To mniej więcej efekt po przycięciu w ten sposób:tomekb1 pisze: Na drugim zdjęciu oznaczyłem dwa ramiona stanowiące pierwsze piętro przyszłej korony. Chciałem skonsultować z Wami sposób pózniejszego cięcia na takim przykładzie. Coś jak cięcie Royat. JeślidDolny pęd oznaczony jedynką skrócę na 2 oczka (czerwone zaznaczenie), a górny z nr 2 zostawię na owoc, to czy z tych 2 pozostawionych na pędzie Nr 1 oczek wybiją nowe pędy ? Nie ma tam wyraźnie widocznych pąków (jeśli w ogóle są). Może są śpiące. Po owocowaniu pędu Nr 2 móglbym go usunąć, a dwa wyrosłe z pąków na skróconym pędzie Nr 1 , ciął bym analogicznie jak wcześniej.
Numerkami 1A i 1B oznaczyłem nowe pędy, które wybiły z krótkiego czopka Nr 1, numerkami 2A,2B,2c te , które wyrosły z pędu pozostawionego jako dłuższy. Oczywiście z czterech pierwszych oczek na pędzie 2 nie wyrosło nic. Jak widać na pędach wyrosłych z krótkiego czopka zawiązały się owoce.