym się jeszcze zapytać o mikołajka płaskolistnego? Rozmnaża się tylko z nasion? Można już go ściąć i zasuszyć?
Mam pierwszy rok- zresztą z poprzedniego zamówienia od ciebie.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Fajna ta trojesc różowa. Ja mam pomarańczowa.
Dużo też masz w ogrodzie ładnie kwitnących roślin.
A i doniczkowe fajnie wyglądają. ;)
Zwierzaczki zgodne. Miło patrzeć na nie.
Ja mam tylko kotke. I wystarczy.
Dużo też masz w ogrodzie ładnie kwitnących roślin.
A i doniczkowe fajnie wyglądają. ;)
Zwierzaczki zgodne. Miło patrzeć na nie.
Ja mam tylko kotke. I wystarczy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Ewelinko dzięki za pocieszenie z tym brakiem czasu Zgadłaś Jesteśmy już umówieni z sąsiadem, który ma działkę za nami Ja też jesienią zaczęłam robić "rabatkę tymczasową", a tymczasem ryję do dzisiaj Ale skoro się okazało, że tam mam świetną ziemię to szkoda jej na trawę Super, że córcia wykazuje taką inicjatywę Ta zwykła kocimiętka też ma swój urok, zwłaszcza gdy pozwolimy jej przewieszać się z czegoś, ale te "pionowe" łatwiej umieścić na rabatach
Martuś ja też nie mam kur, po pierwsze przy trójce psiaków nie byłoby to proste, a po drugie u mnie musiałyby już mieć "dożywotkę" bo przecież nie pozwoliłabym ich tknąć palcem Lisy to prawdziwe utrapienie, brat już coś wie na ten temat
Soniu no tak, już dawno ostrzyliśmy sobie pazurki na sąsiednie działki, więc gdy jedni sąsiedzi zgodzili się sprzedać zastanawialiśmy się całą sekundę Purple Prince dość długo kwitnie, ale czy cały miesiąc to nie wiem...
Kasiu no tak to jest, że czas zapracowanym biegnie zdecydowanie szybciej... Też się bardzo ucieszyliśmy, gdy sąsiad zgodził się na sprzedaż
Paulinko dzięki To 13 arów, więc trochę będzie można posadzić Ja nie kupuję orientalnych lilii, nie chce mi się drżeć o ich zimowanie... W sumie to pachną wszystkie lilie drzewiaste i hybrydy OT, a zimują bez problemu. Najmocniej pachnie Satysfaction (ma zasięg kilku metrów ), Dolce Gabbana, Mister Job... Trąbkowe też bez problemu zimują. Mikołajek ma korzeń palowy, nie próbowałam go nigdy dzielić, bo tak ładnie sam się rozsiewa, że nie było takiej konieczności Ja swojego część już ścięłam, trochę zostawiam jednak na "rozsiew"
Aniu czasami też sobie myślę, że jeden kot by wystarczył , ale potem obskakują mnie moje łobuziaki z tą swoją miłością w oczach i choćby nie wiem co wcześniej spsikusowały nie umiem sobie wyobrazić czasu bez nich
Martuś ja też nie mam kur, po pierwsze przy trójce psiaków nie byłoby to proste, a po drugie u mnie musiałyby już mieć "dożywotkę" bo przecież nie pozwoliłabym ich tknąć palcem Lisy to prawdziwe utrapienie, brat już coś wie na ten temat
Soniu no tak, już dawno ostrzyliśmy sobie pazurki na sąsiednie działki, więc gdy jedni sąsiedzi zgodzili się sprzedać zastanawialiśmy się całą sekundę Purple Prince dość długo kwitnie, ale czy cały miesiąc to nie wiem...
Kasiu no tak to jest, że czas zapracowanym biegnie zdecydowanie szybciej... Też się bardzo ucieszyliśmy, gdy sąsiad zgodził się na sprzedaż
Paulinko dzięki To 13 arów, więc trochę będzie można posadzić Ja nie kupuję orientalnych lilii, nie chce mi się drżeć o ich zimowanie... W sumie to pachną wszystkie lilie drzewiaste i hybrydy OT, a zimują bez problemu. Najmocniej pachnie Satysfaction (ma zasięg kilku metrów ), Dolce Gabbana, Mister Job... Trąbkowe też bez problemu zimują. Mikołajek ma korzeń palowy, nie próbowałam go nigdy dzielić, bo tak ładnie sam się rozsiewa, że nie było takiej konieczności Ja swojego część już ścięłam, trochę zostawiam jednak na "rozsiew"
Aniu czasami też sobie myślę, że jeden kot by wystarczył , ale potem obskakują mnie moje łobuziaki z tą swoją miłością w oczach i choćby nie wiem co wcześniej spsikusowały nie umiem sobie wyobrazić czasu bez nich
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu, super wieści z powiększeniem areału
Pięknie Ci teraz wszystko kwitnie, ale ja, miłośniczka szałwii zwróciłam uwagę na skromniutką Purple Rain Cudeńko
Powiedz mi jeszcze o co chodzi z tymi jednorocznymi w pieluchach
Latarenki to kolejne dodatki, które uwielbiam
Pięknie Ci teraz wszystko kwitnie, ale ja, miłośniczka szałwii zwróciłam uwagę na skromniutką Purple Rain Cudeńko
Powiedz mi jeszcze o co chodzi z tymi jednorocznymi w pieluchach
Latarenki to kolejne dodatki, które uwielbiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Wiolu też się cieszę Mnie też urzekła ta szałwia Na żywo jeszcze ładniejsza. W tym roku spróbowałam sposobu podpatrzonego w internecie i wszystkie tarasowe posadziłam do ziemi wymieszanej z żelem z pieluszek jednorazowych. Ziemia staje się wtedy pulchniejsza i zdecydowanie dłużej utrzymuje wilgoć.
