Przydomowa hodowla kur cz.3

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

U mnie też lis. Cztery kurczaki wyniósł i jedną kurę, w biały dzień! W poniedziałek był widziany na podwórku, zwiewając po prostu sobie przeskoczył przez płot w najniższym miejscu. Pies był wtedy zamknięty na swoim wybiegu, ale od tamtej pory jest oddelegowany do pilnowania koło tego płotu (nie mogę go puścić luzem na podwórku, bo sam by mi kury załatwił). Na spacerze pies wykurzył lisa z pobliskich krzaków, ale zaraz znowu zapadł się jak kamień w wodę, spryciarz jeden.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

U mnie też jakiś rudzielec łazi nocą po osiedlu, psy ujadają czasem za nim przez całą noc. Na ptaki mi jeszcze nie zapolował.

W tym tygodniu znalazłam rano w wolierze podlota kosa. Jestem ciekawa, jak się dostał do środka, bo wydawało mi się, ze jest siatka na górze szczelna ;:173 No chyba, ze znalazł gdzieś dołem przerwę albo już nie wiem. W leszczynie, która rośnie u kurek na pewno gniazda nie miał. Na szczęście dał się w końcu złapać i wynieść, bo gdybym już wypuściła kury, to na bank by go zadziobały. Malucha zostawiłam na moreli, kota skazałam na krótki areszt, póki podlot nie nabrał trochę sił po uciekaniu mi. Widziałam z okna w kuchni, jak podlecieli do niego rodzice na daszek wiaty, a potem wyskoczył za płot :)

Ma ktoś z Was takie duże, 30l poidło z miską pod kurkiem?
W środku jakiś osad mi się zrobił. Nie wiem, jak to wyczyścić, bo nie da się go rozkręcić ;:218 Próbowałam to przelać strumieniem wody z węża, ale ten wlot na górze jest za mały, żeby to się udało.
Mniejsze już mi się latem nie sprawdza, Duże byłoby super, jakbym wiedziała, jak je wyczyścić.

Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Nic prostszego, wystarczy nabyć szczotkę do czyszczenia butelek, a jak da radę, to taką do kibla.

Lisy są teraz szczególnie bezczelnie, bo karmią młode.
Charakterystyczne w tym przypadku jest to, że akcja ma miejsce zazwyczaj koło południa.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Soda kaustyczna, 2% roztwór - myć w rękawiczkach i okularach żeby nie wpadło do oka. Później zneutralizować kwaskiem cytrynowym, winegretem, octem spirytusowym czymś kwaśnym ;)
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2850
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Aguss85 ja inny pojnik z nalotu czyszczę pokrzywą lub ryżem w ,,mikro" ilości wody. wsadzam parę gałązek pokrzywy i szolontam obracając stopniowo pojemnik. Potem wyciągam zmiętoszoną pokrzywę. Tak samo można z ryżem, potem go wypłukać i dać kurom lub wysuszyć do następnego mycia.
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Agnieszko to poidło jest rewelacyjne! Moje są stanowczo za małe, a na tyle kur to w dużych wiadrach im nalewam...marzy mi się takie czyste coś!
Potrute szczury sobie pijane gdzieś wyszły i jest na razie spokój, kurczaki udało się wpuścić do ogólnego kurnika, już najstarsze na grzędach śpią ;:138 A najmłodsze zostają w garażu z żarówką bo pogoda się psuje a jeszcze nie opierzone. Profilaktycznie będę wykładać trutkę, choć w ziarnach wolę, boję się o koty, żeby nie zjadły. Ostatnio miałam wpadkę, wyjęłam pastylkę z trutką na chwilę położyłam a za moment już jej nie było...czekałam na jakiegoś trupa nazajutrz, ale musiał chyba jakiś ptak porwać, smutna sprawa. Teraz będę ostrożniejsza...
A moje kury małą kicię wychowują co mamę straciła jak miała kilka tygodni. Żadna kura jej nie dziobie tylko się w nią wpatrują. A wieczorem jak ją wołam to wychodzi spod skrzydła koguta. Bardzo ją tolerują, jak mnie nie ma niosę do kurnika do mamek i kicia cały dzień się tam bawi. Słodkie to ;:173
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

