miło, że Ci się podoba

Choć mieszkam w lesie i wrzosy tu występują, to zawsze chciałam mieć jakieś swoje

Dlatego tak się ucieszyłam zobaczywszy, że zasiedliły sobie kawałek przestrzeni,
a że mam spory teren to i wrzosowisko spore.
Generalnie nie o wielkość tu chodzi, tylko o te warunki jakie mają rośliny.
Nie musiałam robić nic prócz wykopania dołków i posadzenia i usuwania samosiejek drzew.
Nawet się nie zastanawiałam czy gleba dobra czy nie, bo skoro zasiedlił się w niej wrzos zwyczajny
to i inne odmiany muszą przecież rosnąć.
A podstawą chyba jest nie tylko kwaśny odczyn gleby, ale przepuszczalna gleba.
To jest niesłychanie ważne, żeby korzonki wrzosów nie stały w wodzie i nie zagniwały,
dlatego moje kamienie z piaskiem tak im pasują.
Co do nasłonecznienia.
Zwróć uwagę, że wrzosy często lokują się w pobliżu drzew, owszem na odkrytych jakichś obszarach,
ale niejednokrotnie w półcieniu. Często można je spotkać na skrajach leśnych dróg, gdzie na pewno
mają więcej światła niż w samym lesie, ale niekoniecznie są wystawione na mega słońce z uwagi na gałęzie drzew,
czy choćby i kierunek świata.
Jeśli spełnisz dwa warunki: odczyn i przepuszczalną glebę to będzie im dobrze.