https://www.youtube.com/watch?v=sXb8rJ8 ... e=youtu.be
Po całym tygodniu deszczu wróciły znów afrykańskie upały... Dobrze że roślinki napite jak bączki, to jakoś przetrwają obecny upał Gorzej ze mną Do swojego rycia przy nowej rabatce wracam tylko przed wieczorem, bo tam wtedy jest już cień. Na szczęście został już tylko mały łuczek do usunięcia trawy, a potem już zostanie tylko najprzyjemniejsza część zadania, czyli obsadzanie
Cóż by to był za ogród bez skrzydlatych gości
W sobotę pod śliwą ujrzałam pierwszy raz w życiu takie cuda
Musiałam koniecznie sprawdzić jego nazwę, okazało się, że to rusałka żałobnik, która w odróżnieniu od większości motyli woli sfermentowane owoce zamiast kwiatów. Skąd się dowiedziały o moich śliwkach nie mam pojęcia . Wszystkie źródła podają, że to bardzo płochliwe jegomoście, o czym mogłam się sama przekonać czatując na nie z aparatem. Na szczęście lekko odurzony sfermentowanym sokiem ze śliwek stracił na chwilę czujność i pozwolił zrobić sobie zdjęcie, choć nie w wymarzonym ujęciu...
Kolejne pelargonie
I jeszcze więcej lilii
Elusive + Dolce Gabbana ? nos sam skręca w ich stronę
Resztka liliowców
Stella de oro
Jan Paweł II - zupełnie nie rozumiem, dlaczego do tej pory wzbraniałam się przed wyskokimi liliowcami?
Arctic Snow
Barracuda bay
Jeżówki ? moja nowa przygoda
Doppeldecker
Virgin ? podbiła mnie bez reszty
Medidation
Nn
Powojniki już nie takie zjawiskowe jak były, ale zawsze coś...
Ten miał być Pillu, zidentyfikowany jako Fryderyk Chopin, ale w tym roku zakwitł podwójnymi kwiatami, więc chyba to jednak nie on. Jakieś sugestie?
Lady Betty Balfour
Xerxes powtarza
Akurat te widoki lekko mnie przerażają? Wiadomo co zwiastują
Yellow Tea
Dzielżan Fuego
Nn
https://www.youtube.com/watch?v=sXb8rJ8 ... e=youtu.be
Po całym tygodniu deszczu wróciły znów afrykańskie upały... Dobrze że roślinki napite jak bączki, to jakoś przetrwają obecny upał Gorzej ze mną Do swojego rycia przy nowej rabatce wracam tylko przed wieczorem, bo tam wtedy jest już cień. Na szczęście został już tylko mały łuczek do usunięcia trawy, a potem już zostanie tylko najprzyjemniejsza część zadania, czyli obsadzanie
Cóż by to był za ogród bez skrzydlatych gości
W sobotę pod śliwą ujrzałam pierwszy raz w życiu takie cuda
Musiałam koniecznie sprawdzić jego nazwę, okazało się, że to rusałka żałobnik, która w odróżnieniu od większości motyli woli sfermentowane owoce zamiast kwiatów. Skąd się dowiedziały o moich śliwkach nie mam pojęcia . Wszystkie źródła podają, że to bardzo płochliwe jegomoście, o czym mogłam się sama przekonać czatując na nie z aparatem. Na szczęście lekko odurzony sfermentowanym sokiem ze śliwek stracił na chwilę czujność i pozwolił zrobić sobie zdjęcie, choć nie w wymarzonym ujęciu...
Kolejne pelargonie
I jeszcze więcej lilii
Elusive + Dolce Gabbana ? nos sam skręca w ich stronę
Resztka liliowców
Stella de oro
Jan Paweł II - zupełnie nie rozumiem, dlaczego do tej pory wzbraniałam się przed wyskokimi liliowcami?
Arctic Snow
Barracuda bay
Jeżówki ? moja nowa przygoda
Doppeldecker
Virgin ? podbiła mnie bez reszty
Medidation
Nn
Powojniki już nie takie zjawiskowe jak były, ale zawsze coś...
Ten miał być Pillu, zidentyfikowany jako Fryderyk Chopin, ale w tym roku zakwitł podwójnymi kwiatami, więc chyba to jednak nie on. Jakieś sugestie?
Lady Betty Balfour
Xerxes powtarza
Akurat te widoki lekko mnie przerażają? Wiadomo co zwiastują
Yellow Tea
Dzielżan Fuego
Nn
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu, kwiatki kwiatkami, ale ten gość no,no - zacny i nadobny. Jeszcze na żywo takiego motyla nie widziałam. Ja jak jej agrest to skórki zostawiam i rzucam pod krzak. Też mógłby przylecieć, skórki też fermentują
Na widok kurek zrobiłam takie oczy ależ one cudne. Kochana, u Ciebie to musi pachnieć jak masz tyle lilii. Cudnie Małgoś, cudnie
Na widok kurek zrobiłam takie oczy ależ one cudne. Kochana, u Ciebie to musi pachnieć jak masz tyle lilii. Cudnie Małgoś, cudnie