Marysiu (Maska) tą ścieżkę będę jednak rozbierać i będzie trawiasta bo lepiej sie skomponuje z całością. W innej części będę brukować. Na szczęście mąż ma ubijarkę do ziemi to utwardza mi podłoże. Sama jestem ciekawa, czy będzie ze mnie brukarz

i czy ta ścieżka przetrwa trochę dłużej niż jeden sezon. U mnie przetaczniki dobrze zimują. Jeszcze żaden mi nie zginął. Dziękuję
Ewelinko (ewelkacha88) ja sporo roślin mam zamówionych przez internet. Mam też dobrze zaopatrzone centrum ogrodnicze, tylko ceny są czasami mocno zaporowe.
Jeżeli chodzi o prace brukarskie to tak sobie myślę, że warto wypróbować swoje siły. Jeżeli nie da się rady to trudno. Miło, że do mnie wpadasz a słowa pochwały bardzo motywują.
Kasiu (1Kasia1) ja mam bardzo małą powierzchnię do wybrukowania i wątpię, że kto będzie chciał się tego podjąć. Mąż zajmuje się domem, więc muszę zmierzyć się z tym sama. Przetaczniki po przycięciu bardzo szybko powtórzyły kwitnienie. Kasiu, ja tez wiem co to patelnia i ciągle szukam na nią sposobu.
Małgosiu (clem3), niestety nie pamiętam jaka to odmiana rutewki. Naprawdę sama układam bo nie mam innego wyjścia. Dasz radę, my kobiety jesteśmy bardzo sprytne istoty

.Takich stworków mam więcej, ale zielone też są i to bardzo cieszy.
Elu,(pela11) ja również chętnie ją podziwiam, jest bajeczna.
Joasiu (DzonaK) dziękuję za miłe słowa

przycupnij, ale to co ja wymyśliłam będę realizowała parę lat. Mam trochę tych pomysłów a wciąż powstają nowe. W tym tygodniu przyszedł mi do głowy nowy i chyba będę musiała pobawić się w murarza.
Marto (koziorozec) nie wiedziałam, że rutewki trzeba odnawiać. Moja to nieduża sadzonka, ale ma mnóstwo kwiatów. Przyjrzę się jej dokładnie wiosną. Tak bardzo chciałabym już mieć skończony ogród, że mie mam wyjścia tylko sama muszę zakasać rękawy i przeć do przodu. Zresztą, mnie to sprawia ogromną frajdę i radość. Zapewne też trochę próżna bo cieszą mnie Wasze pochwały
ed04 bardzo dziękuję
