dziękuję za porady dotyczące wysiewu, jak widać są trafne, bo z nasionka coś wyrosło

Niestety, popełniłam błąd. Trzy nasionka zasiałam w doniczkach plastikowych, dwa w szklanych, bo plastikowych zabrakło.
Pech chciał, że wykiełkowały te w szklanych.
Pytanie: czy przesadzać te palemki? Wiem, że chyba nie wolno, ponieważ uszkodzenie korzenia palmę zabije, ale z drugiej strony korzeń jest nawet spory.
Dodatkowo, ponieważ nasionka leżały w ziemi kilka miesiecy, jest już ona bardzo zbita, mam wrażenie, że w ogóle nie przepuszczalna.
Proszę o poradę, czy ruszać to maleństwo? Czy jeszcze poczekać?
Gdzieś przeczytałam, że w podobnych przypadkach ludzie płukali ziemię wodą, żeby trochę zmiękła, a następnie delikatnie wyciągali palmę.
Co myślicie?
Z góry dziękuję


