Klon - choroby liści, zamieranie pędów
Re: Klony - choroby liści
Może masz cięższą, gliniastą glebę zatrzymującą wilgoć? Na takich glebach drzewa i krzewy wymagające bardziej przepuszczalnych, dobrze odprowadzających nadmiar wody gleb słabo, albo wcale się nie przebarwiają, a dostają czarnych plam, szczególnie w wilgotną jesień jaką mamy w tym roku.Klony należą do drzew wymagających lżejszych gleb.
U mnie na podobnej glebie słynąca z pięknego przebarwiania się trzmielina oskrzydlona jesienią miała na liściach ledwo widoczne rumieńce i czarne kropki, po czym liście szybko opadały.Dopiero jak przesadziłam ją w pobliże dużego świerka, który skutecznie osuszał sąsiedztwo korzeni zaczęła się przebarwiać jak należy i nie ma czarnych kropek na liściach.Poczytaj tutaj.http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3w#p597959
U mnie na podobnej glebie słynąca z pięknego przebarwiania się trzmielina oskrzydlona jesienią miała na liściach ledwo widoczne rumieńce i czarne kropki, po czym liście szybko opadały.Dopiero jak przesadziłam ją w pobliże dużego świerka, który skutecznie osuszał sąsiedztwo korzeni zaczęła się przebarwiać jak należy i nie ma czarnych kropek na liściach.Poczytaj tutaj.http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3w#p597959
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Klony - choroby liści
Selli dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Tak mam ciężką i wilgotną glebę w ogrodzie. Ta jesień się nie udała. Deszczu miałam sporo. To czeka mnie przesadzenie go. Na pewno znajdę mu lepsze miejsce, bo iglaków mam sporo i jeszcze mu przygotuje odpowiednio ziemię. Może się doczekam ładnego przebarwienia.



- gruuubas
- 200p
- Posty: 227
- Od: 21 maja 2010, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Klony - choroby liści
Mam sporo klonów tatarskich i prawda jest taka, że każdy egzemplarz przebarwia się inaczej, a każdego roku przebiega to według innego scenariusza. Egzemplarze, które w jednym roku pięknie płoną oranżami i czerwieniami, w innym tracą liście nie przechodząc wcale przez fazę atrakcyjnego przebarwienia. Zależy to jak mi się zdaje od warunków atmosferycznych i związanych z nimi warunków glebowych/wilgotnościowych. Tak że nie martw się, w przyszłych latach możesz obserwować zupełnie inne zachowanie drzewka. W tym roku wiele tradycyjnych "jesiennych hiciorów" zawiodło na całej linii, u mnie sumaki kompletnie nie odpaliły kolorów, chociaż co roku dawały ostry popis jesienią. Mam trzy jarzębiny rosnące w odstępach kilku metrowych. Jedna przebarwiała się długo i pięknie, a dwóm liście zbrązowiały paskudnie i opadły bardzo szybko, więc sprawa jest bardziej skomplikowana niż warunki zewnętrzne.
A co do famy o przebarwieniach klonów tatarskich to po pierwsze: przebarwianie jest fajne, ale to nie jest ich najmocniejsza strona. Ta ładna faza trwa bardzo krótko - to czasem wręcz kwestia kilku dni, po których drzewko szybko traci liście. Więc lepiej zacząć doszukiwać się innych ich uroków
A co do famy o przebarwieniach klonów tatarskich to po pierwsze: przebarwianie jest fajne, ale to nie jest ich najmocniejsza strona. Ta ładna faza trwa bardzo krótko - to czasem wręcz kwestia kilku dni, po których drzewko szybko traci liście. Więc lepiej zacząć doszukiwać się innych ich uroków

gruubas
Chore drzewo
Witajcie
U mnie w firmie rosną obok siebie dwa drzewa. Chyba tego samego gatunku ale nawet nie wiem co to jest. Podejrzewam, że dęby ale nie jestem pewna. Drzewa od kilku lat chorują. Postanowiłam je jakoś wyleczyć jeżeli jest to możliwe. Wypuszczają bardzo jasne liście które od razu zasychają. Rosną na trawniku z automatycznym podlewaniem. Niestety nie mam jak sprawdzić pH gleby. Czy szukać bardziej w chorobach grzybowych, robalach czy ziemi? Będę wdzięczna za każdą sugestię...