A mogłabyś zrobić i pokazać kilka zdjęć kici z kurami?
Faktycznie, bardzo to niecodzienne, miło byłoby móc pooglądać choć na zdjęciach.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

U mnie koty przychodziły do gęsi żeby je czochrały, niestety po lęgu gąsior zbyt intensywnie je czochrał i koty już je omijają :(
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Dzięki za rady, szczotką nawet najdłuższą do butelek się nie udało. Ten kurek jest bardzo mały na górze, a poidło głębokie. Ale newton podsunąłeś mi dobry pomysł, nie użyłam sody kaustycznej, bo trochę strach i w dzień przy dziecku i w nocy po ciemku, wzięłam sam kwas cytrynowy i ciepłą wodę, tak jak do czyszczenia czajnika i w pół godziny osad się wypłukał :) To z ryżem też dobre, muszę spr?bować :)
Ania to poidło jest świetne, mam też takje mniejsze kształtu dzwonka, ale odkręca się na dole i nie jest zbyt wygodne. No i latem za szybko je osuszają.
Miałam dziś pierwszy raz wizytę rudego. Rozerwał siatkę ogrodzenia, pokopał, podrapał drzwi i poszedł. Rano kury rozbiegły się przez tą dziurę po ogrodzie. Dobrze, że nie przyszedł w dzień, bo byłoby po śliwkach :( Nastawiłabym żywołapkę, tylko co ja z nim potem zrobię? Może mi ktoś coś sensownego na pw doradzić? Bo wożenie lisa po laskach to chyba głupota, i tak wr?ci, tylko sobie zrobi wycieczkę krajoznawczą i nasmrodzi w aucie :roll:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Mi się zdarzyło wywozić tchórze, myślę, że jednak nie wracały.
Klatkę z tchórzem stawiałam w bagażniku na kartonach, samochód nie zaśmierdł.
Z lisem zrobiłabym pewnie tak samo.
Czy wróci, to zależy od tego, jak dobrze się go wywiezie.


Obawiam się, że lis będzie wracał na Twoje podwórko, pytanie, czy przyjdzie także w dzień.
U mnie skończyło się na wolierze dodatkowo zabezpieczonej pastuchem, ani razu żaden drapieżnik nie dostał się do środka.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5140
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Prawdopodobnie list jest pod jakąś ochroną, ale także występuje ochrona konieczna, jeśli będzie mi zagrożeniem , muszę się bronić. Bo myśliwych nie interesuje, choć bardzo dużo zajęcy i innych drobnych zwierząt pada ich łupem. Dlatego hodowcy sami muszą zadbać o życie swoich zwierząt i ptaków. Niedługo będzie jeszcze większy problem z wilkami, bo coraz jest ich więcej, ale jeśli zagryzą kilka dzieci, to ludzie się obudzą i zmniejszą ilość wilków w naturze.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Lisy i kuny to zwierzyna łowna, kary za kłusownictwo takie same jakbyś ubił łanie.
Obrona konieczna to raczej nie ten paragraf. Może stan wyższej konieczności, o ile byłbyś w stanie wykazać przed sądem że kury są więcej warte niż lis oraz że ubiłeś go w czasie ataku, a nie zwabiłeś podstępem do klatki.
Żeby mieć zwierzynę drobną to myśliwi bardzo często polują na lisy, ale to nie jest prosty przeciwnik i niewielu skutecznie je redukuje.
Wilk jest jeszcze trudniejszy, a nim zacznie polować na ludzi to zje wałęsające się psy i koty, co poprawi żywot sarnom i ptakom ;>
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Art. 33a. och. zw.
Ograniczenie populacji zwierząt
1.
W przypadku gdy zwierzęta stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla życia, zdrowia lub gospodarki człowieka, w tym gospodarki łowieckiej, dopuszcza się podjęcie działań mających na celu ograniczenie populacji tych zwierząt.

Tylko nie wiem, czy przydomowa hodowla kur zalicza się oficjalnie do gospodarki człowieka :roll:
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”