Borówka amerykańska - 10 cz.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Wiele odmian borówki jest dobrych w smaku jak odpowiednio dojrzeje. U mnie jest tak że na początku sezonu najlepiej sprawdza się Bluejay bo ma owoce bardzo dobre w smaku i to zaraz po wybarwieniu. Wszyscy znajomi i rodzina to potwierdzają. Super jest też odmiana Earliblue ze względu na smak i wczesność owocowania.
Później świetny jest Toro, bardzo plenny i do tego bardzo dobry w smaku, moim zdaniem lepszy od Bluecropa. Toro wisi na krzewie do końca owocowania Bluecropa.
Bluecrop jest odmianą solidną tylko owoce muszą dojrzeć bo słabo dojrzałe mogą być kwaśne zresztą to się tyczy większości odmian.
Do Duke nie mam szczęścia bo wszystkie moje krzewy tej odmiany w ogóle nie pasują do opisów. Owocują późno itp.
Odmiana Bonus- super smak, plenność i wielkość owoców. Moim zdaniem lepsza alternatywa dla Chandlera.
Darrow jako odmiana późna rewelacja ze względu na smak i wielkość owoców. Owoce muszą dobrze dojrzeć żeby osiągnęły pełnie smaku.
Nelson według mnie jest odmianą lepszą w smaku od Bluecropa. Zaczyna owocować powoli już w środku sezonu i kończy się później od Bluecropa. Ja w tym sezonie nie mam szczęścia do nelsona bo obydwa krzewy tej odmiany rosną u mnie blisko świerka na którym siedzą szpaki i tą odmianę najbardziej podziobały. Wiele owoców zostało uszkodzonych jeszcze przed dojrzeniem. Z tego co widzę to Nelson jest odporny na suszę bo w tym sezonie ma u mnie nieciekawe warunki a żadne pędy mu nie klapnęły jeszcze co się zdarzało u innych odmian.
Jersey ma bardzo dobry smak, aromatyczny, czuć w nim jagodę leśną i na pewno świetnie nadaje się na przetwory.
KazPliszka odmiana wyraźnie inna od reszty borówek ze względu na to że jest mieszańcem z borówką niską. Owoce w pełni dojrzałe genialne w smaku i prawdopodobnie najlepsze na przetwory.
Później świetny jest Toro, bardzo plenny i do tego bardzo dobry w smaku, moim zdaniem lepszy od Bluecropa. Toro wisi na krzewie do końca owocowania Bluecropa.
Bluecrop jest odmianą solidną tylko owoce muszą dojrzeć bo słabo dojrzałe mogą być kwaśne zresztą to się tyczy większości odmian.
Do Duke nie mam szczęścia bo wszystkie moje krzewy tej odmiany w ogóle nie pasują do opisów. Owocują późno itp.
Odmiana Bonus- super smak, plenność i wielkość owoców. Moim zdaniem lepsza alternatywa dla Chandlera.
Darrow jako odmiana późna rewelacja ze względu na smak i wielkość owoców. Owoce muszą dobrze dojrzeć żeby osiągnęły pełnie smaku.
Nelson według mnie jest odmianą lepszą w smaku od Bluecropa. Zaczyna owocować powoli już w środku sezonu i kończy się później od Bluecropa. Ja w tym sezonie nie mam szczęścia do nelsona bo obydwa krzewy tej odmiany rosną u mnie blisko świerka na którym siedzą szpaki i tą odmianę najbardziej podziobały. Wiele owoców zostało uszkodzonych jeszcze przed dojrzeniem. Z tego co widzę to Nelson jest odporny na suszę bo w tym sezonie ma u mnie nieciekawe warunki a żadne pędy mu nie klapnęły jeszcze co się zdarzało u innych odmian.
Jersey ma bardzo dobry smak, aromatyczny, czuć w nim jagodę leśną i na pewno świetnie nadaje się na przetwory.
KazPliszka odmiana wyraźnie inna od reszty borówek ze względu na to że jest mieszańcem z borówką niską. Owoce w pełni dojrzałe genialne w smaku i prawdopodobnie najlepsze na przetwory.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
nawoziłem siarczanem amonu do konca czerwca, podłoże to trof z domieszką ziemi która była a pH ciężko powiedzieć bo nie mierzyłemtoldi pisze:Żeby na to odpowiedzieć napisz czym i w jakiej ilości nawoziłeś, i jakie jest pH lub przynajmniej czy rosną w przygotowanym podłożu.
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
A ja siarczanem amonu nawoziłem do początku czerwca i od tego czasu nawożę gnojówką zrobioną z chwastów.Mam dwie beczki 200 litrowe.Koszę chwasty, walę ile wlezie do beczek, zalewam wodą i po 2-3 tygodniach nabieram wiadrem i leję bezpośrednio bez rozrzedzania.Dostały takiego kopa, że w ciągu miesiąca z małym hakiem powyrastały nowe łodygi długie na 1 metr, ale chyba już zakończę eksperymenty ,bo są niezwykle świeżo zielone i mam obawy czy zdrewnieją do jesieni.