U mnie w firmie rosną obok siebie dwa drzewa. Chyba tego samego gatunku ale nawet nie wiem co to jest. Podejrzewam, że dęby ale nie jestem pewna. Drzewa od kilku lat chorują. Postanowiłam je jakoś wyleczyć jeżeli jest to możliwe. Wypuszczają bardzo jasne liście które od razu zasychają. Rosną na trawniku z automatycznym podlewaniem. Niestety nie mam jak sprawdzić pH gleby. Czy szukać bardziej w chorobach grzybowych, robalach czy ziemi? Będę wdzięczna za każdą sugestię...


kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
- Prokton
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lip 2017, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Chore drzewo
Kolor może świadczyć o niedoborze manganu lub magnezu, lub to cecha odmianowa. Zasychanie może świadczyć o niedoborze potasu.
Możliwe też, że to choroba i na wiosnę można profilaktycznie opryskać miedzianem i sylitem.
Możliwe też, że to choroba i na wiosnę można profilaktycznie opryskać miedzianem i sylitem.
Co dolega klonowi?Jak mu pomoc?
Dzien dobry,
jeśli pisze w niewlasciwym dziale to z gory przepraszam.
Otoz, mamy dzialke ogrodowa nabyta kilka lat temu, na ktorej rosnie okazaly, wieloletni klon. Niestety, w tym roku klon bardzo zmizernial. Zamiast pieknych, duzych lisci ma rozproszone, malutkie listeczki. Na niektorych z nich sa brazowo-zolte plamki. Pan w sklepie ogrodzniczym doradzil mi oprysk preparatem Previcur Energy 5 iml na 3 L wody. Czy to wystarczy?Doradzcie. Powiedzcie co dolega naszemu klonowi. Jak mu pomoc?

Prosimy o pisownię z uwzględnieniem polskich znaków diakrytycznych,
dziękujemy z góry/Adm.K
jeśli pisze w niewlasciwym dziale to z gory przepraszam.
Otoz, mamy dzialke ogrodowa nabyta kilka lat temu, na ktorej rosnie okazaly, wieloletni klon. Niestety, w tym roku klon bardzo zmizernial. Zamiast pieknych, duzych lisci ma rozproszone, malutkie listeczki. Na niektorych z nich sa brazowo-zolte plamki. Pan w sklepie ogrodzniczym doradzil mi oprysk preparatem Previcur Energy 5 iml na 3 L wody. Czy to wystarczy?Doradzcie. Powiedzcie co dolega naszemu klonowi. Jak mu pomoc?

Prosimy o pisownię z uwzględnieniem polskich znaków diakrytycznych,
dziękujemy z góry/Adm.K
Czy to jakaś zaraza klona?
Witam,
Mam drzewko kupione w biedronce, które jest już ze mną drugi rok. Teraz, od kiedy mam małego kota w domu, udało mu się kilka razy położyć w doniczce i nie wiem czy mi się wydaje, ale jak by nagle klątwa trafiła moje drzewko. Garść zeschłych listków oberwałem i nie wiem czy mam coś jeszcze zrobić? Czy potrzebna jest jakaś interwencja?



Mam drzewko kupione w biedronce, które jest już ze mną drugi rok. Teraz, od kiedy mam małego kota w domu, udało mu się kilka razy położyć w doniczce i nie wiem czy mi się wydaje, ale jak by nagle klątwa trafiła moje drzewko. Garść zeschłych listków oberwałem i nie wiem czy mam coś jeszcze zrobić? Czy potrzebna jest jakaś interwencja?



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czy to jakaś zaraza klona?
Nie zrobił sobie z doniczki kuwety?
Re: Czy to jakaś zaraza klona?
Właściwie, to nie jestem pewien co robił pod nieobecność domowników. A kwiatek był na parapecie i od niedawna potrafi się tam dostać. Co teraz?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czy to jakaś zaraza klona?
Kocie szczyny są agresywne i jeżeli kociatko pomyliło doniczkę z kuwetą to tak na wszelki wypadek roponuję przesadzić roslinkę do nowej ziemi i zabezpieczyć doniczkę przed ewentualną recydywą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Klon - choroby liści,zamieranie pędów
Nawozisz odpowiednio? Z drugiej strony nie lepiej wsadzic drzewko w ziemię zamiast męczyć je w skrzynkach? Jak widać miejsca nie brakuje.
Re: Klon - choroby liści,zamieranie pędów
Zalany jest w tej skrzyni (słaby odpływ?, albo stale zbyt mokra ziemia pod ta podsypką) - dysfunkcja korzeni i do tego słońce go męczy, bo korzenie nie mogą uzupełnić wody.Może do tego jakiś nawóz podawałeś, wydaje się świeżo sadzony, więc na razie to niepotrzebne, a wręcz szkodliwe.Przesadź do gruntu, zrób dobry drenaż, odmiany pstrolistne są trudne do uprawy w pojemnikach, bo trudno utrzymać na dłuższą metę optymalne warunki.
Re: Klon - choroby liści,zamieranie pędów
To nie skrzynie to płot sąsiada one są zasadzone normalnie w ziemi przy tarasie między płotem sąsiada nic nie dawałem zadnych nawozów
.Poradźcie jak zrobic dobry drenaż. Szkoda drzewek.
.Poradźcie jak zrobic dobry drenaż. Szkoda drzewek.
Re: Klon - choroby liści,zamieranie pędów
Widocznie w miejscu posadzenia jest zbyt wilgotno, albo masz cięższą glebę, widzę też włókninę pod zrębkami utrudniającą wymianę powietrza i zatrzymującą wilgoć.Klony są wymagające pod względem przepuszczalności podłoża.Tu są instrukcje jak polepszyć im życie w takich warunkach https://leca.pl/rozwiazania/drzewo-w-ch ... o-korzeni/