Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13036
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Piękne macie kwiatuszki u mnie nie chcą ostatnio rosnąć, gdzieś sobie poszły. Kupiłam kilka sadzonek z różnych miejsc, posiałam ciekawe co z tego wyjdzie. Nigdy nie miałam z nimi problemu.
- Danutka55
- 1000p
- Posty: 1035
- Od: 5 lut 2009, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lezajsk
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13036
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Danuśka przepiękny szpaler, czy to są z siewu Twojego, czy sadzonki i ile na taki krzak, czym karmisz?
- Danutka55
- 1000p
- Posty: 1035
- Od: 5 lut 2009, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lezajsk
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
To jest tylko część moich złocieni.Kupiłam je z przeceny w ubiegłym roku w szkółce.Stały takie przekwitnięte i zabiedzone.Przed wysadzeniem z doniczek mocno je przycięłam,a potem podzieliłam na pojedyncze badylki.Ależ to miało korzenie.Rośnie to jak chwast.Sama nie mogę uwierzyć,że z jednego lub dwóch badylków potrafiły wyrosnąć takie krzaczory.Przed sadzeniem ziemię w dołku wymieszałam z kompostem.
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13036
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Kupiłam dwie sadzonki u ogrodnika dość ładne nawet zakwitły podobne do Twoich ciekawe czy przetrwają, nie wiem dlaczego miałam ale sobie gdzieś poszły.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 13 lip 2016, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Mam pytanie, czy margerytka, która wygląda jak szarotka (nie ma żółtego środka) to też złocień? Jak byłam mała to sprzedawałam bukiety margerytki na rynku, bo mieliśmy swoje. Po kilku przeprowadzkach "zniknęły". Chciałabym je mieć u siebie, czy można kupić takie nasiona i jaką mają nazwę?
Zbliża się sierpień i czas do sadzenia.
Zbliża się sierpień i czas do sadzenia.
Pozdrawiam
Stasia
Stasia
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Stasiu,
chodzi Ci pewnie o tę odmianę: Wirral supreme - to dość stara odmiana.
Nie wiem czy można pozyskać tę odmianę z nasion. Nigdy nasion nie spotkałam w żadnym sklepie, ale próbować można. Najpewniej jednak poprosić kogoś o sadzonki wczesną jesienią. Wystarczy mała kępka, bo rozrastają się szybko- złocienie przynajmniej raz na dwa lata trzeba na jesieni (wrzesień) "odnowić", tzn. uzyskaną kępkę rozdzielić na pojedyncze sadzonki i posadzić na nowo. Za dwa- trzy lata będziesz miała piękny łan. Niestety nie rozsadzane najpierw tracą na atrakcyjności, a z czasem zanikają. W przyrodzie tak już jest - najpiękniejsze jest to co młode i świeże...
chodzi Ci pewnie o tę odmianę: Wirral supreme - to dość stara odmiana.
Nie wiem czy można pozyskać tę odmianę z nasion. Nigdy nasion nie spotkałam w żadnym sklepie, ale próbować można. Najpewniej jednak poprosić kogoś o sadzonki wczesną jesienią. Wystarczy mała kępka, bo rozrastają się szybko- złocienie przynajmniej raz na dwa lata trzeba na jesieni (wrzesień) "odnowić", tzn. uzyskaną kępkę rozdzielić na pojedyncze sadzonki i posadzić na nowo. Za dwa- trzy lata będziesz miała piękny łan. Niestety nie rozsadzane najpierw tracą na atrakcyjności, a z czasem zanikają. W przyrodzie tak już jest - najpiękniejsze jest to co młode i świeże...
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 13 lip 2016, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Barbaro! Dziękuję za szybką odpowiedź. Faktycznie jest to stara odmiana, nasion nie ma, rozpytuję się o sadzonki i cisza. Podobno jedna babcia sprzedawała margerytki rano na rynku. Będę musiała ją poszukać i wstać rano na rynek a nie wysypiać się.
Jak mama umarła (1984 r.) to nikt nie zajmował się tymi kwiatkami i dlatego znikły. Teraz mam trochę wolnego czasu i więcej spędzam na działce, może mi się poszczęści.
Jak mama umarła (1984 r.) to nikt nie zajmował się tymi kwiatkami i dlatego znikły. Teraz mam trochę wolnego czasu i więcej spędzam na działce, może mi się poszczęści.
Pozdrawiam
Stasia
Stasia
Re: Margerytka, złocień wielki (Chrysanthemum maximum)
Basiu, a odmłodzenie wiosenne też dobrze znoszą? Mam dużą kępę takiej ładnej odmiany i boję się dzielić na jesieni. Może przesadzam z tym strachem, ale bardzo bym żałowała jakby mi ten złocień nie przezimowałBarbaraR pisze:... Wystarczy mała kępka, bo rozrastają się szybko- złocienie przynajmniej raz na dwa lata trzeba na jesieni (wrzesień) "odnowić", tzn. uzyskaną kępkę rozdzielić na pojedyncze sadzonki i posadzić na nowo. ...