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
areks90 W Twoim przypadku dla młodych krzaków nie więcej niż 2,5-3 g siarczanu potasu pod korzeń w formie płynnej (rozpuszczony). Proponuję postarać się o ściółkę, która będzie na bieżąco uzupełniać składniki,lub jakiś nawóz wieloskładnikowy,ale to dopiero w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam. Jacek
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22167
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Areks90 prosimy o poprawną pisownię,w przeciwnym razie Twoje posty trafią do śmietnika/Adm.Knawoziłem siarczanem amonu do konca czerwca, podłoże to trof z domieszką ziemi która była a pH ciężko powiedzieć bo nie mierzyłem
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Nawozić już teraz czy poczekać aż skończą owocować? Krzewy są ściółkowane korą sosnową, to wystarczy?toldi pisze:areks90 W Twoim przypadku dla młodych krzaków nie więcej niż 2,5-3 g siarczanu potasu pod korzeń w formie płynnej (rozpuszczony). Proponuję postarać się o ściółkę, która będzie na bieżąco uzupełniać składniki,lub jakiś nawóz wieloskładnikowy,ale to dopiero w przyszłym sezonie.
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Siarczanem potasu po zakończeniu owocowania. Tak kora sosnowa wystarczy.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Nie ma powodu odwlekać nawożenia gdy rośliny głodują, im szybciej tym lepiej. Młode przyrosty lepiej zdrewnieją a rośliny wejdą w okres zimowy silniejsze. Tylko azot wymaga stosowania wiosennego.
Pozdrawiam. Jacek
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Heyka,
Miałem wybrać jedną dominującą odmianę a wybrałem 4 i to różne: Earlyblue, Legacy, Darrow, Elliot.
Jestem z Podkarpacia i mam nadzieję że Elliot tylko zdąży dojrzeć.
Jak by ktoś kiedyś szukał porównania odmian z opisem do uprawy domowej:
https://njaes.rutgers.edu/fs419/
http://www.daytonnursery.com/knowledge- ... ueberries/
Miałem wybrać jedną dominującą odmianę a wybrałem 4 i to różne: Earlyblue, Legacy, Darrow, Elliot.
Jestem z Podkarpacia i mam nadzieję że Elliot tylko zdąży dojrzeć.
Jak by ktoś kiedyś szukał porównania odmian z opisem do uprawy domowej:
https://njaes.rutgers.edu/fs419/
http://www.daytonnursery.com/knowledge- ... ueberries/
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Czy pędraki są groźne dla borówki ?
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 30 wrz 2016, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centrum lubelskiego
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Groźne dla młodych krzaków bo łatwo im się wtedy dostać do szyjki krzaka. Jak z czasem rozrośnie się bryła korzeniowa to podobno już niewiele zaszkodzą.. podobno..
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Cześć,
bardzo proszę o pomoc w ustaleniu co się dzieje z moją borówką. Czy są to objawy niedoboru lub nadmiaru jakiegoś pierwiastka? Wiosną walczyłem z zamieraniem pędów, i musiałem część pędów ściąć. Nowym pędom podsypałem Yara Mila Complex i teraz boje się że przenawoziłem. Zastanawiam się czy nie podać czegoś dolistnie, ale nie chcę eksperymentować..
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i rady.
bardzo proszę o pomoc w ustaleniu co się dzieje z moją borówką. Czy są to objawy niedoboru lub nadmiaru jakiegoś pierwiastka? Wiosną walczyłem z zamieraniem pędów, i musiałem część pędów ściąć. Nowym pędom podsypałem Yara Mila Complex i teraz boje się że przenawoziłem. Zastanawiam się czy nie podać czegoś dolistnie, ale nie chcę eksperymentować..
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i rady.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Te 3g siarczanu potasu rozpuścić w 10l wody i tak podlać każdy krzak? dzisiaj doszedł nawózpatryk10015 pisze:Siarczanem potasu po zakończeniu owocowania. Tak kora sosnowa wystarczy.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Odnośnie powyższych zdjęć, czy dobrze obstawiam niedobór magnezu?
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
areks90 na jeden krzak wystarczy 3-5l roztworu. Możesz od razu rozpuścić całą ilość i zrobić koncentrat do rozcieńczania.
barciu29 kilka postów wyżej pisałem o niedoborach potasu , brzeżne nekrozy i plamki oraz przebarwienie na czerwono ale tylko latem. Do tego ja widzę efekty żerowania pryszczarka borówkowca , (czarne zaschnięte końcówki pędów) i nie mam pewności czy nie przenawożone azotem, blaszki liściowe miedzy nerwami wypukłe.
barciu29 kilka postów wyżej pisałem o niedoborach potasu , brzeżne nekrozy i plamki oraz przebarwienie na czerwono ale tylko latem. Do tego ja widzę efekty żerowania pryszczarka borówkowca , (czarne zaschnięte końcówki pędów) i nie mam pewności czy nie przenawożone azotem, blaszki liściowe miedzy nerwami wypukłe.
Pozdrawiam. Jacek